Co nowego w serwerach

Zmiany na rynku serwerów zachodzą równie dynamiczniej, jak w całym przemyśle IT. No może z pewną poprawką – dominują tu od lat uznane technologie i dlatego nowości owszem pojawiają się, ale nie w takich ilościach jak w innych sektorach tego przemysłu. Dzieje się tak zapewne również dlatego, iż na rynku tym od lat funkconują te same firmy. Dotyczy to zarówno producentów sprzętu (chodzi tu głównie o układy CPU) jak i dostawców systemów operacyjnych oraz oprogramowania obsługującego serwery.

Analizując rynek serwerów trzeba na początku wspomnieć o niedawnym wydarzeniu, które zmienia układ sił w tym obszarze. W styczniu br. pojawiła się wiadomość, że IBM sprzedaje swój oddział produkujący serwery x86 chińskiej firmie Lenovo. Zaskoczeniem nie był sam fakt sprzedaży (gdyż o tym mówiło się już od dobrych kilkunastu miesięcy), ale to, że biznes ten został kupiony przez Chińczyków, których transakcja ta kosztowała 2,3 mld USD.

Lenovo przejęło oddział produkujący serwery System X, kasetowe serwery oraz towarzyszące im przełączniki BladeCenter i Flex System) oraz zintegrowane systemy obliczeniowe linii Flex System, NeXtScale i iDataPlex, wszystkie oparte na układach x86. IBM będzie oczywiście dalej produkować serwery RISC. Trudno zresztą nawet spekulować, że IBM mógłby kiedykolwiek sprzedać taką przysłowiową perłę w koronie, jaką są procesory RISC linii Power.

Zobacz również:

  • AI ma duży apetyt na prąd. Google znalazł na to sposób

Rynek serwerów w 2013 roku

Wielkość obrotów na ryku serwerów od zawsze odzwierciedlała sytuację panującą w światowej gospodarce. Gdy ta znajdowała się w kryzysie, obroty malały. I odwrotnie, w chwili, gdy światowa gospodarka parła do przodu i rozwijała się, sprzedaż serwerów rosła. Reguła ta zawsze sprawdzała się najlepiej w odniesieniu do serwerów x86. Jak jest obecnie? Czy mamy do czynienia z taką samą zależnością?

Przypatrzmy się badaniom przeprowadzonym przez firmę analityczną Gartner, oceniającą (w aspekcie serwerów) ostatni kwartał 2013 r. Gartner podaje, że użytkownicy kupili w tym kwartale 2,58 mln serwerów, a przychody zamknęły się kwotą 13,66 mld USD. Oznacza to, że użytkownicy kupili o 3,2% serwerów więcej, ale jednocześnie przychody na tym rynku zmalały o 6,6%. Świadczy to o tym, że użytkownicy kupili więcej serwerów, płacąc za nie mniej. Serwery po prostu potaniały, szczególnie te wyposażone w procesory x86.

Największymi producentami serwerów (biorąc pod uwagę ilość wyprodukowanych jednostek) są następujące firmy (mówimy cały czas o czwartym kwartale 2013 r.): HP (27,9% udziału w rynku), Dell (19,5%), IBM (9,0%), Huawei (3,5%) i Fujitsu (2,8%). Jeśli chodzi o wielkość przychodów, to pierwsze miejsce zajmuje HP (28,1% udziału w rynku). Kolejne miejsca zajmują: IBM (26,5% udziału w rynku), Dell (15,2%), Cisco (4,7%) i Oracle (4,2%). W całym 2013 r. użytkownicy kupili o 2,1% więcej serwerów, a przychody z ich sprzedaży spadły o 4,5%.

Czwarty kwartał 2013 (tak jak i wszystkie poprzednie) był bardzo niekorzystny dla serwerów uniksowych. Obroty na tym rynku spadły aż o 22,9% (1,51 mld USD), a użytkownicy kupili tylko ok. 29 tys. takich maszyn (spadek o 28,8%). Liderem na tym rynku jest dalej IBM (przychody ok. 866,6 mln USD). Firma zapowiada, że w połowie br. wprowadzi do oferty serwery oparte na nowym procesorze Power8. Można więc sądzić, że jej pozycja na tym rynku pozostanie niezagrożona. Oracle osiągnął ze sprzedaży serwerów Solaris przychody ok. 306,9 mln USD (spadek o 10,1%). HP ma natomiast powody do zmartwienia – w jej przypadku przychody ze sprzedaży serwerów HP-UX spadły o 21,3% (do 269 mln USD).

Przejdźmy teraz do serwerów x86. Tu wniosek nasuwa się sam - platforma x86 zyskuje, podczas gdy wszystkie pozostałe tracą W czwartym kwartale 2013 r. użytkownicy kupili 2,55 mln takich maszyn (wzrost o 3,8%) , a przychody na tym rynku zamknęły się kwotą 10,44 mld USD (wzrost o 4,3%). W całym 2013 r. użytkownicy kupili 9,76 sztuk komputerów x86, wydając na nie 39,72 mld USD (wzrost o 3,2%).

Procesory x86 górą

Jeśli chodzi o układy CPU, to w obszarze tym od lat rywalizują ze sobą te same platformy jak i ci sami producenci (wyjątkiem może tu być firma Sun, która została kupiona przez Oracle). Walka toczy się między trzema platformami x86, RISC i Itanium, do których ostatnio dołącza powoli kolejna platforma. Chodzi o układy oparte na architekturze ARM. Co by nie mówić, walkę te wygrywa platforma x86, przynajmniej w obszarze serwerów klasy podstawowej i średniej. Jeśli chodzi o serwery z najwyższej półki, to układy RISC bronią się dzielnie (głównie za sprawą firmy IBM oraz w mniejszym stopniu Oracle), ale również tutaj procesory x86 cieszą się coraz większym powodzeniem.

Dzieje się tak dlatego, że najnowsze układy x86 (produkowane zarówno przez Intel, jak i AMD) w niczym nie ustępują procesorom RISC. Uwaga ta dotyczy zarówno wydajności, jak i niezawodności pracy. Jeśli do tego dodamy, że serwery x86 są zdecydowanie tańsze od serwerów RISC, to nie ma się czemu dziwić, że firmy instalują w centrach danych coraz więcej serwerów zawierających procesory Xeon albo Opteron.

Co nowego w serwerach

Procesor Intel Xeon E7 v2

Ważnym wydarzeniem na tym rynku (mówimy cały czas o procesorach x86) była ostatnio premiera najnowszego serwerowego układu Xeon (Intel). Mowa o procesorze Xeon E7 v2, znanym również pod roboczą nazwą Ivytown. Obecnie jest to najwydajniejszy procesor x86, który w opinii analityków może z powodzeniem nie tylko rywalizować z procesorami RISC, ale eliminować je skutecznie z rynku. Wydaje się, że procesor Ivytown jest też przysłowiowym gwoździem do trumny również dla układów Itanium, które są w wyraźnej defensywnie. Układ zawiera 15 rdzeni obliczeniowych i 4,31 mld tranzystorów i został zaprojektowany z myślą o serwerach klasy „high end”.

Ivytown (układ produkowany przy użyciu technologii 22 nm) jest oparty na nowej mikroarchitekturze Ivy Bridge (która zastąpiła starszą mikroarchitekturę Sandy Bridge) i może być stosowany w serwerach zawierających od czterech do ośmiu gniazd na procesory (a po zastosowaniu specjalnego kontrolera nawet w serwerach zawierających 32 gniazda). Jedno gniazdo może obsługiwać pamięć o pojemności 1,5 TB. Układ jest taktowany zegarem o częstotliwości od 1,4 GHz do 3,8 GHz (zależnie od modelu), pobiera od 40 do 150 W i może obsługiwać 30 wątków obliczeniowych jednocześnie.

Intel i AMD rywalizowały ze sobą od zawsze. Dlatego również w tym przypadku głównym rywalem procesora Ivytown jest produkt firmy AMD. Mowa o 16- rdzeniowym procesorze Opteron 6300 (nazwa kodowa Interlagos).

Intel twierdzi, że koszt posiadania serwerów zawierających układy Xeon E7 v2 jest aż o 80% mniejszy od kosztu posiadania serwerów opartych na układach RIDSC, takich jak Power 7+ (IBM) czy Sparc (Oracle). Chwali się też, że ponad 40 firm zapowiedziało już, że będzie produkować serwery oparte na tym procesorze. Są to tak znani dostawcy systemów obliczeniowych, jak Asus, Bull, Cisco, Dell, EMC, Fujitsu, Hitachi, Hewlett-Packard, Huawei, IBM, Inspur, Lenovo, NEC, Oracle, PowerLeader, Quanta, SGI, Sugon, Supermicro, Unisys i ZTE. Jeśli chodzi o oprogramowanie analityczne projektowane specjalnie dla tej platformy, to rozwiązania takie przygotowują firmy IBM, Microsoft, Oracle, Pivotal, Red Hat, SAP, SAS, Software AG, Teradata.

Jedną z pierwszych firm, które wprowadziły na rynek serwer oparty na procesorze Xeon E7 v2, jest Dell. Nosi on nazwę PowerEdge R920 i może z powodzeniem obsługiwać nawet najbardziej wymagające aplikacje biznesowe (w tym Enterprise Resource Planning oraz bardzo duże bazy danych).

Co nowego w serwerach

Serwer PowerEdge R920

Serwer ma wysokość 4U, zawiera cztery gniazda na instalowanie procesorów, osiem dysków PCIe Express Flash oraz kontroler H730P PowerEdge RAID. Urządzenie zawiera aż 96 gniazd pamięci DIMM i Dell wprowadził do niego technologię pozwalającą monitorować cały system bez konieczności instalowania agentów oraz z wykorzystaniem dodatkowego, nieprodukcyjnego połączenia. Serwer klasy „enterprise” powienien pracować niezawodnie. PowerEdge R920 wspiera technologie, dzięki którym cechuje go duża dostępność. Są to takie rozwiązania, jak Fault Resilient Memory (firmowa technologia) i Run Sure (technologia opracowana przez Intel).

Procesory x86 odnotowały na początku tego roku jeszcze jeden znaczący sukces. Chodzi o decyzję firmy HP, która poinformowała, że wprowadza do serwerów linii Nonstop procesory x86. Serwery Nonstop oparte na procesorach x86 różnią się od tych opartych na układach Itanium tym, że nie zawierają połączeń ServerNet. HP instaluje w nich standardowe połączenia InfiniBand, które transmitują dane z szybkością 40 Gb/s. Jak wiadomo serwery Nonstop charakteryzują się bardzo wysoką dostępnością i są używane głównie przez sektor finansowy i firmy, dla których niezawodność pracy serwera jest najważniejsza. Do tej pory HP instalował w nich układy Itanium. Zmieniając Itanium na układy x86 HP wydaje się sugerować, że w dłuższej perspektywie zrezygnuje być może w ogóle z procesorów Itanium.

Może to być rzeczywiście prawda biorąc pod uwagę fakt, że firma zapowiedziała: chcemy w przyszłości zmienić cały ekosystem towarzyszący serwerom Nonstop i zaoferować użytkownikom zupełnie nowe rozwiązania zaprojektowane pod kątem procesorów x86. Będą to nie tyko aplikacje, ale również narzędzia do zarządzania i całe oprogramowanie middleware. Szukuje się więc w tym obszarze portfolio HP mała rewolucja.

Póki co, użytkownicy mogą dalej kupować serwery Nonstop zawierające układy Itanium. Mają nawet od niedawna kolejny serwer tej linii, w którym HP instaluje nowe procesory Itanium 9500 (znane jako Poulson). Są to dwa serwery NonStop BladeSystems (NB56000c i NB56000c-cg). Wiadomo już, że jeszcze w tym roku pojawi kolejny model serwera Nonstop, w którym użytkownicy znajdą procesor Itanium kolejnej generacji (chodzi o układ Kittson).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200