Co nowego w serwerach

Unix ciągle w defensywie

Wiele wskazuje na to, iż Unix odchodzi powoli na emeryturę. Analitycy rynku IT wydają się być zgodni – system odejdzie w pewnym momencie do lamusa i jego miejsce w centrach danych zajmie w końcu inne oprogramowanie. Kiedy to nastąpi? Tu opinie są różne. Może to nastąpić za kilka lat, jednak większość jest zdania, że dopiero pod koniec tej dekady.

W każdym razie przez ostatnie lata Unix systematycznie traci. IDC przewiduje np. że obroty na rynku rozwiązań uniksowych (sprzęt plus oprogramowanie) spadną za trzy lata (czyli w 2017 r.) do poziomu ok. 8 mld USD i w następnych latach będą się systematycznie kurczyć.

Zobacz również:

  • Akcje Intel spadają - winna rosnąca konkurencja w AI

Dzieje się tak dlatego, ponieważ serwery x86 oraz systemy operacyjne Windows i Linux mogą obecnie z powodzeniem obsługiwać nawet najbardziej wymagające aplikacje. Serwery x86 pracują przy tym równie niezawodnie, jak serwery uniksowe oparte na procesorach RISC. Do upadku systemu Unix przyczyniła się też technologia “cloud”, wykorzystująca najczęściej właśnie tańsze serwery x86 oraz systemy Windows i Linux, a nie drogie uniksowe jednostki.

Analitycy podkreślają jednak, że Unix nie podda się łatwo. Oprogramowanie to ma bowiem wiele zalet, a najważniejsza z nich to fakt, że pracuje niezawodnie. Dla wielu firm (szczególnie tych, które działają w takich obszarach, jak telekomunikacja czy bankowość) jest to bardzo ważne, dlatego pozostaną przy systemie Unix do końca i zmienią go na inny dopiero wtedy, gdy zmusi ich do tego życie (np. fakt, że Unix nie jest już wspierany techniczne).

Od lat na rynku rozwiązań uniksowych dominują trzy firmy: IBM, HP i Oracle. Liderem jest tu IBM, który przejął ostatnio sporą część tego rynku od Oracla. HP i jego system operacyjny HP-UX wydaje się być w defensywie, tak jak serwery oparte na procesorach Itanium). Z kolei Oracle zajęty jest organizowaniem biznesu po niedawnym przejęciu firmy Sun i informuje, że przygotowuje się do wprowadzenia na rynek nowych serwerów oznaczonych symbolami T5 i M5.

Jednak życie nie znosi próżni i dlatego można sobie zadać pytanie, jakie oprogramowanie zastąpi Unix. Wydaje się, że na dłuższą metę noże to być Linux. Są też opinie, że może to być jakaś kolejna wersja systemu Windows względnie jeden z systemów zarządzających maszynami mainframe (oczywiście gruntownie zmodyfikowany).

Dlaczego jednak Unix przegrywa. Wydaje się, że główna przyczyna tkwi w tym, że oprogramowanie to nie nadąża za nowymi technologiami. Pamiętajmy, że Unix powstał kilka dekad temu, wtedy gdy nikt nie słyszał o wirtualizowaniu zasobów czy chmurach. A obecnie wszyscy chcą przetwarzać dane w chmurze i karierę robią takie technologie, jak otwarta platforma chmurowa OpenStack czy aplikacje Big Data i platforma Hadoop). A Unix to „staruszek”, który nie radzi sobie najlepiej z takimi wyzwaniami. Pomimo słabości systemu Unix badanie przeprowadzone Gartner pokazuje, że w dużych korporacjach proces odchodzenia od tego oprogramowania może potrwać dobrych kilka lat, zanim jego miejsce zajmie inne oprogramowanie.

Nowości, na które warto zwrócić uwagę

Producenci sięgają po nowe technologie i nietypowe rozwiązania, dzięki którym produkowane przez nich serwery mogą przetwarzać dane szybciej. Warto wymienić dwie firmy, które stosują takie nowatorskie rozwiązania: IBM i Cisco.

IBM opracował np. serwery System X szóstej generacji (które będą w przyszłości produkowane przez firmę Lenovo, która przejęła od IBM jej oddział produkujący serwer x86), w których w gniazdach DIMM można instalować pamięci flash (są to moduły noszące nazwę eXFlash).

Co nowego w serwerach

Moduł pamięci eXFlash

Podstawową zaletą takiego rozwiązania jest to, że procesor może wtedy wymieniać dane z pamięcią flash dużo szybciej niż w przypadku serwerów opartych na standardowych architekturach. Szybciej, ponieważ gniazda DIMM są usytuowane blisko procesora, podczas gdy normalnie dane zapisywane do i odczytywane z pamięci flash muszą przechodzić przez magistralę PCI.

IBM podaje, że firmowe testy pokazały, że na zapisanie danych do pamięci flash zainstalowanych w gniazdach DIMM potrzeba nie więcej niż 10 mikrosekund. A warto przypomnieć, że w przypadku standardowych architektur operacja taka trwa co najmniej 20 mikrosekund. Różnica jest więc znacząca.

Firma ujawniła już nazwy serwerów, w których zastosuje nową technologię. Będą to serwery System x3950 X6, serwery kasetowe IBM Flex System x880 oraz serwer System x3650 M4 BD (zaprojektowany z myślą o użytkownikach, którzy uruchamiają aplikacje Big Data; serwer zawiera 14 półek na instalowanie dysków, w których można przechowywać do 56 TB danych).

Cisco wprowadził natomiast do oferty kilka miesięcy temu nowe serwery dedykowane dla centrów danych, które mają bardzo ciekawą, nowatorską architekturę. To serwery linii UCS 2 (Unified Computing System), noszące roboczą nazwę Invicta Series. Istotną cechą serwerów Invicta jest to, że wspierają pamięci masowe NAND/flash. Są to systemy, które użytkownicy instalują w nowej obudowie noszącej nazwę Invicta Scaling System.

Co nowego w serwerach

Serwer Invicta C3124SA

Pierwszy serwer tej linii został oznaczony symbolem UCS Invicta C3124SA. To serwer kasetowy, który może wykonywać 250 tys. operacji I/O na sekundę i ma ogólną przepustowość rzędu 1,9 GB/s. Cała obudowa zapełniona serwerami UCS Invicta C3124SA ma więc przepustowość 40 GB/s i może wykonywać w ciągu jednej sekundy 4 mln operacji I/O. Cisco podaje, że towarzyszące serwerom oprogramowanie UCS Director może obsługiwać do 50 tys. wirtualnych maszyn.


TOP 200