Tani NAS i bezsenne noce

Załóżmy na przykład, że potrzebujemy zapewnić środowisko serwera i pamięć masową dla niewielkiej firmy z 30-40 użytkownikami. Przed kilku laty być może sprawę udałoby się załatwić jednym systemem Microsoft Small Business Server, zapewniającym m.in. funkcje udostępniania plików, obsługę poczty elektronicznej oraz środowisko komunikacji i współpracy zespołowej .

Obecnie małe przedsiębiorstwa (np. kliniki dentystyczne lub weterynaryjne, salony samochodowe) potrzebują na ogół 4-5 serwerów, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na wirtualizację desktopów i obsłużyć coraz większą liczbę aplikacji, wymagających dedykowanych serwerów. Te wymagania mogą skłonić do wirtualizacji serwerów, aby zmniejszyć liczbę fizycznych hostów. Jednak umieszczenie wszystkich maszyn wirtualnych na jednym fizycznym serwerze, to stworzenie pojedynczego, potencjalnego punktu awarii. Zamiast tego, wiele firm instaluje parę serwerów i zestawia je w klaster ze współdzieloną pamięcią masową - wtedy nawet przy uszkodzeniu jednego z serwerów, firma może bez przeszkód działać nadal.

Zobacz również:

  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Małe firmy rzadko mogą sobie pozwolić na system SAN nawet z najniższej półki, zatem tu powstaje nisza dla naszego taniego urządzenia NAS. Za ułamek z sumy 20 tys. USD, którą trzeba by wydać na rozwiązania najwyższej klasy, urządzenia iSCSI lub NFS z funkcją NAS mogą zadziałać doskonale - pod warunkiem, że ograniczona liczba dysków SATA o małej wydajności podoła zapotrzebowaniu użytkownika na obsługę jego procesów składowania danych.

Korzystanie z urządzeń NAS klasy low-end z pewnością pozwoli zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy, lecz trzeba pamiętać, że stawiamy wtedy na szali ograniczoną niezawodność i brak pełnego wsparcia, co może (choć nie musi) prowadzić do powstawania dodatkowych kosztów, np. w związku z utratą danych czy przestojami. Mogą one całkowicie zniweczyć oszczędności uzyskane przy zakupie tańszego sprzętu. Planowanie z wyprzedzeniem i świadomość najczarniejszych scenariuszy pomogą zmniejszyć ryzyko.

Jak uniknąć przestojów?

Wdrażając tańsze urządzenia NAS należy uwzględniać następujące czynniki:

Kopie zapasowe: są zawsze ważne, ale jeszcze bardziej, gdy używa się urządzenia NAS klasy low-end. Bez względu na technikę wykonywania kopii zapasowych (taśma, dysk-dysk lub online), upewnij się, że dokładnie wiesz, jak długo potrwa proces przywracania danych po poważnej awarii. Ponadto, uwzględnij czas potrzebny na rozwiązanie problemu i uzyskanie niezbędnego sprzętu zastępczego.

Kupuj części zamienne: Jeśli zamierzasz w znacznym stopniu polegać na urządzeniu NAS, rozważ zakup drugiego i wdrażaj oba w tym samym czasie. Rozważ również zakup dodatkowych dysków, by mieć je pod ręką, gdy jeden z aktywnych dysków zepsuje się. Gwarancja na urządzenie tej klasy na ogół nie obejmuje dostarczenia NAS na wymianę i prawdopodobnie pozostaniesz zdany na siebie przy podmianie dysków. Dlatego zakup części zamiennych na zapas jest często wart zachodu.

Używaj replikacji: Wiele z tych urządzeń obsługuje okresowe replikacje z jednego do drugiego NAS, co znacznie ułatwia redundancję. Należy jednak pamiętać, że tego rodzaju replikacjia nigdy nie zastąpi backupu. Potrzebny też będzie backup offline, aby zabezpieczyć się przed uszkodzeniem danych (które można łatwo replikować na obu urządzeniach) oraz przed fizycznym zniszczeniem obu urządzeń w wyniku pożaru lub innych katastrof.

Mieć plan i testować go: Najważniejsza rzecz to mieć plan, co robić, gdy krytyczne urządzenie ulega awarii nawet w najtrudniejszych do wyobrażenia okolicznościach. Solidny backup i replikacja danych na niewiele przydadzą się w nagłych przypadkach, jeśli nie został właściwie uruchomiony proces ich wykorzystania. Nikt nie chciałby zacząć wyszukiwać w Google instrukcji rekonfiguracji inicjatora iSCSI na hoście wirtualizacji, już podczas awarii sieci. Uruchom całą procedurę zanim będziesz musiał to zrobić - wtedy będziesz przygotowany.


TOP 200