Redmond pod lupą Temidy

Konsekwencje wyroku

Wydaje się jednak, że głównym zarzutem przeciwników Microsoftu nie jest integracja obu produktów bądź jej brak, ale wykorzystywana przez giganta z Redmond praktyka sprzedaży wiązanej. „W prawie patentowym nie byłaby dopuszczalna sytuacja, kiedy producent dystrybutora do mydła odmawia komuś sprzedaży urządzenia bez jednoczesnego zakupu mydła w płynie” - twierdzi jeden z amerykańskich prawników obserwujących proces. „Niestety, to co obowiązuje w codziennej praktyce sądowej, nie musi tak samo wyglądać w świecie oprogramowania” - dodaje.

Nieoficjalnie mówi się, że sąd musi pospieszyć się z wydaniem wyroku, gdyż już na początku przyszłego roku Microsoft będzie przedłużał większość umów z producentami PC. Jednocześnie ludzie związani z przemysłem informatycznym są zgodni, że decyzja, jaką wyda sędzia sądu okręgowego w stanie Waszyngton, będzie miała ogromne znaczenie dla całego rynku. Kolejna, zapowiadana na połowę przyszłego roku wersja biurkowego Windows 98, będzie bardziej zintegrowana z systemem operacyjnym. Poza tym najwięksi rywale Microsoftu - Netscape i Sun Microsystems - również planują integracje przeglądarek z interfejsem systemu operacyjnego. Precedensowy wyrok z pewnością przesądzi o realizacji tego przedsięwzięcia.

Czy Gates zagraża gospodarce?

Wokół kolejnego sporu sądowego z udziałem Microsoftu rozpoczęły się w USA dyskusje na temat uregulowań prawnych, specyficznych dla przemysłu komputerowego. Zdaniem ekonomistów, w ostatnich latach przemysł technologii informatycznych należy do najbardziej podatnych na powstawanie monopoli. Jednak dzięki istnieniu powszechnie wykorzystywanych standardów, monopol na rynku komputerowym może przynosić korzyści.

Ralph Nader zaprezentował raport „Ocena i Światowa Strategia Microsoftu”, w którym analizuje pozycję rynkową firmy i płynące z jej monopolu zagrożenia. Twierdzi on, że Bill Gates wykorzystuje swój „wirtualny” monopol w świecie PC, aby zdominować takie przyszłościowe zastosowania informatyki, jak np. handel elektroniczny. Pozostałe firmy, aby przetrwać, muszą współpracować z Microsoftem.

„Przemysł oprogramowania obejmuje coraz szersze kręgi amerykańskiej gospodarki i społeczeństwa. Coraz bardziej kręgi te penetrowane są przez Microsoft” - przekonuje Ralph Nader.

Przeciwnicy Microsoftu straszą przed potęgą Redmond już nie tylko ludzi związanych z przemysłem informatycznym, ale również zwykłych użytkowników. Gary Reback, znany z wielu procesów przeciwko Microsoftowi, opowiada: „Microsoft kupił od firmy Funk & Wagnall treść, która miała być wykorzystana w jego encyklopedii Encarta. W oryginalnej wersji życiorys Gatesa kończył się stwierdzeniem, że prezes Microsoftu był doskonałym menedżerem, któremu w osiągnięciu pozycji rynkowej pomogły olbrzymie zasoby finansowe. W swojej, przepisanej wersji, Microsoft historię Gatesa kończy stwierdzeniem, że wielokrotnie okazywał swoją szczodrość, przekazując prywatne i firmowe datki na instytucje edukacyjne”.


TOP 200