Intel Itanium – ostateczny koniec rozwoju platformy

Intel ogłosił, że 11 maja 2017 uruchomił masową produkcję Itanium 9700, najnowszej wersji procesora znanej pod kodową nazwą Kittson, a jednocześnie przedstawiciele firmy ujawnili, że będzie to ostatni model Itanium. Dalsze prace nad rozwijaniem tej platformy zostały wstrzymane.

Źródło: Intel.

Po szesnastu latach Itanium i platforma EPIC przechodzą do historii, choć serwery wyposażone w te układy będą wykorzystywane jeszcze przez wiele lat, a HPE, jedyny z dużych producentów wspierających ostatnio tą platformę, zapowiada utrzymanie wsparcia technicznego dla serwerów wyposażonych w Itanium do roku 2025.

Najnowszy układ Itanium 9700 (Kittson) nie wprowadza zasadniczych zmian, jest tylko ulepszoną wersją poprzedniej generacji układów Poulson wykorzystującą te same gniazda, a więc umożliwiającą instalację w starszych modelach komputerów. Jego odbiorcą jest praktycznie tylko HPE. Firma zamierza wykorzystać je w wysokiej klasy serwerach Integrity i6 zapewniających szczególnie niezawodne i stabilne działanie. Komputery te pracują pod kontrolą systemu Unix (HP-UX).

Zobacz również:

  • Chiny wypowiedziały amerykańskim producentom chipów wojnę
  • Superkomputer HPE powraca na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Podczas premiery w 2001 roku pierwszych modeli Itanium, przedstawiciele Intela mówili, że są to 64-bitowe układy, które w przyszłości mają zastąpić procesory x86 w serwerach i stacjach roboczych. A wówczas na masowym rynku zdecydowanie dominowały układy 32-bitowe.

Platforma Itanium miała być przede wszystkim konkurencją w stosunku do serwerów uniksowych wykorzystujących procesory RISC. W porównaniu do masowego rynku układów x86 był to niewielki segment pod względem ilościowym, ale jego wartość była porównywalna, a uzyskiwane marże znacznie przekraczały to o czym mogli marzyć producenci procesorów x86.

Jak w przypadku każdej, nowej platformy, na sukces EPIC trzeba było zaczekać, ale wydawało się, że można go osiągnąć przy wsparciu wielu największych producentów oprogramowania i serwerów, którzy widzieli potencjalną szansę rozwoju i w połowie pierwszej dekady tego wieku zdecydowali się na współfinansowanie ogromnego wielomiliardowego projektu wsparcia dla rozwoju aplikacji na nową platformę.

Jakie są przyczyny upadku Itanium

Ten początkowy entuzjazm i wsparcie zaczęły słabnąć. Pierwszy był Microsoft, który w 2010 roku przestał wspierać rozwój oprogramowania dla Itanium zapowiadając, że Windows Server 2008 R2 będzie ostatnią wersją przystosowaną do pracy na tej platformie. Nie miało to dużego znaczenia, bo serwery Itanium podobnie jak RISC rzadko były wykorzystywane do uruchamiania aplikacji Microsoft.

Ale gdy w marcu 2011 roku Oracle ogłosił, że wstrzymuje rozwój oprogramowania na platformę Itanium uzasadniając to bliskim jej końcem, był to poważny cios, który spowodował poważne napięcia między Oracle i HP oraz wytoczone przez HP procesy sądowe żądające odwołania tej decyzji i odszkodowań. Nie przypadkiem pojawia się tu HP (po niedawnym podziale, obecnie HPE), bo firma ta była współtwórcą platformy Itanium i do niedawna aktywnie wspierała jej rozwój oferując serwery i oprogramowanie systemowe.

Silne wsparcie HP dla Itanium miało swoje uzasadnienie. Zamiast samodzielnie inwestować w rozwój starzejących się 64-bitowych procesorów PA-RISC, firma postanowiła wykorzystać ambicje Intela, który chciał wejść na lukratywny rynek serwerów wykorzystujących platformy takie jak Oracle/Sun SPARC lub IBM Power. Wsparcie HP miało też duże znaczenie dla Intela, który zyskiwał dużego sprzymierzeńca.

Ostateczny cios, choć nie w formie pojedynczego wydarzenia, zadał jednak sam Intel, który zaczął rozwijać platformę układów Xeon w kierunku wyposażania ich w coraz więcej zaawansowanych funkcji takich jakie były wcześniej oferowane przez procesory Itanium. W 2012 roku firma wprowadziła 15-rdzeniowe układy Xeon E7 v2 wyposażone w mechanizmy korekcji błędów oraz funkcje RAS (Reliability, Availability, Serviceability) zarezerwowane wcześniej dla układów klasy Itanium.

Można przypomnieć, że przyczyniła się do tego również firma AMD, która w 2003 roku wprowadziła pierwsze 64-bitowe, serwerowe układy x86 i zyskała ok. 20% udział w rynku tej klasy procesorów. Dodatkowo, były to układy o względnie niskim zużyciu energii. Pod tym względem układy Itanium były bardzo nieefektywne, a wykorzystujące je serwery musiały być wyposażone w potężne systemy chłodzenia.

Dlaczego platforma EPIC Itanium żyła tak długo i co dalej

Mimo tak wielu problemów, przez wiele ostatnich lat przedstawiciele HP lub Intela pytani o perspektywy platformy Itanium nie wyrażali żadnej obawy o jej przyszłość. Można było jedynie wyczuć pewną rezerwę w jej promocji oraz domyślić się, że zasady korporacyjne nie pozwalają na zaprezentowanie żadnej krytycznej opinii, która mogłaby zaniepokoić korporacyjnych klientów.

Bo wiele firm wykorzystujących platformę Itanium, dla których niezawodność i stabilność działania jest priorytetem, wcale nie była i nie jest skłonna do przejścia na systemy wykorzystujące serwery x86. Ich opinia stała się główną przyczyną tak długiego wydłużenia czasu życia platformy Itanium z której korzystają przede wszystkim duże firmy i instytucje będące ważnymi klientami Intela i HPE.

Zapowiedzi zakończenia rozwoju układów Itanium towarzyszą więc dodatkowe informacje, które mają zredukować potencjalne zaniepokojenie. HPE zapowiedziało utrzymanie wsparcia dla serwerów Itanium do 2025, a w czerwcu 2017 ma się pojawić na rynku kolejna aktualizacja systemu HP-UX 11i v3. Jednocześnie firma zapowiedziała wprowadzenie kontenerów pozwalających na uruchamianie aplikacji dla systemu HP-UX w serwerach wykorzystujących procesory x86.

W efekcie użytkowników serwerów z procesorami Itanium nie czeka rewolucja i konieczność względnie szybkiej modyfikacji infrastruktury. Nie ulega jednak wątpliwości, że muszą zacząć weryfikować długoterminowe plany rozwoju i modernizacji systemów IT.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200