5 sposobów na wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości w firmie

1. Szkolenia

Według Jeffa Kagana, technologia wirtualnej rzeczywistości będzie szeroko wykorzystywana przez trenerów czy szkoleniowców.

- Bez względu na to, czy chcemy szkolić żołnierzy na polu walki, czy sprzedawców wirtualna rzeczywistość pozwoli im wkroczyć w środowisko umożliwiające doskonalenie umiejętności bez potrzeby opuszczania biura. W ten sposób każda firma mogłaby szkolić swoich pracowników częściej niż kiedykolwiek przedtem. Przyczyniłoby się to do wzrostu konkurencyjności każdej firmy - dodaje Jeff Kagan.

Dla przykładu, żołnierze mogliby trenować w wirtualnej wiosce gdzieś na Bliskim Wschodzie lub w śnieżnej, odległej scenerii bez opuszczania swoich wojskowych baz. Kierownicy finansowi mogliby szkolić się, wykorzystując scenerię wirtualnego biura, tak by ćwiczyć swoje umiejętności komunikacyjne i przywódcze.

2. Angażowanie zdalnych pracowników

Wirtualna rzeczywistość powinna także sprzyjać lepszym relacjom między pracownikami zdalnymi a ich przełożonymi lub zespołami roboczymi.

- Wyobraźmy sobie pracowników, którzy wykonują pracę zdalnie ze swoich domów, ale będąc jednocześnie w wirtualnym biurze, gdzie otoczeni są swoimi wirtualnymi kolegami. W ten sposób pracownik czułby się mocniej zaangażowany w spotkanie lub prace zespołu, co z kolei mogłoby przełożyć się na większą produktywność - mówi Rob Enderle.

Kolejna korzyść: pracownicy silniej związani z firmą mogą wykorzystać to rozwiązanie, aby przekonać szefa, że faktycznie pracują, a nie obijają się w domowym zaciszu. Na szczęście, miłośnicy pracy w dresie lub piżamie nie muszą martwić się o swój wizerunek - jeśli zdecydują się na wirtualny awatar, nie będą musieli przywdziewać innego ubioru.

3. Mniej podróży służbowych

Dzisiaj, gdy pracownik musi uczestniczyć w ważnym spotkaniu – w innej siedzibie firmy lub w biurze klienta – najczęściej udaje się wtedy na lotnisko, przedziera się przez bramki bezpieczeństwa i wciska w siedzenie pasażera, czasem w ten znienawidzony, środkowy fotel.

Oczywiście, niektórzy korzystają z wideokonferencji, jednak nie jest to tak powszechne. Poza tym, konferencje wideo wciąż nie dają takiego samego wrażenia, jakbyśmy rozmawiali w tym samym pomieszczeniu, siedząc twarzą w twarz ze współpracownikami lub klientami.

Spotkanie w wirtualnej rzeczywistości mogłoby pozwolić nam poczuć się tak, jakbyśmy rzeczywiście rozmawiali ze swoim szefem, mimo że w pomieszczeniu bylibyśmy całkiem sami.

Czy technologia ta zastąpi podróże służbowe? Z pewnością nie. Pozwoli jednak zmniejszyć ich częstotliwość, jeśli tylko firmy będą właściwie wykorzystywać takie rozwiązania.

Zauważalną korzyścią biznesową z wdrożenia wirtualnej rzeczywistości byłyby niższe wydatki na podróże i mniejsze obciążenie administracyjne związane z ich organizacją i rozliczaniem. Ponadto pracownicy byliby częściej dostępni w biurze.

- Spotkania w wirtualnej rzeczywistości oferują dużo większe możliwości od tradycyjnych wideokonferencji. Właściwie przeprowadzane wirtualne spotkania mogłyby nawet okazać się lepsze niż bezpośrednie kontakty - mówi Rob Enderle.

Wirtualna rzeczywistość mogłaby pomóc nie tylko w uniknięciu biznesowych podróży. Patrick Moorhead zauważa, że mogłaby ona być korzystna również dla naukowców, pracowników przeprowadzających prace konserwacyjne lub inżynierów wykonujących pracę zdalnie.

- Wyobraźmy sobie konstruktora silników, który chce usunąć usterkę w porozumieniu z innym inżynierem znajdującym się w odległym miejscu. W wirtualnej rzeczywistości obaj pracownicy mogliby dokładnie obejrzeć silnik, wskazując elementy do wymiany, szkicując konkretne modyfikacje lub nawet dokonując napraw na bieżąco – wyjaśnia Patrick Moorhead.

4. Dźwignia sprzedaży

Dla klienta zainteresowanego porównaniem dwóch różnych smartfonów przed zakupem jednego z nich idealnym rozwiązaniem byłaby możliwość przetestowania wybranych modeli za pośrednictwem technologii wirtualnej rzeczywistości. To samo dotyczy klientów zainteresowanych kupnem nowego samochodu, łodzi, a nawet domu.

Sprzedawcy mogliby umożliwić potencjalnym nabywcom wirtualne i dosłowne przetestowanie produktów przed ich zakupem. W przypadku samochodu mogliby sprawdzić, czy jest komfortowy, jak się nim kieruje, jakich wrażeń dostarcza jazda i jak wygląda jego wnętrze. Mogliby sprawdzić, czy jest wystarczająco przestronny – wszystko to przed udaniem się do salonu.

- Jednym z największych wyzwań, z jakimi zmagają się sprzedawcy, jest ilość czasu potrzebna, aby przekonać klienta do podjęcia decyzji o zakupie. Wielokrotnie wynika to z niepewności klientów i poczucia, że nie zebrali jeszcze wystarczającej ilości informacji na temat danej oferty. Każdy, kto chce kupić dom lub wybrać się na kosztowną wycieczkę, chce wiedzieć jak najwięcej. Dopiero wtedy może poczuć się komfortowo. Wykorzystując wirtualną rzeczywistość, sprzedawca zaoferować klientowi wirtualny spacer po wnętrzach domu lub hotelu, tak jakby faktycznie tam był – wyjaśnia Patrick Moorhead.

5. Zamów!

Jeff Kagan twierdzi, że jednym z pierwszych zastosowań technologii wirtualnej rzeczywistości może być składanie zamówień na wynos w restauracjach – w miejsce tradycyjnych telefonów lub zamówień online.

- Wyobraźmy sobie, że klient może porozmawiać osobiście z wirtualną kelnerką zamiast dzwonić do pizzerii. Pomaga mu ona dokonać najlepszego wyboru i złożyć zamówienie – przedtem jednak klient może zobaczyć, a nawet poczuć zapach pizzy. Takie przeżycie byłoby zdecydowanie lepsze – uważa Jeff Kagan.


TOP 200