Przystawka zamiast obiadu

Największym pod względem skali wdrożeniem w zakresie remontów może się pochwalić Elektrownia Bełchatów SA. Wkrótce jednak powstanie jeszcze większa tego rodzaju instalacja - IFS podpisał umowę na wdrożenie kompleksowego systemu informatycznego z Południowym Koncernem Energetycznym SA, w którego skład wchodzi obecnie osiem śląskich elektrowni.

Podstawą racjonalizowania kosztów jest budżetowanie i kontroling, wdrożenia tego typu aplikacji mają w elektrowniach priorytet. Od kilku lat systemy budżetowe działają m.in. w Elektrowni Rybnik SA, Elektrowni Połaniec SA oraz Elektrowni Turów SA. Analiza danych ze wszystkich obszarów była jednym z najważniejszych motywów zakończonego właśnie wdrożenia systemu mySAP w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin SA - jako jedna z nielicznych polskich firm ZE PAK SA wdrożyła system analityczny mySAP Business Warehouse. Z kolei w Bełchatowie trwa wdrożenie hurtowni danych z wykorzystaniem narzędzi Cognos.

Na uznanie zasługuje fakt, że większość elektrowni w ciągu ostatnich 2, 3 lat dostrzegła konieczność przeprowadzenia reorganizacji jako warunek udanych wdrożeń systemów ERP. Porządkowanie procesów idzie też najczęściej w parze z wdrażaniem systemów zapewnienia jakości ISO 9000, systemów zarządzania ukierunkowanych na ochronę środowiska opartych na normach z serii ISO 14000, a także norm związanych z bezpieczeństwem pracy (ISO 18000). Kadra menedżerska elektrowni coraz częściej interesuje się wyrafinowanymi metodami zarządzania, np. zrównoważoną kartą wyników. Ich wdrożenie ma spore szanse na powodzenie, ponieważ działalność elektrowni jest ustabilizowana i pozwala na stopniowe doskonalenie systemu ocen.

Tam, gdzie robi się ciepło

Elektrownie poprawiają wewnętrzną sprawność, ale są i jeszcze przez jakiś czas pozostaną, wyjęte spod praw wolnego rynku. Inaczej wygląda sytuacja w elektrociepłowniach. Ponieważ ciepła nie przesyła się na duże odległości, ciepłownictwo ma charakter lokalny, elektrociepłownie nie muszą obawiać się konkurencji firm z innych części kraju czy Unii Europejskiej.

Zagrożeniem dla dużych elektrociepłowni jest natomiast rosnący w siłę sektor niewielkich firm ciepłowniczych, powstających w obrębie osiedli mieszkaniowych. Pojawiły się już firmy oferujące spółdzielniom/wspólnotom znaczne obniżenie kosztów ogrzewania i ciepłej wody przez instalację niewielkich kotłów gazowych w budynkach. Spółdzielnie/wspólnoty mogą jedynie kupować ciepło lub dzierżawić kotły, przejmując je po kilku latach eksploatacji na własność, co zdecydowanie obniża koszty ogrzewania. Niektóre firmy tego typu budują nawet własne sieci do zdalnego monitorowania i zarządzania nowoczesnymi kotłami.

Czy duże elektrociepłownie obronią się przed konkurencją małych, lokalnych firm? Stanie się tak jeżeli elektrociepłownie wykorzystają swoje atuty w postaci taniej, masowo wytwarzanej energii cieplnej i elektrycznej. Mogą też, zwłaszcza wobec odbiorców przemysłowych, stosować taryfy różnicujące ceny w zależności od tego, jak precyzyjnie przewidzą oni swoje przyszłe potrzeby energetyczne (podobnie jak ma to miejsce na tzw. rynku dnia następnego).

Przykład Elektrociepłowni we Wrocławiu pokazuje, że elektrociepłownie mogą - być może nawet skuteczniej niż zakłady energetyczne - świadczyć usługi dodatkowe, np. telekomunikacyjne. Tychy z kolei przymierzają się do połączenia biur obsługi klienta elektrociepłowni, wodociągów, gazowni, a nawet komunikacji miejskiej. Stąd już tylko krok do wspólnych służb terenowych, wspólnych centrów drukowania i kopertowania, a w przyszłości także billingu. W każdym z tych przypadków informatyka będzie odgrywać ważną rolę.

W przeddzień konsolidacji

Ubiegły rok upłynął dystrybutorom energii na lobbowaniu w sprawie konsolidacji branży w Ministerstwie Skarbu i Ministerstwie Gospodarki. Istotnym wydarzeniem w środowisku energetycznym była sprzedaż akcji warszawskiego Stoenu SA niemieckiemu koncernowi energetycznemu. Największym wydarzeniem pierwszej połowy 2003 r. było utworzenie grupy Enea SA, obejmującej, oprócz dawnej Energetyki Poznańskiej, także zakłady energetyczne, m.in. z Zielonej Góry, Gorzowa Wielkopolskiego, Bydgoszczy. Na konsolidację czeka kolejna grupa zakładów energetycznych z Polski Północnej, określanych roboczo jako G8, oraz grupa wschodnia, której prawdopodobnie będzie przewodzić lubelski Lubzel SA.


TOP 200