1. Problematyczny mechanizm DRM

W Windows Viście zastosowano znacznie bardziej restrykcyjny niż w XP mechanizm zarządzania prawami autorskimi. Podsumowując w olbrzymim skrócie dyskusję między Guttmannem i Microsoftem możemy powiedzieć, że użytkownik powinien się spodziewać:

- wyższych kosztów zakupu komputera i gorszej wydajności przy tych samych komponentach w porónaniu do Windows XP (czego zresztą udało nam się dowieść w PCWK 02/2007)

- braku możliwości odtwarzania zawartości HD w wysokiej rozdzielczości, jeśli sprzęt lub oprogramowanie zostanie uznane za "niegodne" tego zaszczytu; podobne zabezpieczenia znajdują się również w sprzętowych odtwarzaczach Blu-ray i HD DVD, jednak w komputerze - urządzeniu wybitnie wszechstronnym - są one wyjątkowo uciążliwe.

Przeznaczeniem komputera jest służyć swojemu właścicielowi. Zaimplementowany w kernelu Visty mechanizm obsługi DRM sprawia, iż w wielu sytuacjach system operacyjny posłucha raczej głosu Microsoftu i wielkich wytwórni niż użytkownika komputera.

Jak dotąd nikt nie wie, czy DRM w Viście należy porównywać raczej do mechanizmu zmuszającego kierowcę do zapinania pasów przed uruchomieniem silnika, czy raczej do wpływu radu gromadzącego się powoli w organizmie i stopniowo go wyniszczającego (patrz też ramka obok). Niezależni badacze sugerują raczej tę drugą analogię: DRM ogranicza nie tylko wolność użytkownika do rozporządzania swą własnością, ale też niszczy jego zaufanie do Redmond i jeszcze bardziej zniechęca go do wielkich wytwórni fonograficznych i filmowych.

2. Vista ma zylion wersji

Ten akapit możemy rozpocząć kolejnym żartem rysunkowym:

W momencie premiery system Windows XP udostępniono w dwóch wersjach. XP Home odpowiadało funkcjonalnie linii Windows 95/98/Me i przeznaczone było przede wszystkim dla użytkowników domowych. Edycja Professional natomiast miała zastąpić Windows 2000 - jej docelowymi odbiorcami były firmy i tzw. klienci biznesowi, którzy teoretycznie potrzebują dużo większej władzy nad systemem operacyjnym. Z biegiem lat miały się również pojawić edycje 64-bitowe oraz multimedialne (Media Center Edition).

Tymczasem z Windows Vistą już na starcie masz do wyboru sześć wersji różniących się możliwościami i ceną:

- trzy do domu - Home Basic, Home Premium i Ultimate;

- dwie do firm - Business i Enterprise;

- jedna do krajów rozwijających się - Starter.

Nawet biorąc pod uwagę, że edycja Starter nie będzie dostępna w Polsce, sytuacja jest dość niepokojąca. Microsoft wyraźnie chce zniechęcić użytkowników indywidualnych do samodzielnego wyboru systemu operacyjnego lub też po cichutku sugeruje im zakup najdroższej edycji Ultimate ("Kup Ultimate, dostaniesz wszystko w zestawie, nie będziesz musiał martwić się ograniczeniami").

Nieciekawie wygląda też sprawa z Home Basic - można podejrzewać, że jako odpowiednik XP Home będzie powszechnie instalowany w komputerach sprzedawanych w supermarketach. Świeżo upieczeni użytkownicy nowych maszyn mogą być zawiedzeni, że zamiast znanego z gazet interfejsu Aero dostaną tylko "wyrób aeropodobny", bez możliwości uaktywnienia przezroczystości.

I nawet jeśli ostatecznie pojawi się crack pozwalający na uruchomienie Aero z wszystkimi wodotryskami nawet w edycjach Home Basic czy Starter, prawdopodobnie będzie to nielegalna ingerencja w system operacyjny, ścigana z całą surowością prawa.

Więcej o cenach poszczególnych wersji Windows Visty - tutaj i na następnych stronach artykułu.