Dziesięć Radeonów HD2000 z DX10

Duma AMD - Radeon HD 2900 XT w testach

Konfiguracja platformy testowej: procesor Intel Core 2 Duo X6800, płyta główna ASUS P5W DH Deluxe, 2 GB pamięci DDR 667, dysk twardy Maxtor DiamondMax Plus 9 80 GB, system operacyjny Windows XP Pro SP2, najnowsze sterowniki ForceWare i Catalyst.

Dziesięć Radeonów HD2000 z DX10

Radeon HD 2900 XT to wydajna karta, jednak aby pograć na monitorze 24-30" potrzebne są już 2 takie karty pracujące w trybie CrossFire

Pierwszą kartą nowej serii jaka trafiła do redakcyjnych testów był Radeon HD 2900 XT. Karta jest duża, wyposażona w stosunkowo głośny układ chłodzenia (głośniejszy od stosowanego w GeForce 8800 GTX). Dla tych, którzy ekscytują się walką o palmę pierwszeństwa o tytuł króla wydajności wśród kart graficznych pomiędzy NVIDIĄ, a AMD mamy przykrą wiadomość. Radeon HD 2900 XT z założenia nie ma być rywalem dla wyraźnie szybszego GeForce 8800 GTX. Jako rywala AMD upatrzyło sobie GeForce 8800 GTS w wersji z 640 MB pamięci. W chwili obecnej karty takie można kupić za ok. 1500-1600 zł. Wersje 8800 GTS 320 MB kosztują ok. 1100-1200 zł. Nowy Radeon ma kosztować ok. 1200 zł.

Porównując HD 2900 XT do standardowych modeli GF 8800 GTS trudno wskazać jednoznacznego zwycięzcę. W części testów model AMD wyraźnie wygrywa, w innych nieco traci. Nie ma za to wątpliwości, która z kart oferuje lepszy współczynnik wydajności i jakości do ceny. Jest to jednoznacznie nowy Radeon, tańszy od konkurenta o 400 zł, lepiej wyposażony (obsługa HDMI). HD 2900 XT powinien też odciągnąć od produktów NVIDII sporą grupę konsumentów, którzy ostrzyli sobie zęby na GeForce 8800 GTS 320 MB. Karty mają kosztować tyle samo, co w obliczu wielu przewag modelu ATI (wydajność, wyposażenie, dodawane w zestawie 3 pełne wersje gier firmy Valve - Half Life 2: Episode Two, Portal, Team Fortress 2) nie stawia 320-megabajtowego GeForce'a w korzystnym świetle.

AMD twierdzi, że silne strony nowych Radeonów będzie widać dopiero w testach DX10 gdzie modele te mają zmiażdżyć konkurencję. Nam pozostaje jedynie wierzyć w te zapewnienia, bo póki co nie ma nawet jednej gry, która pozwoliłaby na zweryfikowanie deklaracji producenta.


TOP 200