Tani DivX z HDMI
- Juliusz Kornaszewski,
- 22.03.2007, godz. 10:43
Manta daje ciekawą możliwość - włączania lub wyłączania zabezpieczenia HDCP przy korzystaniu z HDMI. Jeśli chodzi o odtwarzanie DivX to tu Lord spisuje się bardzo dobrze. Użytkownik może swobodnie regulować poziom wyświetlania napisów, ich rozmiar (4 wielkości, kolor czcionki (14 barw), itp. Napisy nie muszą mieć takiej samej nazwy co plik z filmem jednak powinny znajdować się w tym samym katalogu (są wczytywane automatycznie). Urządzenie wyposażone jest w procesor dźwięku przestrzennego Dolby Pro Logic II. Podłączając Lorda do aktywnego zestawu kolumn (ma wyjście analogowe 5.1) możecie uzyskać dobre efekty przestrzenne także odtwarzając filmy ze stereofoniczną ścieżką audio.
Jakość obrazu Lorda, uzyskana za pośrednictwem wyjścia HDMI jest dobra. Kolory nie są przejaskrawione, a to co przykuwa uwagę to dobra ostrość. Za pośrednictwem wyjścia komponentowego uzyskamy obraz nieco mniej szczegółowy, o mniejszej ostrości. Także równowaga barwowa jest słabsza, czerwienie są nieco za bardzo wyeksponowane. Podczas testów odkryliśmy błąd Lorda, który nie potrafi wyświetlać zdjęć cyfrowych przy ustawieniu skalera rozdzielczości na złączu HDMI w trybie wyższym niż 576p.
Pilot: Przeciętna jakość materiałów. Kiepsko rozplanowane, niewielkie klawisze. Zasięg dobry.
Dystrybutor: Manta Multimedia, tel. (22) 322 34 50, www.manta.com.pl
Wymiary (Sz x W x Gł): 36 x 5,8 x 26 cm
Waga: 2,0 kg
Funkcje: odtwarzanie MP3, JPEG, WMA, DivX, Xvid, konfiguracja dekodera DD 5.1 i DPL II, pełna obsługa napisów w plikach .txt, skaler rozdzielczości.
Złącza: Euroscart (z RGB), kompozyt, S-Video, komponent, HDMI (z HDCP), analogowe wyjście 5.1, cyfrowe audio (elektryczne i optyczne), USB, czytnik 4 rodzajów kart pamięci, wyjście audio stereo.
Cena: 289 zł
Podsumowanie
Testom poddaliśmy dwa tanie odtwarzacze DVD z HDMI. Który z nich jest naszym zdaniem lepszy? Oba mają wobec siebie wady i zalety. Do zalet Fergusona można zaliczyć nieco lepszą jakość obrazu (jest jeszcze dokładniejszy niż w Lordzie) i wyjątkowo cichą i sprawną pracę napędu. Niestety Ferguson przegrywa z kretesem jeśli chodzi o sprawność obsługi napisów przy odtwarzaniu DivX-ów. Manta z kolei jest lepiej wyposażona. Oprócz wejścia USB, ma czytnik kart pamięci. Szkoda tylko, że z kart flash nie można wyświetlać filmów. W Lordzie napęd pracuje wyraźnie głośniej. Oceniając oba urządzenia głównie skupiliśmy się na ich możliwościach odtwarzania filmów DivX i Xvid. Tu lepiej wypada Manta, bo rozkłada Fergusona na łopatki pod względem czytelności prezentowanych napisów i możliwości zmiany ich wyglądu.