Stoi na stacji... Informatyka
- Sławomir Kosieliński,
- 25.12.2006, godz. 15:56
Słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy
Uwierzylibyśmy w intencje rządu dotyczące poprawy klimatu przedsiębiorczości, gdyby w terminie ruszył chociaż jeden projekt, ot, takie "jedno okienko". Niestety, z powodu sporów w rządzie jak taką usługę zorganizować, należało znowelizować ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Uproszczona rejestracja działalności gospodarczej w tzw. jednym okienku będzie możliwa od 1 października 2008 r. Pierwotnie miał być 1 stycznia 2007 r., ale nie stworzono odpowiednich systemów IT. Sprawę wziął w swoje ręce Ludwik Dorn, który jako minister właściwy ds. informatyzacji zapowiedział, że wszystkie formalności, związane z rejestrowaniem i prowadzeniem działalności gospodarczej w ramach programu "jednego okienka" będą prowadzone przez urzędy skarbowe. Ustalono też, że Centralna Ewidencja Działalności Gospodarczej, łącząca systemy informatyczne urzędów skarbowych, zostanie zbudowana przez Ministerstwo Finansów na bazie Krajowej Ewidencji Podatników. Minister gospodarki nie będzie zaś budował osobnej Ewidencji i własnej sieci urzędów monitorujących działalność gospodarczą, ale za pomocą systemu e-PUAP będzie uzyskiwał wszystkie potrzebne mu informacje.
Ślimaczy się projekt e-Deklaracje. Właściwie już nie wiadomo po co Ministerstwo Finansów go prowadzi, skoro i tak zrezygnowało z części unijnych pieniędzy. W projekcie PESEL 2 nadal nie udało się wyłonić firmy, której zlecono by zaprojektowanie architektury systemu, asystę techniczną i usługi zarządzania. Jak tak dalej pójdzie, to wiceminister Piotr Piętak będzie musiał spełnić groźbę wobec branży IT, że jeśli natrafi na próby obstrukcji w przetargach, to jest zdecydowany anulować wszystkie postępowania. "Wówczas planuję stworzyć PESEL 2 siłami zespołu informatyków - absolwentów Politechniki Warszawskiej i Wojskowej Akademii Technicznej po prowadzonych przez nas kursach i opłacanych z pieniędzy unijnych w ramach gospodarstwa pomocniczego MSWiA. Wspomogą ich byli pracownicy Departamentu Rejestrów Państwowych. Szczególnie dotyczy to Centralnej Bazy Aktów Stanu Cywilnego, na którego budowę ostrzą sobie zęby rekiny polskiego rynku IT" - argumentował w listopadowym wywiadzie dla naszego tygodnika (Computerworld 41/2006).