Strategia informatyczna banków w Polsce
- 12.03.2001
W tym zakresie dominują trzy główne strategie:
- udostępnienie istniejącego systemu i wszystkich (bądź większości)
- jego usług również za pośrednictwem Internetu
- uruchomienie odrębnego oddziału internetowego
- zawarcie porozumienia lub przejęcie istniejącego serwisu internetowego i rozszerzenie go o wybrane usługi finansowe.
Najpoważniejszym błędem popełnianym w realizacji strategii w tym zakresie jest myślenie w kategoriach bankowości oddziałowej. Skutkiem tego jest na ogół brak rezerw mocy obliczeniowej (w niektórych przypadkach również przepustowości łączy teletransmisyjnych), koniecznej do sprostania chwilowym obciążeniom szczytowym. Stan taki, dający się tolerować w oddziałach, jest nie do przyjęcia przy dostępie do usług bankowych na odległość, bez względu na sposób tego dostępu.
Szewc bez...
Banki w Polsce, koncentrując się na zagadnieniach związanych z pozyskiwaniem i obsługą klientów, ze różnicowaniem swojej oferty i zmniejszaniem w ten sposób ryzyka działania, zaniedbały własną informatyczną obsługę. W tej dziedzinie znacznie dalej poszły liczne przedsiębiorstwa handlowe i przemysłowe, w których tzw. systemy zintegrowane wymusiły tego rodzaju zastosowania informatyki. Wydaje się, że w najbliższych latach zakres ten stanie się kolejnym celem strategicznym, gdyż tylko tą drogą będzie można opanować własne funkcjonowanie i racjonalizować jego koszty.
Dla służb informatycznych banków realizacja strategii mającej źródła w jednostkach biznesowych rodzi liczne problemy. Własna strategia tych służb polega bowiem na tym, by minimalizować liczbę stosowanych platform sprzętowych i systemowych, co pozostaje na ogół całkowicie poza zainteresowaniem strony biznesowej. Mnożenie zaś bytów oznacza coraz większe koszty utrzymania i obsługi, zarządzania kontaktami z licznymi dostawcami i wzajemnego integrowania pochodzących od nich rozwiązań. Utrudnia to również realizację strategicznych celów w zakresie bezpieczeństwa i ciągłości dostępu do usług systemów informatycznych.
Najważniejszą częścią każdej strategii są jednak ludzie, od których działania zależy jej realizacja. Dostępność gotowych rozwiązań powoduje, że liczba pracowników opracowujących własne systemy i uzupełnienia systemów nabywanych z zewnątrz stopniowo maleje. Rosną natomiast potrzeby w zakresie bieżącego nadzoru oraz zapewnienia niezawodności i bezpieczeństwa. Stosuje się tu dwie strategie: pełną obsługę własnego personelu oraz zlecanie tych usług na zewnątrz. To ostatnie rozwiązanie przyjmuje się w bankach w Polsce dość trudno, z powodu zastrzeżeń co do bezpieczeństwa udostępnianych przy tej okazji informacji. Wydaje się jednak, że własny personel, mając do czynienia z ograniczoną liczbą problemów, nie jest w stanie dorównać specjalistom zewnętrznym, którzy, obsługując jednocześnie wielu klientów, zdobywają doświadczenie znacznie szybciej.
Wydaje się, że banki w Polsce, podobnie jak liczne banki za granicą, zaczną niebawem stosować strategię polegającą na zlecaniu zewnętrznej obsługi całych dziedzin, m.in. takich jak wskazane tu jako główne obecnie strategiczne dziedziny informatyki bankowej: zarządzanie stosunkami z klientami, hurtownie danych i związane z nimi metody analityczne oraz ciągły, zdalny dostęp do usług bankowych.
Za lat kilka
Od kilku lat, w odniesieniu do dużych organizacji, takich jak banki, w opracowaniach specjalistycznych termin "strategia informatyczna" (IT Strategy) coraz częściej jest zastępowany "strategią informacji" (Information Strategy). Nie oznacza to, że strategia informatyczna przestaje mieć znaczenie czy wręcz istnieć: staje się ona częścią większej całości, w której odgrywa znaczącą, ale jednak nie dominującą rolę.
Najważniejsze obecnie składniki strategii informacji i zarazem strategii biznesowej banków nie mogą istnieć bez odpowiedniego wsparcia ze strony informatyki. Ta zaś, mimo swej wtórnej roli, zachowuje istotną pozycję i ma decydujący wpływ na wyniki i powodzenie wspieranych przedsięwzięć biznesowych.
Jednocześnie jednak ta sama informatyka, z samej istoty swego rozwoju, będzie ułatwiać i oferować działania dla banków strategicznie destrukcyjne. W niektórych krajach abonent może - przy każdej rozmowie - wybierać operatora, za którego pośrednictwem chce się łączyć. Idea "banku za jednym kliknięciem myszki" prędzej czy później doprowadzi do tego (czego banki nie biorą jeszcze w swej strategii pod uwagę), że możliwe będzie przeniesienie - jednym kliknięciem myszki - całego rachunku, wraz z jego pełną historią, do innego banku.