Samopomoc informatyczna
- Dorota Konowrocka,
- 09.12.2002
Stowarzyszenie Upowszechniania Komputerowych Systemów Inżynierskich ProCAx w Polsce dąży z kolei do podobnej polonizacji odmiennych programów typu CAD. Wielu projektantów korzysta dziś jednocześnie z kilku tego rodzajów programów, używając innych aplikacji przy projektowaniu dwu- i trójwymiarowym. Problem stanowi brak standaryzacji nazewnictwa, czego efektem jest odmienne tłumaczenie tych samych funkcji w różnych programach. "Na organizowanych przez ProCAx konferencjach staramy się przekonywać zajmujące się polonizacją firmy do ograniczenia 171;słowotwórstwa187; i czasem nam się to udaje, choć oczywiście ustalenie 171;wspólnego frontu187; ze wszystkimi jest prawie niemożliwe" - mówi Krzysztof Tomkiewicz, członek-założyciel ProCAx, obecnie przewodniczący komisji rewizyjnej.
Kto się z nami liczy
Czy naciski wywierane przez polskie grupy użytkowników mają widoczne efekty? Janusz Irla, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Użytkowników AutoCAD, jest zdania, że bardzo trudno jest wpłynąć na politykę producenta czy wymusić wprowadzenie pewnych zmian w kolejnych wersjach oprogramowania, ponieważ decyzje są podejmowane w centrali firmy, dla której polski oddział nie ma zazwyczaj dużego znaczenia. Marek Miłosz przyznaje, że powodzenie zabiegów użytkowników zależy nie tylko od wielkości obrotów producenta w Polsce, ale również od aktywności użytkowników. "Niezwykle aktywne - może nawet nadaktywne - są grupy użytkowników Progressa w Belgii i Holandii. Z pewnością do nich jest nam bardzo daleko, jednak działamy prężniej niż np. grupy niemieckie" - twierdzi Marek Miłosz.
Związek z producentem
Niektóre stowarzyszenia są aprobowane przez producentów i przez nich dofinansowywane, inne są w dobrych stosunkach z producentem, ale nie polegają na nim, jeśli chodzi o zaplecze lokalowe czy organizację konferencji, jeszcze inne cierpią na całkowity brak poparcia i współpracy z ich strony. Choć wydaje się, że brak poparcia i finansowania ze strony producenta pozwala zachować grupie użytkowników niezależność i możliwość otwartego wyrażania krytyki, w praktyce ten związek nie jest taki oczywisty. Szczególnie w polskich warunkach, gdy użytkowników danego systemu nie jest wielu (w stosunku do rynku światowego), użytkownicy zrzeszeni stanowią ich niewielki odsetek, a rzeczywiście aktywni to niewielki procent zrzeszonych - bardzo ograniczona jest możliwość zbojkotowania producenta w reakcji na jego bierność czy też przeprowadzenia jakiejkolwiek masowej akcji protestacyjnej o dużej sile oddziaływania.