Chmura prywatna od A do Z - poradnik oparty o case study

Chmura motywowana wydajnością

Jeżeli poza względami bezpieczeństwa firma ma bardzo wysokie oczekiwania co do wydajności, w ich realizacji może pomóc chmura prywatna.

Nokia Research i Nokia Siemens Networks – dwie oddzielne firmy – zdecydowały się na chmury prywatne ze względów bezpieczeństwa i wydajności.

Zobacz również:

  • Cyfrowa transformacja z AI - co nowego na Google Cloud Next 24
  • Platforma Red Hat w chmurze Oracle

W przypadku Nokia Research ani chmura publiczna ani sieć firmowa nie były opłacalnym rozwiązaniem. – Od kiedy zasoby obliczeniowe Nokia Research są wykorzystywane przez badaczy eksperymentujących z nowymi projektami, które mogą okazać się niestabilne, zarządzanie tymi systemami w ramach sieci firmowej mogłoby być zbyt ryzykowne ze względu na potencjalne problemy – wyjaśnia Alex Bederov, architekt systemów w Nokia Research. – Jednocześnie, nie możemy korzystać z chmury publicznej ze względu na poufny charakter prowadzonych przez nas projektów – dodaje.

Nokia Siemens Networks (NSN), firma z rocznym budżetem na badania i rozwój w wysokości 1,7 mln euro, ma podobne potrzeby co Nokia Research, jednak z niewielką różnicą.

Wcześniej badacze korzystali z centrum danych opartego o platformę VMware, które jednak sprawiało problemy i nie umożliwiało zarządzania niektórymi elementami pracy bez wirtualizacji. Firma zaczęła poszukiwać sposobów na jednoczesne ujednolicenie środowiska i uzyskanie większej elastyczności dla badaczy – mówi Janne Heino, menedżer produktowy ds. rozwoju rozwiązań w chmurze w NSN.

- Wyzwaniem w przypadku takiej firmy jak nasza jest to, że mamy w odpowiednim miejscu wiele danych wewnętrznie – mówi. – Jeśli zdecydowalibyśmy się na chmurę publiczną, przeniesienie tej ilości danych do chmury i z powrotem byłoby dość kłopotliwe – dodaje.

NSN rozważał pozostanie przy VMware, ale wówczas – około trzech lat temu – odkrył, że nie pozwoliłoby to użytkownikom na ciągłe przyspieszanie nowych instancji.

Firma brała pod uwagę Eucalyptus, Nebulę i OpenStack, ostatecznie decydując się na to pierwsze, ponieważ była to jedyna platforma tego rodzaju w tamtym czasie. – OpenStack pojawił się jako program kompilujący i kod źródłowy. W przypadku Eucalyptusa mieliśmy wrażenie, że zawsze będzie w razie czego ktoś, do kogo można zadzwonić po wsparcie – wyjaśnia.

NSN posiada teraz chmurę prywatną z 10 tysiącami jąder w czterech lokalizacjach w różnych częściach świata. Jutro może być tego jednak już dużo więcej. – To fenomenalny, choć czasem przerażający wynik – mówi Heino.

Chmura, w odniesieniu do godzin instancji, dotychczas rosła o 35% miesięcznie przez ostatnie 15 miesięcy. – Czasem jednocześnie kocham to i nienawidzę. Co miesiąc zastanawiam się, co dalej. Mam nadzieję, że niedługo to się skończy, inaczej zabraknie nam pomieszczeń dla serwerów – dodaje.

W odróżnieniu od wielu firm biorących udział w badaniu Forrester Research, Nokia Research i NSN korzystają w pełni z opcji samoobsługi. W rzeczywistości, był to jeden z głównych powodów, dla których Nokia Research stworzyła swoją chmurę prywatną.

- Można nazywać chmurę prywatną w dowolny sposób. Ja widzę to jako automatyzację aprowizacji zasobów – wyjaśnia Bederov.

Zarządzanie zasobami dla Nokia Research było ewolucją. – Najpierw potrzebowaliśmy sześciu tygodni, aby udostępnić serwer w ramach sieci, potem już tylko 24 godziny. Dziś zajmuje to dwie minuty – dodaje.


TOP 200