Sprawa Romana K.

JTT, NTT i Optimus stanęły więc przed wyborem, czy otwierać montownie za granicą czy sprzedawać sprzęt do zagranicznych spółek, aby te wyeksportowały go do polskich szkół. Optimus - o czym informował w prospekcie emisyjnym z 1995 r. - posiadał na Słowacji spółkę zależną Optimus Spol. S.r.o., a także zaufanego czeskiego partnera A.S. Partner Koszyce. W przetargach ogłaszanych przez MEN występował więc jako konsorcjum Optimus SA i A.S. Partner.

Wygrawszy przetargi, nowosądecka spółka sprzedawała komputery do Koszyc, a więc następował ich eksport. Towar przechodził odprawę celną, na podstawie której eksporter stosował zerową stawkę podatku VAT. Następnie A.S. Partner wysyłał, na podstawie stosownego zamówienia, otrzymany od Optimusa sprzęt komputerowy albo konkretnej szkole albo Ministerstwu Edukacji Narodowej.

MEN: nie mamy z tym nic wspólnego

"Nie można stwierdzić jednoznacznie, że MENiS odniósł korzyści z tego rodzaju operacji" - przekonuje Wojciech Miłoszewski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która oskarżyła Romana K. i czterech byłych pracowników Optimusa o "wyłudzenie VAT na kwotę ponad 8 mln zł i nieuprawnione wykorzystanie zerowej stawki VAT przy eksporcie i imporcie sprzętu komputerowego". "Należałoby porównać ofertę Optimusa z ofertami innych producentów startujących w przetargach. Trudno powiedzieć, czy była ona najlepsza. W tej chwili prokuratora bada również, czy przetarg na dostawę sprzętu komputerowego dla pracowni internetowych prowadzony był prawidłowo i uczciwie. Prokuratura nie doszła jeszcze w tej sprawie do ostatecznych wniosków".

Według przedstawicieli krakowskiej prokuratury urzędnicy MENiS zaprzeczyli, jakoby wiedzieli o stosowanym przez firmę Optimus mechanizmie lub w jakikolwiek sposób go ułatwiali. "Gdyby MEN przyznał się do wiedzy i uczestnictwa w tym procederze, również jego urzędnikom zo- stałyby postawione zarzuty" - twierdzi Wojciech Miłoszewski.

Procesy w sprawach podatkowych

Według przedstawicieli Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie sprawa Romana K. nie jest jeszcze zakończona. Zarzuty nie zmieniły się i nadal chodzi o wyłudzenie VAT na kwotę ponad 8 mln zł i nieuprawnione wykorzystanie zerowej stawki VAT przy eksporcie i imporcie sprzętu komputerowego. Romanowi K. grozi od roku do dziesięciu lat więzienia oraz grzywna.

Kontrola skarbowa nie została jeszcze zakończona. Wyroku trudno spodziewać się przed upływem kilku miesięcy. Zarzuty są kierowane do Romana K, który kierował wówczas firmą Optimus, natomiast do zapłaty podatku VAT jest zobowiązana firma Grupa Onet.pl, będąca prawnym następcą Optimusa. Podpisała ona jednak z Optimus Technologie umowę, która przenosi na tę firmę zobowiązania wobec urzędu skarbowego.

W sprawach o nieodprowadzenie podatku VAT toczy się w Polsce kilkanaście postępowań. Dotyczą one nie tylko wykorzystania zerowych stawek przy eksporcie i imporcie sprzętu komputerowego, ale również zastosowania podobnego mechanizmu, np. w branży budowlanej. "W branży budowlanej podobne praktyki prowadziły do kłopotów niewielkich producentów i dostawców materiałów budowlanych, którzy nie byli w stanie wykorzystać podobnych mechanizmów" - mówią przedstawiciele krakowskiej prokuratury.

Tymczasem z posiadanych przez nas dokumentów wynika, że resort edukacji w grudniu 1998 r. zwracał się z prośbą do placówek celnych (m.in. w Gliwicach) o dokonanie odprawy celnej sprzę-tu komputerowego (2529 komputerów uczniowskich, 281 nauczycielskich, 2810 monitorów, 281 modemów i 281 kompletów sieci komputerowej) i zwolnienie go z opłat celnych oraz podatku VAT. W dokumencie tym stwierdzono ponadto, że "MEN w/w sprzęt komputerowy zakupiło od firmy A.S. Partner Koszyce, członka konsorcjum Optimus S.A. - A.S. Partner". Podpisany został on przez Romualda Piwońskiego, wicedyrektora Biura Administracyjno-Gospodarczego MENiS.

Deklaracjom przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu przeczy także kolejny dokument. 28 lutego 2000 r. Romuald Piwoński przygotował dokument dla JTT Computer SA, w którym informuje o wynikach przetargów z 1998 r. na dostawę i instalację 2500 internetowych pracowni komputerowych. Przy okazji podaje, że "dzięki decyzjom Urzędów Celnych zwalniających na wniosek naszego Ministerstwa dostawy na potrzeby wyposażenia pracowni szkolnych z cła i podatku VAT udało się całą kwotę, która została przyznana na ten cel w ramach budżetu, przeznaczyć na zakup pracowni komputerowych. W/w działanie pozwoliło zakupić dodatkowo ok. 500 pracowni komputerowych za ok. 20 mln zł".


TOP 200