SUSE w wersji Enterprise - odmienione, lepsze, nowocześniejsze

Naszym zdaniem w SLES 10 zabrakło kreatora, który uruchamia się tuż po starcie produktu Microsoftu i w którym zebrano by podstawowe funkcje serwera w rodzaju "Uruchom serwer WWW", "Udostępnij drukarki" czy "Udostępnij użytkownikom katalogi". Nie wiemy, czy jest to decyzja świadoma mająca zapobiec instalowaniu Enterprise Servera przez użytkowników niezaawansowanych (co bardzo często ma miejsce w przypadku Windows Server) - na pewno wpłynie ona na popularność rozwiązania w niewielkich przedsiębiorstwach.

SUSE w wersji Enterprise - odmienione, lepsze, nowocześniejsze

Kreatory uruchamiające usługi są w YaST - kto raz do nich dotrze, raczej nie zapomni, gdzie je znalazł

Administratorzy bardziej zaawansowani nie powinni mieć żadnych problemów z zarządzaniem systemem: natychmiast uruchomią potrzebne im usługi za pomocą apletu YaST2 | Usługi sieciowe. Warto podkreślić, że poziom bezpieczeństwa usług w WS2003 i SLES 10 jest podobny - użytkownik musi otwarcie zadeklarować, które moduły go interesują; dopiero wtedy zostaną one zainstalowane.

Zobacz również:

  • SUSE opuszcza giełdę i będzie prywatną firmą
SUSE w wersji Enterprise - odmienione, lepsze, nowocześniejsze

Które moduły chcesz uruchomić wraz z Apache?

Wszystkie usługi (Samba, PHP itd.) są w ostatnich dostępnych w momencie publikacji serwera wersjach. Są zatem potencjalnie bez dziur - a gdy tylko twórcy danego oprogramowania opublikują łatkę, niemal natychmiast można ją zainstalować przez okno "Aktualizacja oprogramowania". W tym zakresie Novell wyraźnie wygrywa z Microsoftem.

Naszym zdaniem: SLES 10 świetnie nada się do uruchomienia domowych i korporacyjnych serwerów plików - doskonale współpracujących również z systemami Windows - czy WWW, natomiast do XEN-a i technologii AppArmor należy podchodzić z olbrzymią rezerwą. Mówi o tym zresztą sam Novell w dokumentacji: profile AppArmor dla niektórych aplikacji zostały oznaczone jako "not mature".

Desktop - śpiewa i tańczy

O ile SLES 10 wydaje się stanowić znaczący krok naprzód w porównaniu do sposobu, w jaki kojarzy się "serwer Linuksowy" - bo dla użytkowników jest to zwykle czarne okno terminala z migającym znakiem zachęty - i nie odbiega pod tym względem zarówno od konkurencji Red Hata czy nawet Microsoftu, o tyle Enterprise Desktop (SLED) wydaje nam się pełnoprawnym zastępnikiem dla Windows XP.

SUSE w wersji Enterprise - odmienione, lepsze, nowocześniejsze

Interfejs Enterprise Desktop bardzo przypomina SLES, z tą różnicą, że w menu pojawiły się aplikacje dla typowego użytkownika końcowego: edytor tekstu i graficzny klient poczty elektronicznej


TOP 200