Zaprojektowane przez Qualcomm rozwiązanie (któremu firma nadała nazwę WiPower) pracuje zgodnie z nowym standardem opracowanym przez Alliance for Wireless Power (organizacja powołana do życia w maju 2012 r.), nad którym prace zakończono na początku tego roku. Standard pozwala doładowywać urządzenia drogą bezprzewodową, umieszczając je kilka milimetrów od bezprzewodowego źródła zasilania. Źródło takie może znajdować się gdziekolwiek: za ścianą, pod stołem lub np. wewnątrz mebla. Może ono doładowywać jednocześnie kilka baterii, jeśli zawierające je urządzenia znajdą się w bezpośredniej jego bliskości.

Obecnie urządzenia bezprzewodowe można również doładowywać drogą bezprzewodową, ale trzeba je wtedy umieszczać na specjalnej podkładce, którą należy najpierw rozłożyć na płaskiej powierzchni. Smartfony, które można w ten sposób doładowywać , produkują obecnie takie firmy, jak Samsung, LG i Nokia.

Zobacz również:

• AI może doprowadzić świat do katastrofy energetycznej

Qualcomm twierdzi, że baterie znajdujące się w bezprzewodowym urządzeniu zaczną być doładowywane wtedy, gdy urządzenie znajdzie się w odległości nie większej niż 45 mm od źródła ładowania. Bezprzewodowy zasilacz WiPower jest obecnie testowany i trafi na rynek dopiero wtedy, gdy przejdzie pomyślnie wszystkie próby.

Wiele stosowanych obecnie technologii - pozwalających doładowywać drogą bezprzewodową mobilne telefony - pracuje w oparciu o specyfikację Qi. To specyfikacja opracowana przez Wireless Power Consortium, zrzeszająca ponad 136 producentów sprzętu elektronicznego. Power Matters Alliance (PMA) to kolejna organizacja pracująca nad takimi technologiami. Zrzesza ona 69 firm działających w tym obszarze i jest twórcą specyfikacji Power 2.0