Spośród badanych pracodawców, aż 75% przyznało, że interesujące hobby może być przyczyną, dla której zdecydują się zaprosić wybranego kandydata na rozmowę kwalifikacyjną. Dzieje się tak szczególnie często, jeżeli na ofertę pracy przychodzi wiele odpowiedzi od kandydatów o podobnych kwalifikacjach. Pracodawca nie mogąc poświęcić czasu wszystkim osobom, wybiera tych kandydatów, którzy wydają się najatrakcyjniejsi.

Okazuje się jednak, że nie każdy sposób spędzania wolnego czasu może zachęcić pracodawcę do rozmowy z kandydatem. Z badań wynika, że źle odbierane są osoby uprawiające sporty ekstremalne. Pracodawcy sądzą, że zarówno w życiu osobistym jak i w pracy taki kandydat potrzebuje ciągłych wyzwań, adrenaliny i ryzyka, a pracodawcy wolą raczej odpowiedzialnych pracowników. Złe nastawienie wywołuje też częste odwiedzanie dyskotek i klubów. Tacy kandydaci postrzegani są jako utracjusze, nastawieni na rozrywkę, a nie na sumienną pracę.

Zobacz również:

• Jak przygotować bezkonkurencyjne ogłoszenie o pracę
• Najnowsze badanie dotyczące AI: praca będzie, ale będzie jej mniej

Wynika z tego, że wypełniając rubrykę zainteresowania należy być bardzo ostrożnym. Przede wszystkim zaś należy pamiętać o tym, aby posiadać choć podstawowe informacje o hobby, które uznając za atrakcyjne wpisujemy do CV. Może się przecież okazać, że potencjalny pracodawca to prawdziwy hobbysta, który rozmowę z kandydatem rozpocznie od omówienia „wspólnych” zainteresowań.