Z bankiem w kieszeni

Mobilny jak żubr

Z bankiem w kieszeni

Nawigacja po funkcjach aplikacji mobilnej Pekao SA odbywa sie za pomoca koła

Do grupy banków, które zdecydowały się na wprowadzenie aplikacji na wszystkie dostępne obecnie platformy, w grudniu ub. r. dołączył Bank Pekao SA. Pionierem na tym polu był Raiffeisen Bank Polska w roku 2009 (pierwszy klient w Java pojawił się nawet w roku 2005). We wrześniu 2011 dołączył do niego BZ WBK, który wybrał pięć platform (bez Javy). Te trzy banki łączy ten sam dostawca oprogramowania do mobilnej bankowości - eLeader.

Bank Pekao SA wdrożenie bankowości mobilnej poprzedził pogłębionymi analizami sytuacji rynkowej, aktualnych trendów i prognoz. "Dostrzegając dynamikę rozwoju rynku urządzeń mobilnych i mobilnego internetu, sprawdzaliśmy, czy bankowość mobilna może być alternatywą dla bankowości elektronicznej" - mówi Bartłomiej Nocoń, dyrektor zarządzający Departamentu Bankowości Elektronicznej Pekao SA.

Projekt poprzedzony został warsztatami z udziałem europejskich i amerykańskich firm doradczych. Sprawdzano dostępne rozwiązania, obraz działań konkurencji.

Wiele pomocnych danych dostarczył uruchomiony w 2010 roku serwis bankowości internetowej Pekao24 w lekkiej wersji (dostępny pod adresem m.pekao24.pl). Bank mógł zbadać zainteresowanie klientów, a także uzyskać statystyki dotyczące modeli smartfonów, systemów operacyjnych, z których korzystają. Rosnącą bazę użytkowników (dziś prawie 100 tys. osób) zapytano o oczekiwania dotyczące aplikacji bankowości mobilnej. Około 70% oczekiwało funkcjonalności identycznej z bankowością elektroniczną. Decydując się na wprowadzenie aplikacji, bank podjął decyzję, że będzie dostępna dla możliwie najszerszego grona odbiorców. "Nie chcieliśmy wprowadzać aplikacji dla jednego systemu" - tłumaczy Bartłomiej Nocoń. Przygotowanie wersji dla sześciu systemów operacyjnych sprawia, że odpowiednią dla siebie aplikację mogą znaleźć użytkownicy 96% urządzeń będących w użyciu na polskim rynku. Bank zrezygnował jedynie z wersji na systemy Meego oraz Bada (jego użytkownicy mogą korzystać z aplikacji napisanej w Java).

Dostawca i bezpieczeństwo

Efektem decyzji o budowie własnych aplikacji było poszukiwanie dostawcy, który będzie w stanie spełnić wszystkie wymagania. "Obok najszerszej funkcjonalności i dostępności zależało nam także na wyróżnieniu naszej aplikacji mobilnej atrakcyjnym interfejsem graficznym" - mówi Bartłomiej Nocoń.

W dziedzinie bezpieczeństwa bank zdecydował się w aplikacji zaszyć mobilny PIN, dzięki któremu użytkownik może autoryzować jednorazowe przelewy. "Automatyczne wylogowanie po okresie bezczynności w aplikacji kilka innych rozwiązań, których nie ujawniamy, strzeże bezpieczeństwa naszych klientów" - zdradza Nocoń. Bank udostępnia oprogramowanie także antywirusowe dla urządzeń mobilnych - trzymiesięczną wersję próbną.

Modelowy projekt

Opracowanie aplikacji we wszystkich wersjach zajęło cztery miesiące. To niezły wynik w świecie projektów informatycznych prowadzonych w sektorze finansowym. Takie skrócenie czasu przygotowań było także efektem wykonanych wcześniej prac nad integracją innych kanałów i systemów. Dzięki temu w każdym kanale, jaki wybierze użytkownik, dostępny jest ten sam zestaw usług, a zmiany wprowadzane są w trybie online. "Mobilna bankowość była potwierdzeniem naszych możliwości zarówno w zakresie architektury IT, jak i współpracy bankowej informatyki z przedstawicielami strony biznesowej. Do dnia uruchomienia wyeliminowano wszystkie błędy projektu. Od momentu premiery aplikacji bankowości mobilnej nie wydaliśmy żadnych aktualizacji czy łatek" - zapewnia Bartłomiej Nocoń.


TOP 200