Według licencji

Wspólnotowy charakter

Zamierzeniem licencji jest odwoływanie się do zharmonizowanych regulacji prawa autorskiego. Na tle regulacji wspólnotowych chodzi głównie o dyrektywę z dnia 22 maja 2001 roku o harmonizacji niektórych aspektów prawa autorskiego i praw pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym i zawarte w niej definicje legalne. Nie rozwiązuje to jednak wszystkich potencjalnych problemów. Wiele z nich jest powiązanych z dostępnymi już na rynku licencjami typu open source.

Typowym zagadnieniem będzie rozróżnienie między powstaniem utworu zależnego, a więc wymagającego zastosowania LPUE przy rozpowszechnianiu zmodyfikowanej w twórczy sposób pracy, a rozwiązaniem będącym jedynie wynikiem inspiracji gotową aplikacją. Zwłaszcza, gdy myślimy o sektorze publicznym, gdzie przeważającą rolę odgrywać będzie wyłącznie funkcjonalność oprogramowania. Wątpliwe jest przy tym choćby postanowienie licencji w zakresie zrzekania się osobistych praw autorskich.

Jeśli chodzi o polskie prawo autorskie, prerogatyw takich nie można przenieść na inne osoby, a tym bardziej zrzec się ich. LPUE zastrzega, że zrzeczenie to ma mieć na celu skuteczność licencji w zakresie udzielania majątkowych praw autorskich. Nie chodzi tu jednak np. o prawo do nienaruszalności treści utworu [integralność], ponieważ w przypadku oprogramowania - na tle polskiego prawa - nastąpiło jego "przeniesienie" w sferę praw majątkowych.

Dodatkowo, z drugiej strony LPUE zastrzega potrzebę egzekwowania osobistego prawa autorskiego - oznaczeń dotyczących autorstwa. W praktyce nie oznacza to jednak, że zawsze programowi będzie towarzyszyć identyfikacja programistów tworzących aplikację. Licencja wskazuje na potrzebę uwzględniania "wszelkich zastrzeżeń o prawach autorskich". W większości wypadków będzie to oznaczenie uprawnionego z tytułu autorskich praw majątkowych - przykładowo Komisji Europejskiej. W każdej z kolejnych wersji programu, niezbędne będzie zachowanie istniejących już oznaczeń. Nawet jeśli nie odgrywają one faktycznego znaczenia z perspektywy zakresu ochrony prawa autorskiego, jak ma to miejsce przy spopularyzowanym oznaczeniu ©.

Analizowana licencja nie odnosi się też do ewentualnego wykorzystywania zabezpieczeń technicznych limitujących dostępność lub zwielokrotnianie oprogramowania. Rodzi to przykładowo pytanie o możliwość wprowadzania tego typu zabezpieczeń przy zmodyfikowanych wersjach programów przez lokalną administrację publiczną. Dla odmiany, w popularnej licencji GPL v3 przewidziano klauzulę limitującą możliwość stosowania zabezpieczeń technicznych, które ograniczałyby zakres swobód płynących z postanowień licencji. Na gruncie europejskim jest to otwarty problem.

W dalszej perspektywie należy zadbać też o niwelowanie problemów na tle "kompatybilności" pomiędzy LPUE, a popularnymi licencjami open source [np. GPL v3]. Dzięki temu, już na wstępie rozszerzony będzie katalog narzędzi i aplikacji rozwijanych przy LPUE.


TOP 200