Strategie CIO na kryzys

Strategie CIO na kryzys

Nie stosujemy ograniczeń dotyczących planów inwestycyjnych i planów, co do nowych projektów, wychodząc z założenia, że w gospodarce rynkowej kryzys jest zjawiskiem powtarzającym się cyklicznie i w zasadzie normalnym.

<b>Sławomir Panasiuk</b>

Z naszej perspektywy, nie warto w czasach spowolnienia zmniejszać inwestycji, szczególnie w branży będącej w fazie wzrostu, jaką jest rynek kapitałowy. Dla KDPW okres spowolnienia, czy pewnego uspokojenia na rynku kapitałowym powinien być wykorzystany do przygotowania na okres wzrostu, który pojawi się w kolejnej fazie cyklu. Długotrwały trend od początku stworzenia rynku kapitałowego w Polsce jest rosnący, mimo okresowych, silnych wzrostów i spadków. Skala inwestycji wynika z przewidywanych potrzeb wydajnościowych opartych o prognozy, planów wprowadzenia nowych usług, planów doskonalenia zarządzania firmą i decyzje w tym zakresie podlegają normalnym regułom ryzyka biznesowego, które jest ponoszone przez zarząd KDPW. Przyszłoroczne plany KDPW zarówno w zakresie inwestycji, jak i nowych projektów są już zaakceptowane i nie są ograniczone z powodu obecnej sytuacji na rynku, a wręcz przeciwnie, zakładają kontynuację dotychczasowej polityki rozwoju, tym bardziej że KDPW jest instytucją infrastruktury rynku. Dodatkowo w 2009 r. wdrażamy nasz nowy system.

W związku z tym nasz budżet IT raczej rośnie, choć mam nadzieję, że - dzięki uspokojeniu na rynku - uda się uzyskać lepsze oferty wykonawcze. Nie ukrywam, że w okresie koniunktury obserwujemy wśród dostawców IT z jednej strony postawy nie do końca zgodne z duchem konkurencji i wolnego rynku, a z drugiej bardzo szybko występują objawy braku odpowiednich zasobów, szczególnie w zakresie kompetentnych specjalistów. Sektor IT w Polsce, w mojej ocenie, jest niedostatecznie rozwinięty w kontekście obsługi pozostałych gałęzi gospodarki, i widać to wyraźnie w okresach koniunktury i wzrostu inwestycji sektora publicznego. Obawiam się jednak mimo wszystko, że w okresie spowolnienia w tym sektorze też podjęte zostaną działania oszczędnościowe i może to skutkować tym, że istniejące ośrodki kompetencji będą osłabiane, a część będzie przenoszonych poza Polskę. Generalne, mam wrażenie, że sektor IT w Polsce wymaga silniejszego wsparcia, trudno powiedzieć czy rządowego, czy ze strony organizacji biznesowych, tak aby mógł w wystarczający sposób obsługiwać zarówno pozostałe gałęzie gospodarki, jak i sektor publiczny. O wzroście potencjału sektora IT w kierunku stworzenia wiodącej gałęzi polskiej gospodarki można będzie mówić dopiero potem, choć jest to inny temat.

Obecna sytuacja jest o tyle podobna do tej sprzed ośmiu lat, że spodziewamy się spowolnienia jeśli chodzi o gospodarkę realną i odreagowania rynku kapitałowego dopiero po odreagowaniu tejże. Z drugiej strony różnią się one jednak z tego powodu, że Polska jest w Unii Europejskiej, z czym wiąże się wzrost zaufania międzynarodowego oraz stabilizujący efekt subsydiowanych inwestycji infrastrukturalnych, a po drugie, nieco inaczej niż poprzednio przedstawia się stan gospodarki światowej i odmienne są zarówno bezpośrednie powody obecnej sytuacji, jak i czynniki łagodzące.


TOP 200