Deloitte podaje, że pandemia Covid-19 przyczyniła się do tego, że przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe kupiło więcej smart urządzeń. Liczba takich sprzętów wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich dwóch lat.

Pobierz: CPU Z

Zobacz również:

• Blaski i cienie AI
• Najnowsze badanie dotyczące AI: praca będzie, ale będzie jej mniej

Ankieta przeprowadzona wśród 2000 konsumentów dotyczyła m.in. zapotrzebowania na usługi 5G. W trakcie badania okazało się jednak, że pojawia się kilka ciekawych faktów, które warto uwzględnić. I tak, ok. 38% Amerykanów dodało do swoich domów więcej urządzeń podłączonych do internetu (tzw. smart urządzenia), w tym smartfony, laptopy, smart telewizory i tablety, a także konsole do gier. W przeciętnym domu w USA znajdziemy ok. 25 różnych smart urządzeń.

Ponieważ coraz więcej osób pracuje z domu, a dzieci również uczą się w ramach zdalnych lekcji, konsumenci zmodernizowali swoje połączenia online. Więcej osób postawiło na szybszy internet, a wiele rodzin zdecydowało się również na mobilną łączność. W wielu domach wzrosło również zapotrzebowanie na urządzenia rozszerzające zasięg sieci Wi-Fi. Pandemia wywołała też popyt na zakupy online, jak również telemedycynę i usługi fitness.

Paul Silverglate, wiceprezes Deloitte, przyznał w wywiadzie dla Reuters, że "początek pandemii Covid-19 był jak wehikuł czasu, który nagle pchnął nas o dziesiątki lat w przyszłość".

Sprawdź: DuckDuckGo

Z ankiety dowiedzieliśmy się także, że korzystanie ze smart urządzeń jest dla wielu osób kłopotliwe. Prawie jedna trzecia konsumentów przyznała, że czuje się przytłoczona zadaniem zarządzania różnymi urządzeniami i subskrypcjami cyfrowymi. Do tego z 66% gospodarstw domowych wyposażonych w smart urządzenia, aż 40% zdecydowało się na wykupienie dostępu do szybszego internetu.

Badanie wykazało też, że ponad 50% dorosłych Amerykanów odbyło co najmniej jedną wizytę u lekarza w ramach usługi online, w ciągu ostatniego roku. 82% z nich było zadowolonych z tego doświadczenia.