Drogie, ale niezawodne ogniwa paliwowe

Technologia wykorzystująca wodorowe ogniwa paliwowe do wytwarzania energii elektrycznej jest znana od lat, ale wciąż bardzo mało popularna, przede wszystkim ze względu na wciąż wysokie koszty wdrożenia i uzyskiwanej energii. Niektóre duże firmy w USA (takie jak Verizon, Whole Foods lub Google) już wdrożyły tego typu eksperymentalne rozwiązania.

Na jedną z pierwszych takich inwestycji zdecydował się First National Bank, który uruchomił już w 1999 r. i do dziś wykorzystuje własną elektrownię składającą się z 4 generatorów o mocy 200 kW każdy.

W praktyce okazało się, że jest to system o bardzo wysokiej niezawodności na poziomie 7 dziewiątek (odpowiada to przerwie w dostawach energii przez 2-3 s na rok).

Cena uzyskiwanej energii jest jednak ponad dwukrotnie wyższa od oferowanej przez firmy energetyczne. Oprócz tego, według szacunków, całkowity koszt budowy centrum danych First National Bank wyniósł 3,4 mln USD, podczas gdy porównywalny ośrodek, wykorzystujący klasyczny system zasilania, kosztowałby tylko 2,2 mln USD.

Ale przedstawiciele banku są zadowoleni z tej inwestycji i uważają, że czas jej zwrotu "jest doskonały". Oceny takie wynikają przede wszystkim z kalkulacji uwzględniających wysoki poziom niezawodności elektrowni oraz kosztów przestoju bankowego centrum danych, które są szacowane na 6 mln USD/godzinę.

Zdaniem ekspertów, choć technologia wodorowych ogniw paliwowych jest wciąż zbyt kosztowna dla większości firm, to można oczekiwać, że wkrótce zacznie zdobywać popularność jako zapasowe źródło zasilania w energię, uruchamiane w razie poważnych awarii klasycznych systemów.