Tajny znak
-
- 07.04.2009
Dokumenty pod szczególnym nadzorem
Bardzo ciekawym programem jest Cryptoglyph szwajcarskiej firmy AlpVision, który umożliwia znakowanie dowolnego dokumentu, także tego, który zostanie wydrukowany standardową techniką drukarską (offset, rotograwiura, flekso) lub za pomocą drukarek laserowych i atramentowych. Plik zawierający znak może zostać utworzony w trakcie przygotowywania dokumentu albo automatycznie osadzony na jednym z etapów produkcji. Jest on niewidoczny przy zwykłym przeglądaniu dokumentu, nie jest zlokalizowany w żadnym konkretnym jego miejscu, może przenosić zaszyfrowaną informację. Watermark Cryptoglyph, osadzony w wydrukowanym dokumencie, może być wykryty automatycznie, także przy standardowych narzędziach obrazowania, takich jak zwykłe skanery, a nawet aparaty cyfrowe w telefonach komórkowych.
Specjalny watermark, który ma zapobiegać kopiowaniu, posiadają nowe banknoty Euro oraz dolary amerykańskie. Cyfrowe, kolorowe kserokopiarki odmówią skopiowania banknotów, podobny alarm podniesie również oprogramowanie Adobe Photoshop w wersji CS i nowszej, a nawet Paint Shop Pro.
Wystarczy zwykła drukarka
Zabezpieczenia można także nanieść przy użyciu zwykłej drukarki laserowej. W ten sposób można umieścić mikrodruk, oznaczyć wydruk wykorzystując różnicę w pochłanianiu podczerwieni przez czarny i kolorowy toner, a nawet oznakować cały dokument przy pomocy miejscowo przezroczystego wzorca i specjalnie opracowanego sterownika drukarki. Nad takimi zabezpieczeniami pracuje firma Xerox; niektóre z nich są już dostępne (opisywaliśmy je w numerze Computerworld 41/2007).
Watermark umieszczony w firmowym dokumencie może być zagrożeniem dla firmy, szczególnie gdy dotyczy to bardzo ważnych dokumentów. Po dekodowaniu, konkurencja może z jego pomocą określić, kiedy dokument był wydrukowany, a czasami nawet nazwę pliku (są drukarki GDI, których sterowniki osadzają znak z informacją o nazwie pliku). Niektóre przedsiębiorstwa radzą sobie w ten sposób, że do "zadań specjalnych" nadal wykorzystują starszą drukarkę, o której wiadomo, że jej firmware ani sterowniki nie osadzają żadnych oznaczeń (na przykład czarno-białe HP LaserJet 5L i 1100, a także kolorowe OKI C5200). Eksperci do spraw bezpieczeństwa wspominają o tym, by w przedsiębiorstwie przywiązującym wielką wagę do bezpieczeństwa informacji posiadać przynajmniej jedną drukarkę, która nie znakuje wydruków i za jej pomocą drukować najważniejsze dokumenty przekazywane firmom trzecim.
