25 wpadek informatycznych wszech czasów

20. Copland. Pewne pomyłki udaje się odwrócić. I .prawdą jest, że Mac OS X to świetny system operacyjny. Ale wyobraźmy sobie, jak daleko byłoby Apple, gdyby zgodnie z zapowiedziami wydało system następnej generacji w 1995 r. Copland miał być nowoczesnym następcą oryginalnego Mac OS, ale lata wewnętrznych przepychanek osłabiły dział rozwoju firmy. Nie mogąc stworzyć nowego systemu samemu, firma z otwartymi rękami przyjęła z powrotem Steve'a Jobsa wraz z jego systemem NeXT OS, który stał się bazą dla Mac OS X, wydanego ostatecznie w 1999 r. Co za ironia, zważywszy, że Jobs w wyniku sporów opuścił Apple ponad dekadę wcześniej.

19. Gnu Hurd. Kiedy Richard Stallman stworzył projekt Gnu w 1983 r., jego celem było zbudowanie pierwszego na świecie zupełnie darmowego systemu operacyjnego: kernel, narzędzia, utilities, aplikacje, dokumentacja - wszystko bezpłatnie. Po 25 latach nadal nie ma w pełni działającego kernela Gnu. Hurd - pod taką nazwą funkcjonuje to jądro - powinien być zwieńczeniem działań ruchu Free Software. Zamiast tego stał się symbolem porażki modelu collaborative software development, co roku okupując szczyty list widmowych projektów - tzw. vaporware.

18. Oracle Raw Iron. Jaki jest najlepszy system operacyjny dla serwera bazodanowego? Czy powinien on funkcjonować na Windows? Linuksie? AIX? A może jeszcze innym OS? W 1998 r. Oracle miało zupełnie inną odpowiedź. Larry Ellison zapowiedział sprzętową (appliance) wersję Oracle 8i, zwaną Raw Iron, w postaci fizycznego serwera. Klienci już nie będą musieli się martwić oddzielną umową wsparcia z dostawcą systemu operacyjnego. Oracle załatwi dla nich wszystko. Na marginesie prototypowe wersje urządzeń Raw Iron działały z dostosowanym systemem Sun Solaris. Kiedy reakcja klientów okazała się mizerna, projekt po cichu odłożono do szuflady - na kilka lat przed tym, kiedy na rynku zaczęły się pojawiać specjalizowane produkty typu appliance.

17. e-commerce B2B. Kiedy szaleństwo dotcomów załamało się w 2000 r., inwestorzy spod znaku venture capital wpadli na nowy pomysł: jeśli te wszystkie nowe firmy e-commerce nie przynoszą kokosów na rynku konsumenckim, może powinny zaoferować swe usługi innym firmom. Nazwano to e-commerce B2B (BUSINESS-TO-BUSINESS). Niewielu jednak potencjalnych klientów zainteresowanych było pozbyciem się dystrybutorów i zamiast tego handlowaniem z nową, nieznaną firmą z niewielkim zespołem ludzkim i bez doświadczenia w zarządzaniu zasobami. Ostatecznie gracze B2B robili czasem doskonałe interesy - kiedy ich majątek był wystawiany na aukcji.

25 wpadek informatycznych wszech czasów

16. Apple Newton. To wcale nie iPhone, ale pod pewnymi względami właśnie Newton wciąż bije na głowę inne PDA. Zagorzali fani tęsknią z systemem Newton OS, a w każde Macworld Expo pojawiają się plotki o nowym PDA z Apple. Ale Newton nigdy nie dostał swojej szansy. Wprowadzone w 1993 r. urządzenia Newton MessagePad były mało poręczne, z krótko działającymi bateriami. Palm i partnerzy Microsoftu budowali PDA, które rzeczywiście mieściły się w kieszeni, a Apple odpowiadał na to urządzeniem z pełnowymiarową klawiaturą i niewygodną konstrukcją, by ostatecznie się poddać, kiedy pojawiły się straty finansowe. Szkoda. Po pewnym software'owym dostosowaniu urządzeń iPhone i iPod Touch do biznesowych potrzeb, Apple mógłby wrócić do gry. Ale po doświadczeniach z Newtonem, kto miałby na tyle odwagi, by zasugerować to Steve'owi Jobsowi?


TOP 200