Wojna o niepodległość

Ostrożnie z prognozami

Obserwacja tego pojedynku okazała się bardzo pożyteczną nauką także dla osób niezwiązanych z żadną ze stron. Przekonaliśmy się, że przewidywana od lat konsolidacja na rynku aplikacji ERP napotyka wiele przeszkód. I nie ma zgody co do jej kierunków.

Postępowania przed Komisją Europejską i Sądem Federalnym w San Francisco odsłoniły kulisy strategii producentów oprogramowania. Oprócz tak oczywistych założeń, jak przejęcie mniejszych producentów ERP (np. Lawson) czy systemów komplementarnych (Siebel), ujawniono fakty, które chyba dla wszystkich były zaskoczeniem, np. fakt rozmów o fuzji między Microsoftem i SAP.

Każdy dzień z tych 17 miesięcy dawał dowody, że firma stająca w obliczu wrogiego przejęcia może się bronić. Poza pozwami antymonopolowymi, może za pomocą trików prawnych, takich jak osławione "poison pills" podnosić koszty całej operacji.

Przebieg postępowania pokazał jeszcze coś. Udowodnił, że w przypadku operacji kapitałowych liczy się nie tylko wola akcjonariuszy, ale również klientów.

Mobilizacja w szeregach użytkowników produktów PeopleSoftu i JD Edwards przysporzyła Oracle'owi sporo kłopotów zarówno w mediach, jak i przed obliczem Temidy. Najwięcej krwi Larry'emu Ellisonowi napsuł CAP (Customer Assurance Program): zapis, że w przypadku likwidacji linii produktowych, PeopleSoft (a więc w zasadzie Oracle) zrefunduje klientom trzy- lub pięciokrotność kosztów licencji. Chcąc nie chcąc zarząd Oracle'a musi kontynuować rozwój PeopleSoft 9.0.

Prawdziwa twarz Oracle'a

Firma zawsze słynąca ze zdecydowania i uporu pokazała zupełnie nowe oblicze. Nie wszystkim chyba przypadła do gustu postawa Ellisona, który tak zaciekle i niemal wbrew opinii wielu dąży do celu. Ci niezgorszeni podziwiali tymczasem jego talent aktorski.

Dla niektórych obserwatorów zaciekła walka Oracle'a o PeopleSoft jest dobitnym dowodem na to, że firma zdaje sobie sprawę z braków oferowanych rozwiązań biznesowych. Przynajmniej część modułów Oracle E-Business Suite (np. moduł HR), jest, zdaniem analityków, o generację za konkurencją.

Paweł Piwowar, prezes Oracle na Polskę i Kraje Bałtyckie mówi: "W oprogramowaniu ERP czujemy się silni. Próba przejęcia PeopleSoft związana jest raczej z zainteresowaniem klientami tej firmy. Oracle w naturalny sposób dąży do ekspansji na rynku aplikacji biznesowych. Dziś desperację widać raczej w działaniach naszych konkurentów, gotowych sprzedawać licencje na systemy za 1 euro po to, by wykorzystać nasze działania".

Zdaniem Pawła Piwowara upór korporacji w przejęciu kontroli nad PeopleSoftem ma prozaiczne podłoże. Aplikacje biznesowe stanowią dziś produkt, na którym można budować partnerstwo z klientem. Nawet najdoskonalsze bazy danych są jedynie dodatkiem do aplikacji biznesowych.

Zmianę priorytetów dostrzegają także użytkownicy baz Oracle. "5-10 lat temu to deweloperzy byli hołubieni przez Oracle'a. Niestety, dziś Oracle przy projektowaniu baz danych pozostaje wierny tej samej idei, co w przypadku aplikacji biznesowych. Projektuje wielofunkcyjne kombajny, które mają rozwiązywać wszelkie problemy, równocześnie tworząc coraz mniej dopracowane produkty" - mówi Jadwiga Gnybek, kierownik Sekcji Utrzymania Działu Systemów Informowania Kierownictwa Wydziału Systemów Biznesowych Departamentu Operacji w pionie informatyki Telekomunikacji Polskiej. TP jest jednym z największych klientów Oracle'a w Polsce, a jednocześnie korzysta z oprogramowania firmy PeopleSoft.

Wiosna nasza

Co nas czeka na wiosnę, kiedy nastąpi zmiana zarządu PeopleSoft? Wszystko zależy od tego, na ile sprawnie Oracle "skonsumuje" zakup i jak postąpi z dotychczasowymi klientami PeopleSoftu. "Jesteśmy teraz jak wąż, który właśnie połknął dużego kurczaka. Będziemy potrzebowali wiele energii na jego strawienie" - wyjaśnia obrazowo Paweł Piwowar. Idąc dalej można tę analogię rozszerzyć, że im dłuższy będzie proces trawienia, tym bardziej utuczą się konkurenci, zwłaszcza SAP i Microsoft.

Jeśli wydarzenia potoczą się po myśli Oracle'a i Larry Ellison wreszcie przejmie kontrolę nad konkurentem, na światowych rynkach zacznie się zamieszanie. W Polsce, gdzie PeopleSoft dopiero zaczynał budowę kanału sprzedaży, a J.D. Edwards zdobył kilka dziesiątek klientów, ta zmiana okaże się niemal niewidoczna. Największe zmiany czekają zapewne Oracle Polska. "Wydaliśmy ogromną sumę na dostawcę aplikacji biznesowych i teraz trzeba będzie zrobić wszystko, żeby ta inwestycja zwróciła się jak najszybciej. To oznacza mniej barier wewnętrznych przy forsowaniu niektórych pomysłów" - mówi Paweł Piwowar. Firma, która w ciągu kilku lat stała się numerem 2 na polskim rynku ERP, będzie działać jeszcze bardziej dynamicznie, a to oznacza jedno - że w najbliższych miesiącach wrażeń nie zabraknie.

Słownik ważniejszych wyrazów

"Poison pills" - zapisy w statucie spółki umożliwiające obronę przed wrogim przejęciem, np. za pomocą nowej emisji akcji.

CAP (Customer Assurance Program) - program wprowadzony przez zarząd PeopleSoft celem utrudnienia przejęcia koncernu, zakładający refundację wielokrotności kosztów zakupu licencji w przypadku rezygnacji z rozwoju linii produktowych PeopleSoft przez Oracle.

Bear - tak nazywa się labrador Craiga Conway'a, którego przyszłość stała się tematem dyskusji na łamach prasy biznesowej całego świata.


TOP 200