Fake zdjęcia to prawdziwa plaga. Adobe chce z nią walczyć
-
- 16.06.2022, godz. 06:56
Adobe chce uporać się z plagą fake zdjęć, które wprowadzają internautów w błąd. A dodajmy, że jest ich całe mnóstwo.

Adobe powalczy z fake zdjęciami / Fot. Materiały własne
Deweloperzy mogą dołączać do walki o weryfikację treści za pomocą narzędzi Adobe. Firmie znanej m.in. z oprogramowania Photoshop zależy, aby programiści mogli skuteczniej walczyć z dezinformacją. Konkretnie chodzi w tym przypadku o fake zdjęcia.
Adobe chce złagodzić niektóre szkody spowodowane przez przesadne manipulowanie zdjęciami. Bo trzeba przyznać, że w obecnych czasach bardzo łatwo przerobić dowolne zdjęcia, a następnie używać ich w niewłaściwych celach, np. do szerzenia dezinformacji. Firma uruchamia więc inicjatywę o nazwie Content Authenticity Initiative (CAI), która będzie wspierana przez takie organizacje jak Intel, Microsoft, ale też media, np. brytyjskie BBC.
Zobacz również:
Sprawdź: Program do nagrywania ekranu
CAI ma pomóc w identyfikowaniu zdjęć i dodawać do nich prawdziwe pochodzenie/źródło. W praktyce, od strony technicznej, chodzi o stworzenie i zintegrowanie nowych metadanych, z wyszczególnieniem źródła i historii fragmentu treści online.
Aby jednak inicjatywa mogła odnieść sukces - a przynajmniej się o niego postarać - developerzy z całego świata muszą ją poprzeć i zacząć integrować na globalną skalę.
Fake zdjęcia - jak z nimi walczyć
Adobe zapewnia już odpowiednie pakiety SDK:
- JavaScript SDK do wyświetlania danych logowania w przeglądarkach
- Rust SDK dla aplikacji, które tworzą, weryfikują i wyświetlają dane uwierzytelniające
- Narzędzie C2PA do tworzenia i weryfikacji danych uwierzytelniających w wierszu poleceń
Celem CAI jest walka z dezinformacją wizualną. Adobe zauważa bowiem, że w sieci jest coraz więcej treści wizualnych, które wprowadzają w błąd. Dlatego też udostępnia trzy wymienione wyżej narzędzia open source.
Zobacz: HEIC to JPG
Nowe narzędzia mają zapewniać m.in. informacje o tym czy dane treści były dodatkowo edytowane (dotyczy zdjęć i filmów). Może nie zwiastuje to jeszcze końca fake zdjęć i fake newsów, ale poświadczenia tego rodzaju na pewno są cenną bronią w walce z dezinformacją wizualną. Pytanie tylko czy uda się wdrożyć te rozwiązania na szeroką skalę.