Vista - wiej, póki możesz!

3. Śmieszny marketing

Trudno się spodziewać, aby Vista okazała się systemem bardzo złym. Sądząc po liczbie usprawnień, należy oczekiwać, że będzie dobra, bezpieczna i stabilna. Zagrywki marketingowe Microsoftu trzeba jednak uznać za wyjątkowo nieudane i raczej zniechęcające.

Skończyły się czasy, gdy użytkownicy rozchwytywali nowy produkt, bo był "najlepszy, najszybszy i najstabilniejszy" - rozpoczynające się od "naj" słowa przestały ekscytować. Dlatego kampanię związaną z Vistą rozpoczęto w połowie 2006 roku inaczej: "szczerością". Pojawiły się twierdzenia, że w pewnych dziedzinach Windows XP niedomaga - ma problemy z zapewnieniem użytkownikowi bezpieczeństwa, zwalnia z upływem czasu itp.

Z oświadczeń wyłaniał się obraz systemu-staruszka, któremu właściwie należy wybaczyć ułomności.

Jak się czujesz jako użytkownik przestarzałego Windows XP, niewspieranego Windows 2000 lub przedpotopowego Windows 98? Cieszysz się, że Vista będzie diametralnie inna?

4. Nowinek jak na lekarstwo

Wraz ze zbliżaniem się premiery Windows Visty Microsoft informował o wycinaniu z niej kolejnych interesujących technologii. Z trzech najbardziej rozdmuchanych opcji w ostatecznej wersji systemu znajdzie się tylko jedna: Avalon/Aero. Po drodze odpadł natomiast Monad (obecnie: PowerShell) i system plików WinFS.

Vista - wiej, póki możesz!

Symboliczne wyszukiwanie: po WinFS pozostało tylko wspomnienie i ślady w dokumentach...

Godną wzmianki nowością jest następca Microsoft Sama - syntezatora mowy znanego z Windows XP. W Viście będzie to jednak nie Sam, lecz Anna, czyli kobieta. Ruch Microsoftu nie jest przypadkowy: w analizę męskiego głosu zaangażowane są dużo mniejsze obszary ludzkiego mózgu. Dlatego łatwiej będzie zrozumieć generowane przez Windows słowa, nawet zniekształcone. O ile, oczywiście, mówimy po angielsku od urodzenia...

Z rozpoznawaniem głosu związana jest pewna ciekawostka, którą warto przytoczyć: ponieważ kobiecy aktywuje większe obszary kory mózgowej, osoby płci żeńskiej łatwiej rozpoznajemy przez telefon. Kiedy natomiast zakłócenia są na tyle poważne, by nie udało się zidentyfikować tembru głosu, wyraźnie będziemy "słyszeć mężczyznę". Dlatego właśnie 98 procent osób doświadczających halucynacji dźwiękowych twierdzi, że słyszane przez nich szepty są wyraźnie męskie. Z tego też powodu Erich von Daeniken "słyszący" głosy w szumie taśmy magnetofonowej mówił raczej o mówiących mężczyznach.

Vista - wiej, póki możesz!

Anna ma przyjemny głos, tyle że polskiego ni w ząb nie zna. A mogło być tak pięknie...

Nawiasem: z mechanizmem rozpoznawania głosu związany jest pierwszy interesujący błąd w Viście, o którym głośno zrobiło się w zeszłym tygodniu. Przez pewien czas angielskojęzyczni użytkownicy systemu mogli obawiać się o swoje pliki. Wystarczało bowiem, że cyberprzestępca zrobiłby witrynę WWW z apletem flash wypowiadającym "format c:\", by w następcy Windows XP uruchomiła się odpowiednia procedura. Oczywiście operacja zostałaby powstrzymana przez mechanizm UAC, który nie reaguje na komendy głosowe (wymagane jest kliknięcie myszką w odpowiedni przycisk).

Co jednak by się stało, gdyby cyberprzestępca okazał się odrobinę sprytniejszy i zechciał skasować "jedynie" pliki z katalogu domowego użytkownika?...


TOP 200