W Windows znowu zieje dziura - i to jaka!

W Windows znowu zieje dziura - i to jaka!

DEP w Windows XP SP2 PL

Jak podaje SANS, jeśli użytkownik korzysta z nowszego procesora Intela lub AMD oraz Windows XP SP2, ma szansę, że technologia DEP uchroni go przed wykorzystaniem dziury. SANS jeszcze tego nie potwierdza, ale wszystko wskazuje na to, że programowa obsługa DEP nie chroni przed wykorzystaniem dziury.

Zgodnie z doniesieniami Secunii, narażeni są użytkownicy Windows XP SP1, Windows XP SP2, Windows Server 2003 i Windows Server 2003 SP1. Niewykluczone, że problem dotyczy również innych systemów operacyjnych.

Zobacz również:

  • Złośliwe oprogramowanie Qbot - czy jest groźne i jak się chronić?

WMF - dziura na dziurze

Od pewnego czasu Microsoft co rusz łata biblioteki związane m.in. z obsługą plików WMF (patrz np. artykuł: "Microsoft: trzy krytyczne dziury, jeden patch"), jednak wygląda na to, że cyberprzestępcy upatrzyli sobie ataki na nie.

Pytamy o zdanie Przemysława Jaroszewskiego, eksperta z CERT Polska

PC World Komputer Online: Co teraz powinien zrobić użytkownik Windows XP? Nie pomaga przecież nawet stosowanie Firefoksa, bo problem dotyczy systemu operacyjnego.

Przemysław Jaroszewski, CERT Polska: Użytkownik powinien zawsze pamiętać o złotej zasadzie: "nieznane znaczy niebezpieczne". Otwieranie odnośników znajdujących się w wiadomościach od nieznanych osób czy odwiedzanie stron wątpliwej treści (np. pornograficznych czy "hackerskich") jest zawsze związane z nieuzasadnionym zwiększaniem ryzyka infekcji. Trzeba być świadomym tego, że złośliwy kod może być zaszyty nie tylko w programach ale także w elementach odwiedzanych stron takich jak filmy czy obrazy.

Czy słuszne są obawy, że w przyszłości będzie więcej takich ataków na pozornie nieszkodliwe aplikacje?

W tym przypadku luka dotyczy bibliotek przetwarzania obrazu. Wykorzystanie podobnych luk, dotyczących odtwarzania mediów, a więc także dźwięku czy filmów nie jest już nowością i staje się coraz popularniejszym środkiem przeprowadzania ataku.

Jak Pan sądzi, kiedy może pojawić się wirus/trojan/robak wykorzystujący tę dziurę, który niczym Slammer zacznie gromić komputery na świecie?

W dużej mierze zależy to od intencji oraz inwencji osób, które znają pełną charakterystykę luki i potrafią ją w pełni wykorzystać. Trzeba podkreślić, że w tej chwili luka nie została jeszcze opisana (a tym bardziej załatana). Exploit w takiej postaci, jak ten, który znamy wymaga zwabienia użytkownika na spreparowaną stronę WWW, a więc można by spodziewać się maili z odnośnikami do stron zawierających złośliwy kod czy wiadomości rozsyłanych przez komunikatory. Jest to metoda znacznie mniej skuteczna niż w przypadku kodu, który może rozprzestrzeniać się automatycznie.

Jak się zabezpieczyć?

Błąd jest poważny, ale można się obronić przed jego wykorzystaniem. Na pewno niewiele pomoże nam zmiana przeglądarki internetowej - co najwyżej opóźnimy nieco moment zarażenia. Warto jednak pamiętać, że znajdujące się na wolności exploity wykorzystujące dziurę w WMF uruchamiają się zawsze z takimi samymi uprawnieniami, jak korzystający z przeglądarki użytkownik.

W Windows znowu zieje dziura - i to jaka!

Windows Server 2003 - exploit już się wykonał

Jeśli zatem nie pracujemy na koncie Administratora, jesteśmy w minimalnym stopniu zabezpieczeni. A jeżeli dodatkowo uruchamiamy Internet Explorera (lub inną przeglądarkę) w przyciętym na jego miarę środowisku, możemy czuć się bezpiecznie (patrz również artykuł: "Bezpieczny Internet Explorer").


TOP 200