Jaki będzie rok 2009
- Adam Jadczak,
- 08.12.2008, godz. 07:37
O wpływie kryzysu finansowego na rynek IT - szansach i wyzwaniach dla firm informatycznych i ich klientów - rozmawiamy z Andrzejem Jaroszem, dyrektorem IDC Poland.
Czy w związku z obecnymi zawirowaniami na rynkach finansowych i niepewnością co do wielkości ich wpływu na polską gospodarkę zmieniali Państwo prognozy na rok 2009?
Jaki wzrost rynku IT prognozują Państwo na przyszły rok?
Patrząc historycznie, najniższy wzrost na rynku IT w Polsce odnotowaliśmy w 2002 r. - po pęknięciu bańki internetowej - kiedy wyniósł on 4,1%, a jego wartość sięgnęła 3,1 mld USD. W czerwcu br. - jeszcze przed zamieszaniem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych - szacowaliśmy wzrost rynku IT w 2009 r. na ok. 9%. Jeśli by brać pod uwagę pesymistyczne prognozy, mówiace nawet o spadku PKB w granicach 1%, to wzrost rynku IT może nie osiągnąć 4%. Biorąc jednak pod uwagę obecne prognozy rządowe (3,7% wzrostu PKB - przyp. red.) wzrost może wynieść ok. 6%. Najbardziej niepokojący w trendach, które wynikają z ostaniego komunikatu GUS jest spadek dynamiki inwestycji.
Technologie informatyczne mogą być sposobem na walkę z kryzysem?
W pierwszej połowie roku aż 87% polskich firm osiągnęło zysk, łącznie były to 63 mld zł, a na koniec roku może być nawet 120 mld zł. Pieniądze na inwestycje więc są, ale czy wydadzą je na IT?
Jakie rozwiązania mogą przynieść oszczędności przedsiębiorcom?
Wśród takich rozwiązań są np. systemy Business Intelligence, które pozwalają szybciej i elastyczniej podejmować decyzje w czasie kryzysu, ale także green IT, czyli energooszczędna informatyka. Urząd Regulacji Energetyki właśnie zastanawia się, czy podwyższyć koszt 1 MWh energii ze 160 zł do 240 zł. Ten segment to nie tylko energooszczędne centra danych, wirtualizacja i konsolidacja, ale także systemy do monitorowania i sterowania urządzeniami w sieci, aby wyłączać te, które konsumują energię gdy nie są potrzebne. W tej kategorii znajdują się także systemy sterowania oświetleniem w miastach.
Nowe inwestycje można sfinansować z osiąganych oszczędności. Przedsiębiorstwo, które zachowa się bardziej innowacyjnie wyjdzie szybciej z kryzysu. Jeśli przedsiębiorstwa będą zachowywać się racjonalnie to będą patrzeć już dziś jak wyjść z kryzysu i co będzie się działo za rok, dwa lata. Tak działają mądrzy przedsiębiorcy.