"Best practices" obsługuje najlepiej przełącznik Cisco (Catalyst 3750E). Jednak i on, jak i wszystkie pozostałe, obsługuje domyślnie metodę telnet. Po włączeniu SSH, Catalyst obsługuje też niebezpieczną wersję 1.0 tego protokołu (chociaż SSHv1 można wyłączyć, wydając dodatkowe polecenie).

Oszczędność energii - moda na ekologię

Testy wykazały, że najbardziej energooszczędne przełączniki Ethernet 10 Gb/s klasy enterprise są produkowane przez firmy Alcatel-Lucent i Extreme Networks. Mierzono wielkość mocy pobieranej przez urządzenie zarówno wtedy gdy przełącznik znajduje się w stanie spoczynku, jak i wtedy gdy jest w 100% obciążony pakietami.

Okazuje się, że większość testowanych przełączników pobiera przy pełnym obciążeniu moc o wielkości od 128 do 316 W. Ta sama wielkość mierzona w sytuacji, gdy przełączniki nie przetwarzają pakietów, wynosi od 79 do 255 W.

W pierwszej kategorii oceny (pełne obciążenie) pierwsze miejsce zajął przełącznik Summit X450 produkowany przez Extreme Networks (128 W). W drugiej kategorii (stan spoczynku) najlepszy wynik uzyskał przełącznik OmniSwitch 6850 produkowany przez firmę Alcatel-Lucent (79 W).

Wyjątkowo energochłonny okazał się przełącznik X448 firmy Foundry X448, który pobiera w stanie spoczynku moc o wielkości 255 W, a przy pełnym obciążeniu - 316 W. Przełącznik firmy HP (ProCurve 3500y) też nie należy do ekologicznych produktów, uzyskując wyniki odpowiednio 210 i 221 W.

Bogactwo funkcji - na teraz i na przyszłość

Chociaż mogą różnić się w innych aspektach, to wszystkie testowane przełączniki obsługują te same podstawowe funkcjonalności w warstwach L2 i L3 oraz technologie VLAN, 802.3ad (agregowanie połączeń) i QoS (w warstwach L2 i L3). Wszystkie obsługują również technologię DSCP (diff-serv codepoints).

Są też funkcjonalności, które obsługują tylko niektóre przełączniki. Przełączników Foundry (X448) nie można np. łączyć w wieże. Inne przełączniki oferują taką możliwość. Pojemność tabel MAC (adresy) obsługiwanych przez przełączniki waha się od 8192 wpisów (Dell PowerConnect 6248) do ponad 64 tys. wpisów (HP ProCurve). Przełączniki firm Alcatel-Lucent i D-Link nie obsługują protokołu 802.1AB (LLDP - Link Layer Discovery Protocol). Pozostałe przełączniki wspierają tę funkcjonalność.

Power over Ethernet (PoE) - bardzo przydatna technologia wtedy, gdy w sieci pracują takie urządzenia jak telefony VoIP czy punkty dostępowe - wśród testowanych obsługują tylko przełączniki Cisco, Dell, Extreme, Foundry i HP (chociaż firmy te mają w swoich ofertach węzły sieci obsługujące tę technologię). Pod tym względem przełącznik Cisco nie ma sobie równych - Catalyst 3750E jest jedynym urządzeniem, które może jednocześnie dostarczać napięcie zasilające do wszystkich 48 portów Ethernet. W przypadku pozostałych przełączników trzeba stosować dodatkowe, zewnętrzne zasilacze.

Przełączniki różnią się też znacznie, biorąc pod uwagę sposób, w jaki obsługują protokół IPv6. Dla większości firm nie jest to najważniejsza funkcjonalność - przynajmniej dzisiaj. Jednak jest wysoce prawdopodobne, że obsługa protokołu IPv6 będzie bardzo ważną opcją zanim minie ich "cykl życia", czyli w ciągu następnych trzech do pięciu lat. Dlatego nawet te firmy, które nie są obecnie zainteresowane protokołem IPv6, powinny brać pod uwagę i tę funkcjonalność, decydując się na konkretny przełącznik.

W tym miejscu krótkie przypomnienie - dowolny przełącznik skonfigurowany do pracy w trybie Layer-2 będzie zawsze obsługiwać pakiety IPv6, ponieważ nie interesuje go to i po prostu nie wie, jaka jest zawartość nagłówków Layer-3. Obsługa protokołu IPv6 jest ważna dopiero wtedy, gdy przełącznik zaczyna pracować w trybie Layer-3 (routing). Routing pakietów IPv6 obsługują wszystkie przełączniki, oprócz HP ProCurve. HP twierdzi, że dołączone do przełącznika oprogramowanie nie obsługuje pakietów IPv6, ale dostępna nowsza wersja oprogramowania (oznaczona symbolem 13.x) obsługuje już ten protokół.

Jest jeszcze jedna ważna kwestia związana z protokołem IPv6. Należy rozróżnić proste przesyłanie pakietów między podsieciami (używając bezpośrednich lub statycznych marszrut) i routing oparty na protokole wykorzystującym dynamiczne określanie ścieżki dostępu do stacji docelowej. Przełączniki firm D-Link, Extreme i HP nie obsługują właśnie takich protokołów routingu - OSPFv3 i RIPng. Jeśli chodzi o obsługiwanie ruchu multicast z wykorzystaniem protokołu IPv6, przełączniki firm Dell i HP nie obsługują żadnej wersji technologii "multicast listener discover" (w IPv6 jest to odpowiednik protokołu IGMP Internet Group Management Protocol, stosowanego przy obsłudze ruchu IPv4).

Jest jeszcze cena

Pozostaje kwesta ceny. Oczywiście katalogowa cena nie jest ostatecznym wyznacznikiem rzeczywistego kosztu urządzenia. Pamiętać trzeba o ROI (Return On Investment) i TCO (Total Cost of Ownership) i tym podobnych rzeczach, tak zależnych od niezawodności i funkcjonalności produktu. Tego jednak, co widać na pierwszy rzut oka, gdy spojrzymy na tabelę z wynikami i cenami, nie da się ukryć. Różnice wśród tych pierwszych są nieznaczne, a wśród drugich - kolosalne. Przełącznik Cisco jest ponad dwa razy droższy od depczącego mu po piętach switcha HP. Od najtańszego w całej stawce urządzenia firmy Dell przełącznik Catalyst jest niemal sześć razy droższy.

Testujący przyjęli założenie, że będą oceniać wydajność i funkcjonalność przełączników, nie zwracając uwagi na ich cenę. Ich zdaniem ceny są wartością zmienną, szczególnie w stosunku do dużych przedsiębiorstw, otrzymujących często spore rabaty. Test ma pokazywać to, czego przedstawiciel handlowy nie poda klientowi - skonfrontowane z rzeczywistym środowiskiem skalowalność, bezpieczeństwo, zarządzanie itp. Przygotowano go w ten sposób, że dostawcy zostali poinformowani, iż cena w ogóle nie będzie kryterium, zanim producenci biorący udział w teście zdecydują, jakie urządzenie dostarczyć do laboratorium. Takie były założenia. Oczywiste jest jednak, że pytanie, czy cena gra rolę, zawsze wywoła lawinę komentarzy.