Kopia niejedno ma imię

Kopia z kręgosłupem

Gdy programy przewidziane do małych i średnich backupów nie wystarczają do zaplanowanego zadania, należy użyć rozwiązań dedykowanych dla dużych instalacji. Jednym z nich jest oprogramowanie klient-serwer z serii NetVault firmy Bakbone Software. Serwer NetVault może pracować pod kontrolą systemu typu Unix (Linux, FreeBSD, Alpha Tru64, IBM AIX, SCO Unix, Irix, Solaris Intel) oraz Windows. Te same funkcje są dostępne bez względu na platformę.

Oprogramowanie obsługuje szeroką gamę napędów taśmowych - od małych streamerów DAT do dużych bibliotek z wieloma napędami DLT/LTO. Jeśli serwer backupowy działa w systemie Unix/Linux, dane są zapisywane w formacie CPIO, jeśli zaś w Windows - stosowany jest format MFT. Tej elastyczności nie ma żaden inny wymieniony tutaj program. Agenty umożliwiają backup plików ze wszystkich obsługiwanych systemów, wliczając obsługę otwartych plików w Windows.

NetVault obsługuje wirtualne napędy taśmowe, dzięki czemu duże porcje danych mogą być szybko kopiowane na dyski serwera backupowego lub macierzy w sieci SAN - bez konieczności zmiany architektury i konfiguracji systemu backupowego. Oprócz kopii plikowych, za pomocą NetVault można wykonać gorący backup baz danych: Oracle, MS SQL Ser-ver, MySQL, DB2 oraz PostgreSQL. Oprogramowanie wspiera oznaczanie porcji danych z możliwością wznowienia (checkpointing), może też pobierać dane ze źródła w postaci kopii błyskawicznej (snapshot).

Backupowa śmietanka

Standardem w tej grupie programów jest Veritas NetBackup. Program zwany popularnie wśród administratorów "Dużym Veritasem" ma architekturę klient-serwer. Serwer pracuje pod kontrolą systemu typu Unix, Linux bądź Windows i wykonuje kopie danych za pośrednictwem agentów przeznaczonych dla konkretnych systemów operacyjnych (praktycznie dowolnych), głównych serwerów baz danych oraz popularnych aplikacji pocztowych, a także np. SAP R/3. Veritas NetBackup bardzo dobrze obsługuje składowanie danych zarówno na taśmach, jak i serwerach NAS, w tym także udostępnianych jako wirtualne biblioteki taśm. Mechanizm oznaczania porcji danych (checkpointing) oraz kopie natychmiastowe umożliwiają szybkie, a przy tym pewne wykonanie kopii. Oczywiście, jest też disaster recovery.

Szczególny nacisk w NetBackup położono na wykonywanie kopii lustrzanych, co ma znaczenie przy wykonywaniu kopii danych podlegających częstym zmianom. Przed rozpoczęciem kopiowania wyłączana jest synchronizacja między lustrzanymi wolumenami i kopia jest wykonywana z urządzenia nieobciążonego transakcjami. Możliwy jest przy tym backup wielostrumieniowy na wiele urządzeń docelowych jednocześnie. Każda opcja wymaga osobnej licencji.

Instalacja programu jest dość skomplikowana, niemniej jego funkcjonalność i sprawność są warte ceny.

Bardzo podobne możliwości prezentuje program Tivoli Storage Manager. Serwer pracuje na wszystkich wysoko wydajnych platformach, a także na systemach Windows. Tak zwany staging, czyli przenoszenie danych najpierw na dyski, a dopiero później na taśmy, jest w TSM obecny "od zawsze". Oprócz kopii plikowych i opcji disaster recovery możliwy jest backup baz danych Oracle, Informix, SQL Server, DB2 oraz serwerów pocztowych (najsprawniejszy agent dla Domino, MS Exchange), WebSphere (jedyny agent do tego serwera zapewniający pełen backup online). Możliwe jest też kopiowanie online plików SAP R/3.

Osobny moduł TSM zapewnia przenoszenie nieużywanych danych na urządzenia o dłuższym czasie dostępu (klasyczny HSM). Zarchiwizowane w ten sposób pliki są w systemie plików widoczne tak, jakby cały czas były dostępne online. W razie potrzeby są one przenoszone z powrotem na dyski. Jak we wszystkich produktach tej klasy, możliwe jest współdzielenie biblioteki taśm przez wiele serwerów. Nie bez znaczenia jest fakt, że TSM integruje się z wieloma innymi produktami z serii Tivoli, dzięki czemu możliwe jest budowanie dowolnie złożonych środowisk zabezpieczania danych.

Jest potrzeba, jest oferta

W ciągu ostatnich kilku lat możliwości wykonywania kopii bezpieczeństwa danych wykorzystywanych przez aplikacje działające w środowisku systemów Linux znacząco się poprawiły. Opisywane w poprzednim numerze Computerworld (CW 27/2004) narzędzia darmowe są coraz liczniejsze, a funkcjonalność niektórych z nich na obecnym etapie można uznać za bardzo dobrą - wystarczającą dla większości polskich firm. Jednocześnie rozwiązania komercyjne, niegdyś dostępne jedynie na platformy Unix lub Windows, zdążyły się już zadomowić na Linuxie. Dzięki temu firmy chcące wdrażać aplikacje linuxowe mogą zapewnić im bezpieczeństwo relatywnie niskim kosztem. Najważniejsze jest chyba to, że backup przestał być barierą we wdrażaniu aplikacji mających działać w środowisku Linux.

W Internecie

TOP 200