Temat: Steve Ballmer
Oblicza zdrajców: Torvalds, Robbins, Lee
Łukasz Bigo
Pewnego dnia pracownik, którego traktowaliście jak syna, przychodzi do Was i mówi, że odchodzi do konkurencji. Czujecie się zdradzeni, bo macie wrażenie, że na własnej piersi odchowaliście węża. Właśnie tak musiał rozumować Steve Ballmer, kiedy godził się z odejściem Kai-Fu Lee do Google. Albo: czytacie o twórcy dystrybucji Linuksa. Podziwiacie go, bo stworzył coś, co wstrząsnęło światem alternatywnych systemów operacyjnych i wyznaczyło nowe standardy rozwoju. A on pewnego dnia oznajmia, że postanawia rozpocząć pracę - ale nie dla firmy Krzak z sąsiedztwa, lecz dla kogoś, z kim, wydawałoby się, do tej pory walczył. Niebywałe? W ten sposób postąpił twórca Gentoo, Daniel Robbins. Pieniądze, zdrady, rysy na postumencie...