Premiera Office 365: Google w defensywie

Google prezentuje '365 powodów' by zamiast po Office 365 sięgnąć po usługi Gmail i Google Docs.

Premiera Office 365 (już bez "beta" na końcu") zachęciła Google do próby przekonania biznesu, że Gmail i Google Docs to lepszy wybór niż oparte na chmurze Exchange, SharePoint, Lync oraz Office.

Choć Google Apps nie podebrał mocno rynku pakietów biurowych firmie Microsoft, jednak mocno wpłynął na to by gigant z Redmond nie zwlekał z zaoferowaniem swoich flagowych rozwiązań pracy biurowej w wersji online.

Zobacz również:

  • Najlepsze bezpłatne alternatywy dla pakietu Microsoft (Office) 365
  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Oczekiwana na dziś premiera Office 365 natchnęła product managera Google Apps, Shana Sinha do wpisu na blogu zatytułowanego "365 powodów by rozważyć Googe Apps". Sinha był założycielem DocVerse (obecny Cloud Connect, pozwalający na współpracę w ramach usługi Google spod aplikacji MS Office). Sinha pracował też swojego czasu dla Microsoft (w 2004-2007 nad strategiami produktów MS SQL Server i SharePoint). Choć autor nie zaprezentował listy 365 powodów, podkreślał pełne oparcie rozwiązania Google na przeglądarce internetowej, co jego zdaniem, bardziej sprzyja współpracy grupowej niż (współpracująca z instalowanymi aplikacjami) propozycja konkurencji.

Office 365 daje dostęp do Exchange, SharePointa, czy Lync hostowanych w centrach danych firmy Microsoft, jednak oparte na przeglądarce wersje Worda, Excela czy PowerPointa nie mają pełnej funkcjonalności wersji instalowanych na komputerach. Bloger próbuje przekonać czytelników, że to Google Apps jest prawdziwym rozwiązaniem dla pracy grupowej ( jak pisze daje możliwość udostępniania dokumentów dwoma kliknięciami i nie wymaga dodatkowych licencji do współpracy z innymi), zaś Office 365 jest przeznaczony dla jednostek.

Sinha porównuje też w tabeli listę funkcji oferowanych przez Google i niedostępnych w Office 365 bądź wymagających wyższego planu cenowego. Google Apps kosztuje od 5 USD za użytkownika miesięcznie (bądź 50 USD rocznie), zaś Office 365 zaczyna się od 2 USD miesięcznie za skrzynkę pocztową przez 6 USD (pakiety dla SMB) aż do 27 USD za zawierającą kompletną wersję enterprise (w tym możliwość instalowania w ramach licencji pakietu MS Office na firmowych komputerach).

Jak pisze Sinha pewne fukcje (takie jak np. możliwość eksportu danych by zapobiegać blokowaniu czy jednoczesna edycja dokumentów i arkuszy przez użytkowników mobilnych) oferuje tylko Google Apps i nie ma ich w usłudze Microsoft. Przyznaje jednak, że w Office 365 ma też funkcje, których brakuje w usłudze jego firmy takie jak hostowana poczta głosowa, funkcjonalności centrali PBX czy nieograniczona przestrzeń na pocztę.

Bloger zaznacza, że archiwizacja poczty kosztuje u nich tylko dolara (za skrzynkę) miesięcznie, zaś plan cenowy Office 365 obejmujący tą funkcję zaczyna się od 24 USD.

Według danych Google z Google Apps korzysta ponad 3 mln. Firma też niedawno wypuściła na rynek inię Chromebooków, które co prawda nie wymagają Google Apps ale praktycznie trudno wyobrazić sobie korzystanie z nich bez subskrybcji tej usługi.

Microsoft przyznaje się do 750 mln. aktywnych użytkowników Office i instalacji pakietu na 1 mld. komputerów (choć firma nie podaje szczegółów swoich kalkulacji).

Prezes firmy Microsoft zaplanował na dziś konferencję prasową, na której zostanie ogłoszona oficjalna premiera Office 365. Firma prawdopodobnie postawi nacisk na swoje większe doświadczenie i predyspozycje do świadczenia pełnych i bezpiecznych usług pracy grupowej czy to w centrum danych klienta czy w chmurze.

Pozycja firmy Microsoft wydaje się na tym rynku mocniejsza, Google ma jednak nadzieję "ugrać" na nim trochę nowych klientów, szczególną nadzieję pokładając w dostępności usługi z wielu platform.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200