Solidność przetrwania

W tej sytuacji na głównego klienta firm IT wyrasta sektor przemysłowy (ubiegłoroczne wydatki na poziomie 11 mld euro), a zwłaszcza przemysł samochodowy, który od lat rozbudowuje elektroniczne kanały dystrybucji i integruje swoje sieci z dostawcami i podwykonawcami. Duży projekt wdrożenia zintegrowanego łańcucha dostaw opartego na rozwiązaniu SAP SCM kończy właśnie Porsche. Zgodnie z jego założeniami do 2004 r. wszyscy partnerzy, dilerzy i importerzy otrzymują dostęp do "wirtualnego magazynu", w którym będą mogli odnaleźć niezbędne podzespoły i części. Nad podobnymi systemami, które usprawniłyby proces obsługi klientów, pracują także informatycy z Volkswagena.

Ma on posłużyć do wsparcia pracowników i obsługi klientów, odwiedzających osławiony Autostadt - ośrodek Volkswagena w Wolfsburgu, łączący cechy parku rozrywki i centrum obsługi klienta.

Na trzecim miejscu pod względem liczby środków przeznaczanych na IT plasuje się sektor telekomunikacyjny (5 mld euro). Niewiele mniej wydaje administracja publiczna. Największe środki (ok. 1,65 mld euro w ciągu pięciu lat) są przeznaczane na rozwój projektu Bund online, zakładającego dostęp do 350 najważniejszych urzędów za pośrednictwem Internetu. Podobnie jak w wielu innych krajach europejskich, coraz większą rolę w rozwoju rynku IT odgrywa sektor małych i średnich przedsiębiorstw. W Niemczech sektor ten jest zdominowany przez konserwatywne spółki rodzinne, na ogół korzeniami sięgające lat powojennych, które z ogromną nieufnością obserwują inwestycje w nowoczesne technologie.

Przewaga obcych

Solidność przetrwania
Spośród prawie 5 tys. niemieckich firm informatycznych i ponad 20 tys. resellerów, bo na tyle szacowany jest cały rynek, kluczową rolę odgrywa zaledwie kilka największych firm, takich jak Siemens, SAP czy T-Systems. Pozostałe niemieckie firmy nie odgrywają dominującej roli na rynku, oddając pole firmom amerykańskim (dwie z nich: IBM i HP są nawet na liście 10. największych inwestorów). Jedynymi segmentami rynku, na których prymat wciąż przypada niemieckim firmom, są systemy zintegrowane (SAP) oraz rynek komputerów osobistych. W tym drugim pod koniec 2002 r. na czoło wysunęła się firma Medion AG, której m.in. dzięki wejściu do supermarketów Aldi udało się zdeklasować tradycyjną konkurencję: Fujitsu Siemens Computers (dotychczasowego lidera), a także HP i Dell.

DT i długo, długo nic

Przewagę obcych na rynku sprzętu i systemów informatycznych całkowicie rekompensuje sytuacja w sektorze telekomunikacyjnym, gdzie numerem 1 jest Deutsche Telekom (DT). Niemiecki, największy i najnowocześniejszy rynek jest szacowany na prawie 53,6 mld euro, co stanowi prawie 21% całego rynku telekomunikacyjnego w Europie.

Wartość rynku usług kablowych w 2002 r. przekroczyła 22,7 mld euro. Pomimo wewnętrznych problemów (restrukturyzacji i wiążącej się z tym konieczności zwolnienia do 2005 r. 50 tys. pracowników, prawie 30% redukcji nakładów inwestycyjnych, rekordowych 25 mld euro strat, a także sporu z Unią Europejską dotyczącego liberalizacji usług wewnętrznych), niekwestionowanym liderem na tym rynku jest DT. Utrzymuje pozycję największego europejskiego operatora, zarówno pod względem przychodów (w 2002 r. ok. 14,5 mld euro), jak i liczby linii (prawie 50 mln, z czego 40% stanowi ISDN). Na początku 2002 r. DT wciąż kontrolował w Niemczech ok. 97% linii telefonicznych, ponad 60% połączeń dialup, 96,5% łączy DSL. Na tego operatora przypadało również ponad 80% przychodów z rynku telefonii stacjonarnej.

Deutsche Telekom jest podzielony na 4 grupy: T-Com (dostawcę usług kablowych dla ponad 41 mln abonentów indywidualnych i ponad 350 tys. firm w Niemczech i Europie Środkowej); T-Online (największego niemieckiego dostawcę Internetu, który ma obecnie ok. 11 mln abonentów); T-Mobile (operator komórkowy z ponad 67 mln abonentów w Niemczech, USA (jako VoiceStream), Wlk. Brytanii, Austrii i Czechach) oraz T-Systems, drugiego co do wielkości europejskiego dostawcę usług informatycznych i telekomunikacyjnych. Od kilkunastu miesięcy DT poszukuje partnera dla tej ostatniej spółki. Zgodnie z doniesieniami prasowymi zarząd firmy rozmawiał m.in. z HP, IBM i Gap Gemini Ernst & Young. Zdaniem analityków właśnie ta ostatnia firma mogłaby najwięcej zyskać na tym partnerstwie. Oferty i zasięg obu firm są komplementarne, dzięki czemu można by uniknąć ewentualnego konfliktu interesów. Dotychczasowe rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem.

Pierwsi w kablu, pierwsi w komórce

W Niemczech penetracja rynku telefonii dalece przekracza średnią unijną i wynosi 68%. W 2001 r. liczba abonentów telefonii komórkowej (56 mln) przekroczyła liczbę abonentów telefonii stacjonarnej (52 mln). Największymi operatorami telefonii komórkowej są: T-Mobile, D2 (kupione przez Vodafone od koncernu Mannesmann w 1999 r.), do których należy dziś ok. 40% rynku, oraz trzej młodsi: E-Plus, Viag Interkom i O2. Największa z nich jest T-Mobile - obsługuje ponad 24,6 mln abonentów.


TOP 200