Portale społecznościowe atrakcyjne dla hakerów

Rozwój sieci społecznościowych (Facebook, Twitter, LinkedIn) powoduje, że zainteresowanie hakerów tymi gałęziami internetowej rozrywki rośnie. Eksperci ds. bezpieczeństwa zwracają tu szczególną uwagę na fakt, iż wielu użytkowników bezmyślnie otwiera strony WWW, do których prowadzą skrócone adresy sieciowe. Tymczasem to właśnie one są często używane do przekierowywania nieświadomych użytkowników do fałszywych stron. Według badań aż 73% takich adresów jest otwieranych przynajmniej 11 razy (dane statystyczne).

Podobną nieroztropnością popisują się fani poczty elektronicznej. Z raportu firmy Symantec wynika, że codziennie rozsyłanych jest ponad 8 mld maili zawierających spam lub fałszywe strony służące wyłudzaniu pieniędzy (phishing). Warto o tym pamiętać podczas codziennego przeglądu własnej skrzynki mailowej.

Dbajmy o aktualizacje popularnych programów

Jak donoszą eksperci Symantec, w latach 2009-2010 znacznie wzrosła liczba luk w aplikacjach Flash czy Acrobat Reader. Brak dbania o systematyczne aktualizacje tych programów może mieć poważne konsekwencje.

W marcu br. boleśnie przekonali się o tym właściciele firmy RSA. Dzięki użyciu błędu w zabezpieczeniach aplikacji Adobe Flash Player, hakerzy wprowadzili złośliwy kod do komputera jednego z pracowników RSA, a później wykorzystali ten program do wykradania poufnych danych firmy.

Zalecenia dotyczące nieustannego aktualizowania posiadanego oprogramowania obowiązują także w przypadku innych aplikacji, systemów operacyjnych czy przeglądarek internetowych (szczególnie uczuleni powinni być użytkownicy Google Chrome, Firefox’a i Internet Explorera).

Mobilnie i (nie)bezpiecznie

Według analityków Symantec, największą liczbę zagrożeń mobilnych stanowią obecnie trojany, które "podszywają się" pod prawdziwe aplikacje. Liczba złośliwych kodów, pisanych wyłącznie pod mobilne systemy operacyjne rośnie proporcjonalnie do popytu na smartfony czy tablety. Eksperci podkreślają, że tendencja taka będzie narastać.

Liczba wykrytych, poważnych luk w oprogramowaniu używanym w smartfonach wzrosła w latach 2009-2010 aż o ponad 40%.

Polska w Top Ten

W zestawieniu, zawartym w raporcie firmy Symantec, obejmującym kraje o największej liczbie zagrożeń w rejonie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka), Polska zajęła 8. miejsce.

Liderami w tej niezbyt optymistycznej wyliczance zostały: Wielka Brytania, Niemcy oraz Włochy.