Bliższe niż chmura
- 06.10.2009
Ważnym ograniczeniem, które wynika także z przepisów prawa, jest określenie miejsca przetwarzania danych. W przypadku danych finansowych lub osobowych, nie można skorzystać z usług cloud computing, gdyż nie ma w nich określonej dokładnej lokalizacji, prawdopodobnie dane mogą znajdować się za granicą, być może nawet na innym kontynencie. W modelu utility computing zaś dostawca może dokładnie określić, w których centrach danych znajduje się wskazana informacja i na których maszynach jest przetwarzana.
Wszystkie usługi biznesowe obsługiwane za pomocą aplikacji w standardowym środowisku serwerów x86 (Windows, Linux, Solaris), z powodzeniem mogą być przeniesione do modelu utility computing. Do tych usług można przenieść nawet systemy klasy ERP, przy czym na rynku są także usługi, które polegają na pełnej obsłudze zarządzania aplikacjami przez dostawcę.
To co ważne, to pewność, że usługa zostanie dostarczona. W przypadku dzierżawy mocy obliczeniowej na tej pewności zależy nam tym bardziej, że w odróżnieniu od energetyki IT nie dopracowało się jeszcze "chmur" zapewniających jakość i dostępność na poziomie sieci energetycznej. W tym sensie cloud computing może stać się, po dopracowaniu standardów łączenia sieci dostawców mocy obliczeniowej, zwiększeniu ich bezpieczeństwa i zniesieniu barier formalnych, kolejnym etapem na drodze ewolucji usług dostarczania platform IT. Musimy przełamać pewne przyzwyczajenia, które każą nam myśleć o centrum przetwarzania danych jako o specyficznej formie działalności IT, której sposób realizacji determinuje pozycję konkurencyjną na rynku. W pewnych sytuacjach może tak być, ale są to sytuacje odosobnione. W pozostałych przypadkach źródłem przewagi może być nie tyle posiadana moc obliczeniowa, ale zarządzanie sposobem jej dostarczania: kosztami, elastycznością dostaw, dostępnością. Podobnie jak nauczyliśmy się cenić te właśnie przymioty w przypadku energetyki.
Łukasz Dutkiewicz,Dyrektor Działu Usług Outsourcingowych HP Polska