Narzędzie automatycznie grupuje punkty dostępowe z tym samym SSID, do szczegółów każdego z nich docieramy rozwijając listę. Punkty możemy sortować po kanałach, mocy sygnału, otwartości bądź alfabetycznie.

Domyślnie prezentowane są tylko ogólne informacje o zabezpieczeniach (np. WPA bądź WPA2), ale możemy zmienić ustawienia tak, by zabezpieczenia były prezentowane szczegółowo (np. tryb PSK czy EAP, sposób szyfrowania TKIP czy CCMP). Jeśli jesteśmy podłączeni do sieci WiFi na górze ekranu zobaczymy też szczegóły naszego połączenia (SSID, MAC i adres IP naszego urządzenia).

Zobacz również:

• Duże zmiany w komunikatorze WhatsApp

Listę punktów dostępowych i ich parametrów możemy wyeksportować w formie XML.

Wykresy obciążenia kanałów prezentują aktualny kanał i moc sygnału dla poszczególnych punktów dostępowych, a nawet szerokość wykorzystywanego pasma, co ułatwia obserwację nakładających się kanałów. Warto jednak wiedzieć, że nie zostaną prawidłowo pokazane szerokości kanałów 40-MHz, które są opcjonalnie wykorzystywane przez 802.11n i wymagane dla 802.11ac. Autor narzędzia twierdzi, że ograniczenie to wynika z właściwości systemu Android.

Polecamy Nadchodzi gigabitowy WLAN

Na kolejnym wykresie możemy obserwować zmiany mocy punktów dostępowych (w -dBm) w czasie. Możemy filtrować widok tak, by prezentowane były tylko wybrane punkty dostępowe.

Kolejną użyteczną opcją jest klasyfikacja kanałów, pokazująca w prosty sposób, które kanały są najmniej zakłócane przez inne sieci. Pozwala ona na bardzo łatwe wybranie optymalnego kanału dla naszej sieci WiFi.

Interesującym narzędziem jest też miernik wskazujący moc sygnału dla wybranego punktu dostępowego. Co ciekawe poziom sygnału może być sygnalizowany także dźwiękowo.

Wifi Tracker (1.56 USD)

To narzędzie zaprojektowano do większych audytów bądź tzw. wardrivingu. Skaner zapisuje szczegóły sieci WiFi wraz z lokalizacją GPS i umożliwia eksportowanie wyników na wiele sposobów. Można wygenerować pliki KML dla Google Earth, pliki CVS dla Kismet bądź w formie arkusza kalkulacyjnego. Dane mogą być nawet przesyłane w czasie rzeczywistym do serwisu WiGLW.net bądź na własny serwer użytkownika.

Po uruchomieniu aplikacji Wifi Tracker i wykonaniu skanowania zobaczymy listę wykrytych punktów dostępowych wraz z podstawowymi informacjami (w małym oknie u góry) a także przybliżoną lokalizację na Google Map. Okno map Google można ukryć, dzięki czemu lista wykrytych sieci będzie czytelniejsza.

Lista punktów dostępowych zawiera takie dane, jak SSID, moc sygnału (w - dBm), oraz rodzaj zabezpieczeń (WEP, WPA bądź WPA2), sposobu szyfrowania (TKIP, CCMP) oraz trybu WPA (PSK, EAP). W aplikacji co prawda nie zobaczymy informacji o wykorzystywanych kanałach, ale w logach (zamiast kanałów) rejestrowane są częstotliwości, na których pracuje dana sieć.

Polecamy Ulepszamy sieć WiFi

Możemy łatwo wyeksportować dane z poziomu menu, zaś w ustawieniach programu możemy skonfigurować przesyłanie danych na zewnętrzny serwer. Możemy w nich także wybrać rejestrowanie tylko otwartych sieci, ograniczyć częstotliwość skanowania do 7 s oraz włączyć filtrowanie duplikatów punktów dostępowych (na podstawie BSSID).

WLANController WiFi Scanner (0.99 USD)

Ten skaner Wi-Fi jest przeznaczony dla większych sieci, audytów, war drivingu czy po prostu do wykrywania punktów dostępowych podszywających się pod naszą sieć. WLANController WiFi Scanner działa na zakresach 2.4 i 5 GHz. Narzędzie jest właściwie końcówką dla rozproszonego rozwiązania do skanowania opartego na chmurze. W aplikacji na urządzeniu nie zobaczymy żadnych wyników skanowania, będą one widoczne online po uprzedniej (bezpłatnej bądź płatnej) subskrypcji do serwisu. Można to zrobić przez link w aplikacji bądź na stronie usługi komputera - wówczas po otrzymaniu profilu wprowadzamy ID oraz klucz do aplikacji do jednego bądź większej liczby urządzeń.