Europejski problem z innowacjami

Autorzy raportu EIU podkreślają, że programów badań i rozwoju nie należy mylić z innowacyjnością. Firma może bardzo intensywnie inwestować w badania i rozwój, a mimo to nie wygenerować ani jednego dobrego pomysłu. Co więcej, okazuje się, że innowacje częściej pojawiają się w działach sprzedaży i marketingu niż w departamentach badań i rozwoju. Nie oznacza to, oczywiście, że firmy nie posiadające zaplecza badawczego będą w stanie przetworzyć dobre pomysły na konkretne produkty lub usługi.

Na kłopoty innowacje

Japonia nigdy nie była krajem bogatym w zasoby naturalne, a innowacyjne podejście Japończycy mają we krwi, mimo systemu edukacyjnego promującego raczej konformizm niż indywidualizm i kreatywność. Japońska gospodarka opiera się na symbiotycznym związku między wielkimi korporacjami i powiązanymi z nimi niewielkimi firmami. Japonia inwestuje ponad 3% swojego PKB w prace badawczo-rozwojowe (więcej niż USA), a większość tych badań prowadzonych jest nie na terenie uniwersytetów i narodowych laboratoriów, lecz w przedsiębiorstwach. Do tego Japonia ma więcej naukowców na milion mieszkańców (5900) niż Stany Zjednoczone (4200).

Autorzy raportu są zdania, że gdy chodzi o innowacyjność, mniejsze kraje mają pewną przewagę nad większymi, która może wynikać z większej łatwości zapewnienia obywatelom wykształcenia i usług dla społeczności. Kraje, które są w stanie zapewnić wysokie standardy nauczania matematyki i przedmiotów ścisłych, wyprzedzają te, które nie przykładają wagi do tego rodzaju wykształcenia. W mniejszych krajach łatwiej jest również o nawiązanie współpracy.

Za jeden z podstawowych wskaźników innowacyjności uznano liczbę patentów na milion mieszkańców rocznie. Wskaźnik ten był w Japonii ponad 3-krotnie wyższy niż w Stanach Zjednoczonych. Liczba uzyskanych patentów nie jest idealną miarą innowacji, ale jest użyteczna, gdyż dobrze koreluje z innymi wskaźnikami innowacyjności. Badanie EIU ujawniło też, że firmy, które uznają innowacyjność za kluczowy czynnik swojego sukcesu, radzą sobie na rynku znacznie lepiej niż firmy, które nie przykładają do innowacyjności tak dużej wagi. Z drugiej jednak strony, kraje uznane za najbardziej innowacyjne, jak Japonia, Szwecja i Szwajcaria, nie rozwijały się wcale w ostatnich latach szybciej niż kraje uznane za mniej innowacyjne.

Za źródło najbardziej udanych innowacji dyrektorzy największych, światowych firm uznali niedoskonałość procesów, produktów lub usług, która została poprawiona. Tylko 29% badanych uznało, że źródłem najlepszych innowacji w ich firmach był zorganizowany program badawczy, którego celem było stworzenie innowacji, a 21% za czynnik wyzwalający innowacje uznało przełom naukowy. Innymi słowy, czynnikiem wyzwalającym innowacyjność są trudności, które przeżywają firmy, gdy zmienia się środowisko, w którym działają lub ich własne struktury, produkty i usługi okazują się wadliwe.

Szybkie wzrosty, słabe miejsca

Europejski problem z innowacjami

Wydatki na R&D w fi rmach w Unii Europejskiej(w mln euro)

Najnowszych danych na temat stanu europejskiej innowacyjności dostarcza raport Komisji Europejskiej pt. "Monitorowanie badań przemysłowych - stan europejskich inwestycji w badania i rozwój w sektorze przemysłowym w 2009 roku" (The 2009 EU industrial R&D investment SCOREBOARD). Prezentuje on informacje na temat tysiąca najlepszych firm Unii Europejskiej i tysiąca najlepszych firm nieeuropejskich, uszeregowanych według poziomu nakładów na badania i rozwój.

W przypadku firm europejskich wzrost nakładów na badania i rozwój przekracza wzrost nominalny PKB. Mimo to, Stany Zjednoczone umacniają swoją pozycję w innowacyjnych sektorach, w których lokują ponad 2/3 swoich nakładów na badania i rozwój, podczas gdy w Europie jest to zaledwie jedna trzecia. W USA 69% środków na B+R wydawanych jest w branżach: farmaceutyczna, biotechnologie i ICT, natomiast w Europie zaledwie 3%. Połowa europejskich pieniędzy na R&D ląduje w branżach: motoryzacyjnej, elektrycznej i elektronicznej, chemicznej, w przemyśle lotniczym i innych sektorach wymagających mniejszych nakładów na prace badawczo-rozwojowe. W amerykańskich branżach wymagających dużych nakładów na badania i rozwój, wzrosły one o 35% w ciągu ostatnich czterech lat, natomiast w Europie zaledwie o 13,6%.

W Europie można zaobserwować duże różnice w wydatkach na R&D między poszczególnymi krajami. Najszybciej zwiększają się one we Włoszech (20,4% rocznie), Szwecji, Danii i Wielkiej Brytanii (11,3%). Najwolniej w Finlandii (1.6%), Francji i Belgii. Na liście 50 firm wydających najwięcej na badania i rozwój znalazło się 16 firm europejskich, 18 amerykańskich i 13 japońskich. Pierwsze miejsce zajęła firma Toyota Motor z nakładami rzędu 7,6 miliarda euro. W pierwszej dziesiątce znalazło się pięć firm amerykańskich (Microsoft, General Motors, Pfizer, Johnson &Johnson i Ford Motor), dwie firmy należące do Unii Europejskiej (Volkswagen i Nokia) oraz dwie firmy szwajcarskie (Roche i Novartis). Najwięcej inwestuje się dziś na świecie w R&D w przemyśle farmaceutycznym i biotechnologicznym. To tam ląduje prawie jedna piąta całości nakładów na badania. Wysokie nakłady ponoszą również firmy zaangażowane w rozwój alternatywnych źródeł energii.


TOP 200