Uniwersytet przyszłości

Uniwersytet przyszłości

Czym ma być w przyszłości uniwersytet? Czy tak jak jeszcze 50 lat temu świątynią wiedzy dla wybranych, czy też instytucją powszechnej edukacji? Odpowiedź na to pytanie staje się już oczywista. Era informacyjna wymagać będzie, aby edukację na poziomie wyższych studiów zawodowych zdobywało aż 40-50% populacji 19-latków.

Obecnie w Polsce tzw. współczynnik skolaryzacji osiągnął już 20%, a więc połowę wartości, które osiągnięto w rozwiniętych państwach świata. Stoi przed nami, jako narodem, ogromny wysiłek, sprostania wyznaniom przyszłości i osiągnięcia poziomu wykształcenia społeczeństwa, umożliwiającego sprostanie konkurencji w gospodarce globalnej. Jestem przekonany, że rozwój Internetu jest także naszą szansą. Zamiast inwestować w mury, należy inwestować w rozpowszechnianie dostępu do światowych zdobyczy nauki za pośrednictwem Internetu i inwestować w naukę języka światowego, jakim stał się język angielski. Ci, którzy zrobią to najszybciej, wygrają konkurencję.

Upowszechnienie kształcenia na poziomie wyższym spowoduje, że uniwersytet przyszłości stanie się jeszcze bardziej niż obecnie miejscem samodzielnej pracy studentów. Umożliwia to rozwój technik informatycznych i ułatwienie komunikowania. Można przewidywać, że w przyszłości studia stacjonarne ograniczone będą do intensywnego, ale relatywnie krótkiego okresu 3 lat, kiedy student będzie zdobywał podstawowe umiejętności w danej dziedzinie i techniki wykorzystywania wiedzy zgromadzonej w bibliotekach i sieciach informatycznych, a po tym okresie rozpocznie, niemal samodzielne studiowanie (np. w domu), korzystając z uniwersytetu wirtualnego. Ten drugi okres pracy dla zdolnych i ambitnych może być wręcz fascynujący.

Już obecnie rozwój technologii gromadzenia informacji na CD-ROM-ach spowodował niesłychane przyspieszenie docierania do poszukiwanej informacji. W szkole sądeckiej od 4 lat działa biblioteka elektroniczna ufundowana przez światowego lidera w tym zakresie University Microfilm Inc. z Ann Arbor (USA). Na CD-ROM-ach zgromadzono ponad 850 tytułów fachowych periodyków amerykańskich, których zbiory uzupełniane są co miesiąc.

Wystarczy kilkadziesiąt sekund, aby uzyskać spis artykułów na żądany temat, a niewiele więcej, aby został wydrukowany interesujący nas artykuł. Jeszcze kilka lat temu poszukiwanie literatury naukowej zabierało studentom i naukowcom tygodnie żmudnej pracy. A przecież to jest etap pośredni. Można wyobrazić sobie przeniesienie całej literatury naukowej do Internetu i taki rozwój oprogramowania, który umożliwi wyszukiwanie informacji w całym obszarze światowej wiedzy.

Czy to oznacza zanik w przyszłości tradycyjnej misji uniwersyteckiej, nieco elitarnej, i ograniczenie roli mistrza-profesora wychowującego następców? Zapewne tak, patrząc na obecne wzorce. Masowość kształcenia wymusi (a wymusiła już w USA) wprowadzenie nowych technik uczenia i metod sprawdzania zdobytej wiedzy. Student stanie się jeszcze bardziej numerem w systemie komputerowym i to komputer wystawiać będzie stopnie za testy (opracowane jednak przez profesora), sprawdzające wiedzę.

Uważam jednak, że uniwersytety nadal mają do spełnienia rolę kolebki wiedzy i rozwoju nauki - zostanie jedynie przesunięty w górę poziom kształcenia. Obok masowych szkół wyższych kształcących dziesiątki czy setki tysięcy studentów, będą istnieć i działać uniwersytety kształcące superelitę, w których dominującą formę studiów przybiorą studia doktoranckie kształcące przyszłych naukowców i twórców. To kształcenie musi pozostać elitarne i w nich relacja mistrz (profesor) i uczeń (doktorant) musi zostać zachowana.

Homo studiosus

Wszystkie opracowania dotyczące rynków pracy i kształcenia wskazują także na jeszcze jedną jego cechę w przyszłości - będzie to tzw. kształcenie ustawiczne.

Rozwój technologii produkcyjnych, technik informatycznych, ale i rozwój nowych technik zarządzania spowoduje nieustanne zmiany na rynku pracy. Coraz częściej zanikać będą jedne zawody, a powstawać inne. Każdy człowiek, nawet najbardziej wykształcony, będzie zmuszony do nieustannego zdobywania nowej wiedzy i nowych kwalifikacji, aby utrzymać się na rynku pracy.

To nowa ogromna szansa, przed którą stają już obecnie wyższe uczelnie. Oferować będą coraz większą liczbę krótszych bądź dłuższych kursów, szkoleń, seminariów. I znowu ogromną szansą staje się sieć internetowa. Mała sala seminaryjna na uczelni połączona poprzez Internet z dziesiątkami salek szkoleniowych w przedsiębiorstwach lub z pojedynczymi uczestnikami szkolenia w ich domach pozwoli w sposób aktywny przekazywać nową lub udoskonaloną wiedzę jednocześnie setkom osób.

Kształcenie ustawiczne wymaga całkowitej zmiany naszej mentalności, wychowania, w którym mobilność, otwartość na zmiany, przekonanie o konieczności stałego uzupełnienia wiedzy, będzie odgrywało decydującą rolę.

Czasami słyszę, że wizja przyszłości, którą opisuję, jest nieludzka i czarna, że coraz szybsze zmiany zachodzące w świecie wykoślawią ludzką psychikę i zmienią ludzi w swoiste uczące się roboty. Ale spójrzmy 200 lat wstecz - czy człowiek z 1797 r., któremu opisano by świat dzisiejszy nie byłby przerażony? A przecież rozwój technologii obok zagrożeń ogromnie zwiększył możliwości wykorzystania ludzkiego umysłu, ale także rozszerzył możliwość korzystania ze światowego dorobku kultury, uatrakcyjnił i uczynił życie łatwiejsze dla setek milionów dzisiejszych obywateli świata.

<hr size=1 noshade>Krzysztof Pawłowski jest twórcą i rektorem Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu i Tarnowie.


TOP 200