UMTS z poślizgiem

J-Phone Communications, jeden z największych japońskich operatorów komórkowych, poinformował o przesunięciu terminu uruchomienia nowej, szybkiej sieci w standardzie W-CDMA (Wideband Code-Division Mult...

J-Phone Communications, jeden z największych japońskich operatorów komórkowych, poinformował o przesunięciu terminu uruchomienia nowej, szybkiej sieci w standardzie W-CDMA (Wideband Code-Division Multiple Access). Firma, w której głównymi udziałowcami są Japan Telecom i Vodafone Group, miała być jednym z pierwszych na świecie operatorów oferujących usługi trzeciej generacji. J-Phone informuje, że jej sieć rozpocznie działanie dopiero w czerwcu 2002 r.

Oświadczenie J-Phone może oznaczać, że lider japońskiego rynku - NTT DoCoMo - uruchomi sieć trzeciej generacji z rocznym wyprzedzeniem w stosunku do konkurenta. Przedstawiciele DoCoMo od dłuższego czasu zapowiadali, iż firma jako pierwsza na świecie wprowadzi komercyjne usługi z wykorzystaniem standardu W-CDMA. Na niecałe trzy miesiące przed zapowiadaną premierą operator nie przedstawił szczegółów technicznych dotyczących przedsięwzięcia ani też nie podał informacji o planowanych nowych usługach. Przedstawiciele NTT DoCoMo utrzymują jednak, że sieć ruszy w maju tego roku.

Zobacz również:

  • SMS vs RCS vs iMessage - jakie są najważniejsze różnice?

Angielski Vodafone o zamiarze uruchomienia usług trzeciej generacji poinformował już w III kwartale 2001r. poprzez należącą do niego hiszpańską firmę AirTel Movil. Operator przyznaje jednak, iż budowa sieci może się opóźnić. W przejściowym okresie firma wciąż będzie oferować usługi GPRS. Niepokoje związane z przyszłością UMTS pojawiają się także w innych krajach. Zmniejszenie opłat licencyjnych i przesunięcie terminu uruchomienia sieci 3G zapowiedziały władzę w Singapurze. Niezbyt korzystny klimat tworzący się wokół telefonii 3G sprawił, że w tym tygodniu w Niemczech doszło do spotkania operatorów, którzy nabyli licencje na UMTS.

Prezes Deutsche Telekom MobilNet powiedział, że według jego szacunków niemieccy operatorzy na uruchomienie sieci 3G wydadzą łącznie 23-32 mld USD. Nie obawia on się fiaska inwestycji. "Do naszych zadań będzie należało zaproponowanie klientom czegoś zupełnie nowego. GSM, GPRS czy UMTS to tylko platformy. Klientów nie interesują kwestie techniczne, lecz możliwości tych systemów. Operatorzy są świadomi, iż kluczem do sukcesu będzie zaoferowanie nowej jakości usług, nie związanych z przesyłaniem głosu" - powiedział przedstawiciel Deutsche Telekom.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200