Operatorzy muszą postawić na IP

Wymagania IP dla operatorów

Ruch internetowy rośnie głównie w wyniku powszechnego przesyłania obrazów i wideo oraz popytu na interaktywne usługi oferowane przez sieci IP. Wśród nich ważne miejsce zajmują aplikacje przetwarzające dane biznesowe, telemedyczne i naukowe zastosowania, a także aplikacje ułatwiające współpracę (telepraca, teleobecność) oraz model przetwarzania w chmurach (cloud computing). Niemałe obciążenia wnoszą wszelkie operacje związane z funkcjonowaniem centrów danych, obejmujące obsługę zdalnych pamięci masowych, aplikacje bankowe czy ochronę centrum danych. Wszystkie te usługi stawiają wysokie wymagania w zakresie gwarancji jakości QoS.

Istotą protokołu IP jest pakiet IP, który w nagłówku zawiera informację, pozwalającą na jego przesłanie przez sieci pakietowe z zastosowaniem techniki datagramowej, skojarzonej z adresem docelowym. Oznacza to, że pakiet IP jest kierowany przez sieć na podstawie adresu przeznaczenia, zaś sam mechanizm przekazywania go kolejnym węzłom odpowiada trasowaniu typu "hop-by-hop". W trakcie jego przesyłania, adres pakietu skierowanego do routera podlega analizie i dopiero wtedy może być skierowany w odpowiednią stronę. Ponieważ wyznaczanie trasy przez sieć przebiega indywidualnie dla każdego pakietu (nie ma wcześniej zestawianej ścieżki transportowej), tradycyjny przekaz w sieciach IP jest usługą bezpołączeniową.

Operatorzy telekomunikacyjni są zobligowani do zapewnienia optymalnej jakości każdej z tych usług, jednak ruch pakietowy tworzony przez wszystkie aplikacje realizują routery szkieletowe - traktowane jako węzły rdzeniowe sieci IP. Lawinowy wzrost ruchu IP powoduje zbliżony wzrost obciążenia routerów szkieletowych, gdyż przez nie przechodzi cały ruch sieciowy operatora. Właściciel sieci jest więc zmuszony do stałego podnoszenia wydajności infrastruktury i używanych w niej routerów i przełączników, co na ogół jest operacją kosztowną i prowadzi do sytuacji, w której sieć szkieletowa staje się źródłem kosztów, dając niski zwrot z inwestycji.

Za sprawą wzmożonych potrzeb operatorów, struktury transportowe IP ewoluowały najpierw w stronę pośredniego modelu IP/SDH/WDM, opartego na trzech warstwach z ramkowaniem SDH, aby ostatecznie przybrać kształt dwuwarstwowej infrastruktury telekomunikacyjnej klasy IP/DWDM. Kluczową jej cechą jest elastyczność, pomagająca we wszystkich sposobach integracji sieci IP z instalacjami optycznymi poprzez: optymalne dostosowanie do istniejącej topologii, zachowanie wymaganej protekcji danych oraz implementację sterowania i zarządzania odpowiedniego dla każdego typu usług operatorskich. Obejmują one przede wszystkim usługi: dostępu do internetu, transportu w sieciach wirtualnych VPN, wdrażanie Metro Ethernetu oraz rozwijanie w tych sieciach usług łączonych klasy Triple Play bądź Quadruple Play.

Arkadiusz Kruszyński

Alcatel-Lucent

W czerwcu zeszłego roku zatwierdzono kolejną generację standardu Ethernet. Został on wyspecyfikowany w dokumencie IEEE 802.3ba i opisuje interfejsy 100GE oraz 40GE. Nastąpiło to 8 lat po zatwierdzeniu standardu 10GE (IEEE 102.3ae).

Pierwsze pytanie, które się nasuwa w tym momencie, to czy rynek rzeczywiście potrzebuje w tej chwili łączy o takich przepływnościach? Odpowiedź na to pytanie jest prosta, oczywiście, że tak. Jedną z głównych przyczyn ogromnego wzrostu zapotrzebowania na pasmo w internecie jest wideo, które stało się podstawowym i najbardziej pożądanym środkiem przekazu informacji i rozrywki. Operatorzy zestawiają obecnie wiele (często 8 i więcej) równoległych łączy 10G, by sprostać zapotrzebowaniu na pasmo w danej relacji, a to jest dopiero początek. Wszyscy, którzy korzystają z oferowanych w internecie usług wideo, wiedzą, że zarówno jakość obrazu, jak i samego przekazu pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Kolejne pytanie, które nasuwa się w tym miejscu, to czy dostawcy sprzętu telekomunikacyjnego są już gotowi, aby zaoferować urządzenia z interfejsami 100GE, które mogą być wdrożone na szeroką skalę? Transmisja danych między routerami z szybkością 100G została już zademonstrowana przez wiodących dostawców sprzętu, ale czy wszystkie rozwiązania są porównywalne? Kluczem do efektywnej realizacji interfejsów 100GE jest wykorzystanie procesorów sieciowych, które będą przetwarzać pakiety właśnie z szybkością 100G, oferując jednocześnie pełen zestaw funkcjonalności dostępny na dotychczas oferowanych interfejsach. Podejście, w którym strumień 100G, wchodzący na kartę linową, jest rozbijany na kilka równoległych ścieżek o mniejszej szybkości przetwarzania, jest półśrodkiem, który pociąga wiele negatywnych konsekwencji, takich jak ryzyko nierównego rozłożenia ruchu, i w efekcie prowadzi do przeciążenia którejś ze ścieżek, czy też większego zużycia energii. Ograniczenie zakresu funkcjonalności dostępnej na nowo wprowadzanych interfejsach 100G jest również typową przypadłością "wieku dziecięcego". W przypadku firmy Alcatel-Lucent i flagowej grupy urządzeń 7750SR/7450ESS karty z interfejsami 100GE zostały zbudowane przy wykorzystaniu procesorów sieciowych FP2 o wydajności 100G, które są dostępne na rynku już od 2008 r. Można zatem powiedzieć, że port 100G jest tylko inną realizacją medium transmisyjnego, natomiast możliwości przetwarzania zostają w pełni zgodne z tymi oferowanymi na wolniejszych interfejsach. Ostatnie pytanie, które można sobie zadać, to co z interfejsami 40GE, czy jest dla nich miejsce, skoro w dotychczasowym rozwoju standardu Ethernet przyrost szybkości kolejnych generacji był zawsze dziesięciokrotny (pomijając wcześniejsze fazy). Początkowe przewidywania były dość sceptyczne, szczególnie jeżeli chodzi o sieci operatorskie. Praktyka pokazuje jednak, że zainteresowanie interfejsami 40GE jest znaczne, stanowią one bowiem tańszą alternatywę dla połączeń, gdzie przepływność 40G jest wystarczająca


TOP 200