Paragrafy dla informatyków

Odpowiedzialność informatyka

Sprzęt komputerowy jest bardzo drogi, a jego uszkodzenie powoduje duże koszty związane z naprawą lub koniecznością zakupu nowego. Od sprawności systemów informatycznych często zależy działanie firmy. Uszkodzenie systemu i jego długotrwała niesprawność może narazić pracodawcę na straty. Informatycy z reguły nie podpisują odpowiedzialności materialnej za sprzęt, jednak mogą odpowiadać materialnie za efekty swojej pracy.

W art. 114 określa się, że "pracownik, który na skutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną..." zgodnie z art. 115 "....w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę...". Istotny w tym kontekście jest zapis art. 116, wymagający od pracodawcy wykazania okoliczności uzasadniających odpowiedzialność pracownika i określenia wysokości szkód. Zapis ten oznacza, że to pracodawca musi udowodnić informatykowi niewykonanie pracy, a nie - jak to jest teraz powszechnie stosowane - informatyk udowadnia, że zrobił wszystko, by do strat nie dopuścić.

Ważny dla pracownika jest także przepis mówiący, że pracownik nie ponosi odpowiedzialności materialnej za szkody wynikłe z działania pracodawcy.

Kwalifikacje i zobowiązania

Pracownicy powinni stale podnosić swoje kwalifikacje - leży to w interesie obu stron. Art. 17 określa, że "pracodawca jest obowiązany ułatwić pracownikom podnoszenie kwalifikacji", a cytowany już art. 94 nadaje temu obowiązkowi rangę jednego z podstawowych.

Jednak szkolenia informatyczne są drogie i pracodawcy kierujący na nie swoich pracowników chcą się przedtem zabezpieczyć przed stratami związanymi z ewentualnym odejściem pracownika po uzyskaniu nowych kwalifikacji. Jest to dbałość o interesy firmy i pracownicy nie mają podstaw do sprzeciwiania się takim działaniom. Zabezpieczenie z reguły przyjmuje formę umowy podpisywanej przez obie strony. Mówi ona, że jeśli w pewnym okresie czasu (roku lub dwóch lat - stosownie do obciążenia czy ważności kwalifikacji) pracownik zrezygnuje z pracy, to musi zwrócić poniesione przez firmę koszty.

Umowa taka powinna uwzględniać postanowienia rozporządzenia Rady Ministrów nr 472 z dnia 12 października 1993 r., dotyczącego zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia przez dorosłych. Według par. 6 ust. 2 "Pracownik, który otrzymał od zakładu pracy świadczenia (np. pokrycie kosztów szkolenia - red.) jest zobowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez zakład pracy na jego naukę w wysokości proporcjonalnej do czasu pracy po zakończeniu nauki ..." Oznacza to, że wymaganie od pracowników podpisywania umów, w których funkcjonuje zapis o pełnym zwrocie poniesionych kosztów przez cały, np. dwuletni okres działania umowy, jest bezprawne.

Niestety, pracownicy często nie mają wyboru, mogą wybierać między rezygnacją ze szkoleń lub podpisanie umowy. Nie każdy pracownik może przyjąć na siebie zobowiązanie pozostania w firmie przez lata. Problem nie jest błahy, ponieważ niechęć do podpisania umowy będzie odczytana jako próba zostawienia sobie możliwości ucieczki z firmy, natomiast podpisanie umowy oznacza, że jej podważenie skończy się wejściem na drogę sądową.

Konkurencja

Informatykom łatwo jest podjąć pracę w wielu różnych firmach. Może się więc zdarzyć, że informatyk podejmie pracę w przedsiębiorstwie konkurencyjnym dla swojego zakładu pracy.

Kodeks pracy pozostawia w tym wypadku dbałość o własne interesy firmom: "W zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy, ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy..." (art. 101). Jeśli więc nie spisano odrębnej umowy, zakaz pracy w konkurencyjnej firmie nie obowiązuje. Zakaz konkurencji dotyczy zarówno pracy w firmach o tym samym profilu, jak i działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek. Jednak trzeba wyraźnie zaznaczyć, że pracownik nie ma obowiązku ujawniania dodatkowych źródeł zarobkowania, a stosowane przez niektóre firmy próby wymuszania deklaracji o innych miejscach pracy są niezgodne z prawem.

Kodeks pracy to ciekawa lektura. Znajomość przepisów prawa pracy umożliwia świadome z nich korzystanie. Nie zawsze pracodawcy są do końca uczciwi i wtedy pracownicy powinni walczyć o swoje prawa. A nawet, jeśli nie mogą ich sobie wywalczyć, to przynajmniej mają świadomość, że są oszukiwani. Poza tym nieznajomość prawa może być niebezpieczna - jak wiadomo, nie tłumaczy jego łamania.


TOP 200