Miasta potrzebują informacji i analiz

Samorządy próbują dyskutować o tym z rządem na wszystkie możliwe sposoby, lecz na razie nie odnosi to skutku. Skarbnicy tworzą plany awaryjne. Najzręczniej wybrną te jednostki samorządu terytorialnego (JST), które dysponują odpowiednimi narzędziami informatycznymi i analitycznymi do planowania swoich wydatków. "Pomocne są dla nich systemy zarządzania miastami, umożliwiające wieloletnią prognozę finansową, np. pakiet Ratusz, który zapewnia obsługę zadań księgowo-budżetowych na wszystkich etapach" - tłumaczy Janusz Szymura, prezes zarządu spółki Rekord Systemy Informatyczne. Jakub Buczyło z Otago dodaje, że sensownie podane informacje zarządcze ułatwiają podjęcie decyzji, gdzie szukać oszczędności w mieście. Natomiast Michał Mular uważa, że samorządy przy planowaniu inwestycji powinny ściślej współpracować z biznesem i polegać na ich doświadczeniu.

Ta niepewna sytuacja w finansach JST przełoży się na ściślejszą współpracę z bankami, które mogą wziąć na siebie ciężar finansowania inwestycji. Również odbije się czkawką teleinformatyce, ponieważ inwestycje komunalne, bardziej widowiskowe niż infrastruktura informacyjna, będą traktowane priorytetowo. Tymczasem samorządy postanowiły przechytrzyć ministra Rostowskiego i przyspieszają inwestycje. Będą się zadłużać na potęgę, by uciec przed wydumaną w gabinetach regułą. I to jest szansa dla IT.

Komu w drogę, temu informację

Nie mogę się doczekać, kiedy w Trójmieście zacznie działać system inteligentnego zarządzania ruchem Tristar. Ale to na wiele się nie zda, jeśli nie ograniczymy zarazem ruchu samochodów osobowych. Dzisiaj jest ciągle tanim rozwiązaniem. Trzeba wyraźnie postawić na transport zbiorowy, zaś wygodnym kierowcom kazać płacić za wjazd do centrów miast.

prof. dr hab. Olgierd Wyszomirski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdyni.

Systemy zarządzania ruchem miejskim, informacje na bieżąco o czasie przyjazdu autobusu czy tramwaju, a także wielofunkcyjne karty miejskie należą do podstawowych składników inteligentnego miasta.

Jaki rachunek ekonomiczny przemawia za inwestycjami w systemy inteligentnego miasta? Czy rzeczywiście ITS jest szansą na zwiększenie płynności jazdy w mieście i tym samym zmniejszenie emisji CO2? Komisja Europejska w opublikowanym niedawno "Planie utworzenia jednolitego europejskiego obszaru transportu - dążenie do osiągnięcia konkurencyjnego i zasobooszczędnego systemu transportu" stawia sprawę jasno. Nowe technologie w zakresie pojazdów i zarządzania ruchem będą kluczem do obniżenia emisji pochodzących z transportu w UE i na świecie. Zarazem umożliwiają one prostszy i bardziej niezawodny transport.

W tym celu unijny plan zakłada zwiększenie inwestycji w zintegrowane systemy zarządzania transportem i informacji ułatwiające stosowanie inteligentnych usług dotyczących mobilności, zarządzania ruchem pozwalające na lepsze wykorzystanie infrastruktury i pojazdów oraz systemy informacyjne w czasie rzeczywistym pozwalające na śledzenie ruchu i pochodzenia towarów, a także zarządzanie przepływem towarów; informacje dla pasażerów, jak również informacje dotyczące podróży, systemy rezerwacji i płatności.

"Nie mogę się wręcz doczekać, kiedy w Trójmieście zacznie działać system inteligentnego zarządzania ruchem Tristar. Ale to na wiele się nie zda, jeśli nie ograniczymy zarazem ruchu samochodów osobowych. Dzisiaj samochód osobowy jest ciągle tanim rozwiązaniem. Trzeba wyraźnie postawić na transport zbiorowy, zaś wygodnym kierowcom kazać płacić za wjazd do centrów miast" - twierdzi prof. dr hab. Olgierd Wyszomirski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdyni. Tristar nie będzie tylko wprowadzał inteligentną "zieloną falę", czyli dostosowywał zmianę świateł na skrzyżowaniach np. do korków. W ramach instalacji systemu powstaną też m.in. elektroniczne tablice informujące o korkach czy wypadkach, liczbie wolnych miejsc parkingowych, warunkach atmosferycznych. Koszt projektu to 334 mln zł, część tej kwoty ma pochodzić z funduszy unijnych.

Aby system Tristar spełnił swoje zadanie, zostanie zamontowanych 11 855 detektorów pojazdów, na 334 przystankach będą tablice informujące o kursowaniu komunikacji miejskiej, 108 kamer będzie obserwowało sytuację na ulicach, 55 fotorejestratorów "śledzić" będzie przejeżdżających na czerwonym świetle, zaś 43 fotoradary zapanują nad piratami drogowymi. "Przetarg ogłosimy lada moment" - mówi Romuald Nietupski, wiceprezes spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne, odpowiedzialnej za tę inwestycję.


TOP 200