USA deklasują Chiny na rynku układów scalonych
-
- Janusz Chustecki,
- 06.04.2022, godz. 12:16
Pomimo tego, że Chiny są globalną potęgą gospodarczą, na rynku układów scalonych nie odgrywają znaczącej roli. Mają w nim bowiem udział tylko na poziomie 4%, co w porównaniu wynikiem uzyskanym przez przemysł amerykański (54%) przedstawia się mizernie.

Amerykańskie firmy brylują na obu segmentach rynku układów scalonych: IDM (Integrated Device Manufacturer; są to firmy, które zarówno projektują układy scalone, jak również posiadają produkujące je fabryki) i „fabless” (firmy zajmujące się wyłącznie projektowaniem układów scalonych, np. Arm). W tym pierwszym segmencie amerykańskie firmy w 2021 roku miały udział rzędu 47%, a w drugim 68% (dane podała firma analityczną IC Insights).
Drugie miejsce w tym rankingu zajmują firmy południowokoreańskie z udziałem ok. 22%. Tajwańskie firmy, głównie dzięki silnej pozycji w segmencie „fabless” (21%), plasują się na trzecim miejscu z udziałem na poziomie 9%. Europa, tak jak Chiny, również nie ma powodów do zadowolenia (6%). Taki sam udział tym rynku, czyli 6%, ma Japonia.
Zobacz również:
- Co dalej z amerykańskim TikTokiem?
- Jak firmy podejmują decyzję w kwestiach bezpieczeństwa?
- Chiny odpowiadają na amerykańskie sankcje
Firmy południowokoreańskie i japońskie mają wyjątkowo słabą pozycję w segmencie „fabless”, podczas gdy firmy tajwańskie i chińskie mają bardzo niski udział w segmencie IDM. Ogólnie rzecz biorąc, firmy z siedzibą w USA wykazują największą równowagę pod względem IDM oraz „fabless”, jak i całkowitego udziału w rynku branży IC.
Dane historyczne pokazują, że japońskie firmy posiadały w 1990 roku prawie połowę światowego udziału w rynku układów scalonych. Oznacza to, że udział ten gwałtownie spadł w ciągu ostatnich 30 lat do prawie dziesięć razy mniejszego poziomu. Podczas gdy spadek udziału w tym rynku europejskich firm nie był tak gwałtowny jak w przypadku japońskich przedsiębiorstwa, to jest znaczny, gdyż w 1990 roku było to 9%.