25 wpadek informatycznych wszech czasów

15. Palm OS Cobalt. Jedyną rzeczą gorszą od wycofania się z lukratywnego rynku jest najpierw podbić go całkowicie, by potem polec. Co jeszcze można powiedzieć o Palmie? Te urządzenia były rewolucyjne, a konkurencja z Microsoftu śmiechu warta. Ale potem nastąpiły lata fuzji, kupowania, wydzielania firm i rebrandingu. Nagle produkty przestały się rozwijać. Kiedy Palm w końcu wydał swój system operacyjny Cobalt OS w 2004 r., następcę starzejącego się systemu Palm OS, nie zdobył żadnych licencjonobiorców. Teraz Palm przenosi się w zaświaty - następna wersja systemu ma być podobno oparta na Linuksie. Ale kiedy się pojawi, jak można zgadywać, nie wzbudzi zainteresowania użytkowników. Zbyt będą zajęci obsługą np. Treo z Windows Mobile.

14. Netscape 6. Punkt zwrotny w wojnie przeglądarek nastąpił w 1997 r., kiedy pojawił się Internet Explorer 4. Po raz pierwszy IE był lepszy niż Netscape Communicator. Nie tylko szybszy, ale także bardziej funkcjonalny i kompatybilny ze standardami.

Netscape powinien natychmiast odpowiedzieć, ale tego nie zrobił. Kiedy pojawiły się doniesienia o Microsoft IE5, Netscape stworzył projekt open source Mozilla, wypuszczający jedynie obfitujące w błędy "preview releases." Kiedy w końcu, po latach pojawił się Netscape 6, okazał się jedynie przerośniętą i wolną przeglądarką. Wojna była przegrana, a teraz nawet nazwa Netscape odchodzi w zapomnienie. Co za ironia - oprogramowanie znane kiedyś jako Netscape Communicator żyje teraz jako projekt open source o nazwie SeaMonkey.

25 wpadek informatycznych wszech czasów

13. Wyszukiwarki. Gdzie teraz są? W czasie dotcomowego boomu internaucie mieli w czym wybierać: AltaVista, Excite, InfoSeek, Lycos i wiele innych wyszukiwarek. Dziś główni gracze w większości nie istnieją. Część nie składa broni (jak np. Ask.com), ale przeszło serię wielu przeprojektowań. Zamiast skupić się na ofercie wyszukiwawczej, pierwsza generacja search engines stała się ofiarą wyścigu portali. Budowano strony wypełnione rezultatami sportowymi, wynikami giełdowymi, pogodą, z pocztą, czatami i sponsorowanymi treściami. W rezultacie powstały niezgrabne kombinacje wyszukiwarek i portali "na każdy temat". I kiedy pojawił się nowy gracz na rynku Google, z przejrzystym interfejsem i bardzo sprawnym wyszukiwaniem, użytkownicy zapomnieli o dawnych wyszukiwarkach.

25 wpadek informatycznych wszech czasów

12. IPv6. Mało tematów wywołało tyle dyskusji, co ten informatyczny odpowiednik globalnego ocieplenia. Ale cała ta debata sprowadza się nie do tego, czy nastąpi przejście na IPv6, ale kiedy. I nie ma tu kontrowersji jak w Kyoto. Dlaczego więc każdy zabiera się do tego jak do jeża? To proste, IPv6 rozwiązuje problem, którego jeszcze nie ma. Rozwiązania takie, jak wyklinany przez administratorów NAT, okazały się skuteczne. A korzyści z IPv6 nie rekompensują bólu głowy, jaki może wywołać wdrażanie tego protokołu.

11. Microsoft Passport. Wszyscy mamy zbyt wiele różnych kont internetowych i związanych z nimi haseł. Jeśli więc Microsoft chce uwolnić nas od kłopotu pamiętania ich wszystkich, to dlaczego nie? Ale internauci jakoś nie rzucili się na microsoftową usługę jednokrotnego logowania, podobnie zresztą jak partnerzy. Pomysł był dobry, ale realizacja już nie. Doszło do debaty na temat obaw dotyczących prywatności. Czarę goryczy przepełniło odkrycie luk bezpieczeństwa w oprogramowaniu Passport. Uczciwie trzeba przyznać, że Microsoft nie miał także z tym projektem szczęścia. Jak się okazało, ludzie uznali, że powierzanie poufnych, osobistych informacji postronnej firmie, aby mieć trochę wygody, to nie jest dobry pomysł. Ale kto to mógł przypuszczać?


TOP 200