Podręczne analizatory sieci lokalnych

Fluke 686 Enterprise LANMeter

Pośród wszystkich badanych analizatorów Fluke 686 charakteryzował się największymi wymiarami oraz ciężarem. Ale za to potencjalny użytkownik otrzymuje urozmaicony zestaw funkcji monitorowania sieci oraz testowania kabli. Dobrą ilustracją możliwości tego analizatora może być zdolność do testowania własności warstw 1, 2 i 3.

LANMeter można z powodzeniem stosować w sieciach zarówno Ethernet, jak i Token Ring. Może on wykonywać testy sprzętowe koncentratorów, kart sieciowych, komputerów osobistych i kabli. Można także badać adresy IP węzłów, wykonywać testy traceroute, określać strefy przeciążenia, a nawet generować ruch. Urządzenie testuje także sieci WAN. Dodatkowymi zaletami testera są: blok 36-klawiszowy i duży ekran LCD o rozdzielczości 240/180 pikseli. Obrazu urządzenia dopełnia drukowanie rezultatów testów za pośrednictwem portu szeregowego RS232.

Tak bogata funkcjonalność nie pozostała bez wpływu na wspomniane wymiary gabarytowe i ciężar tego analizatora. Rzeczywiście trudno wykonywać nim efektywne testy trzymając go w jednej ręce. Oczywiście można trzymać go oburącz. Jeśli jednak użytkownik potrzebuje wykonać jakąś czynność drugą ręką, to analizator ręczny staje się... nieporęczny. Receptą na to jest postawienie urządzenia na jakiejś płaskiej powierzchni.

Menu i obszerny ekran są niewątpliwie dużymi zaletami tego urządzenia. Ekran zapewnia jasną i czytelną prezentację wyników przedstawianych w postaci graficznej oraz statystycznej. Menu jest dobrze pomyślane i umożliwia bezproblemowe przechodzenie z jednej prezentacji do kolejnej. Blok klawiszy jest łatwy w użyciu.

Inną ważną cechą tego urządzenia jest jego system pomocy (help) oraz dokumentacja. Praktycznie w dowolnej chwili i na dowolnej stronie można nacisnąć klawisz pomocy i otrzymać niezbędne informacje czy podpowiedzi. Czasem strony pomocy są nawet zbyt szczegółowe - dają one użytkownikowi więcej informacji, niż on potrzebuje. Ta wręcz wyjątkowa własność eliminuje konieczność zabierania ze sobą dokumentacji papierowej, nawiasem mówiąc równie bardzo czytelnej i dobrze pomyślanej.

LANMeter zajął pierwsze miejsce w kategorii monitorowania wydajności sieci, natomiast pod względem łatwości testowania kabli dał się wyprzedzić analizatorowi Microtestu. Jednak w obydwu przypadkach urządzenie daje bardzo przejrzystą prezentację rezultatów w formie graficznej. Podaje szczegółowe dane dotyczące ruchu sieciowego, szybko określa obciążenie sieci, broadcast, kolizje, ruch IP oraz IPX.

Analizator Fluke może także mierzyć długość kabli oraz określać ich słabe punkty. Długość kabli podawana jest w stopach i metrach. Lokalizuje zwarcia i rozwarcia, ale czas trwania tych pomiarów jest nieco dłuższy niż przy zastosowaniu pozostałych analizatorów.

W ogólnym rankingu LANMeter uplasował się na drugiej pozycji. Jest to jednostka dobrana do wymagań użytkownika, który nigdy dotąd nie miał do czynienia z tym analizatorem. Trochę brakuje mu prostoty Compasa. Największą przeszkodą w zajęciu lepszego miejsca okazały się... wymiary. Jednak liczne i urozmaicone funkcje sprawiają, że można go polecić każdemu administratorowi sieciowemu.

LANchecker 100 firmy Acterna

Podręczne analizatory sieci lokalnych

Tabela 2. Własności ręcznych analizatorów sieciowych

Analizator Acterna znajdzie zastosowanie w monitorowaniu ruchu sieciowego i testowaniu kabli. Ten niewielki, przenośny analizator może wykrywać problemy sieciowe, generować ruch, monitorować adresy oraz testować kable i połączenia. Dwie jednostki LANchecker 100 tworzą zespół używany do wykonywania specyficznych zadań. Pojedynczy tester bada funkcje warstw 1 i 2. W przeciwieństwie do dwu poprzednich analizatorów, zdolnych testować także sieci Token Ring, urządzenie Acterna testuje sieci Ethernet i Fast Ethernet. Rezultaty mogą być drukowane na wielu typach drukarek.

LANchecker jest bardzo poręczny i lekki. Pod tym względem uplasował się na czele stawki. Waży poniżej kilograma, a na dodatek jest bardzo ergonomiczny i z łatwością można przeprowadzać wszystkie testy, trzymając go w jednej ręce. Jest łatwy do przenoszenia i użycia w każdym miejscu.

Urządzenie Acterna miało - w porównaniu do konkurencyjnych analizatorów - trzy najsłabsze elementy: ekran, menu i blok klawiszy. Stosunkowo niewielki ekran i małe litery sprawiają, że trudno odczytywać wyniki testów monitorowania sieci czy innych danych. Menu wymaga przewijania za pomocą klawiszy listy komend. Jedynym negatywnym aspektem tego menu wydaje się jego... bezkresność.

Blok klawiatury składa się z przycisków włączających, czterech klawiszy ze strzałkami, klawiszy escape i enter. Są one rozmieszczone w taki sposób, że przypadkowe naciśnięcie niewłaściwego klawisza jest mało prawdopodobne.

Najsłabiej w omawianym analizatorze przedstawiały się dokumentacja i pomoc na ekranie. W przeciwieństwie do urządzenia Fluke analizator LANchecker 100 nie ma menu pomocy na ekranie. Szczególna pomoc (help) istnieje tylko w postaci instrukcji, wprawdzie jasnych, ale bez dogłębnych wskazówek. Natomiast dokumentacja zawiera spis treści, ale z kolei brak jej słownika albo indeksu, przez co użytkownik musi poświęcić nieco czasu na znalezienie potrzebnej informacji. Po zlokalizowaniu informacji prace można wykonać dosyć szybko.

LANchecker 100 wykazał się dobrymi możliwościami monitorowania wydajności sieci. Na tym polu wyprzedził go tylko LANMeter. Natomiast pod względem testowania kabli uplasował się na ostatniej pozycji. Użytkownik może testować obciążenie sieci, ruch pakietów, kolizje oraz inne błędy. Zapewnia także graficzną prezentację każdego rezultatu.

Niska pozycja w kategorii testowania kabli wynikła w dużej mierze z dokumentacji, w której jasne opisywanie sposobu wykonywania testów należy do rzadkości. Wyniki pomiaru długości kabli są podawane tylko w metrach. W niektórych krajach będzie to zapewne wadą. Sprawdzanie kabli jest jednak szybkie. Zwięzła i czytelna jest mapa okablowania.

Ogólna ocena łatwości użytkowania tego analizatora była najniższa, co nie znaczy, że w ogóle zła. Na taką ocenę wpłynęły: niewielki ekran, trudności w wykonywaniu niektórych testów i niepełna dokumentacja. Ale kiedy użytkownik zaznajomi się z tym urządzeniem, testy stają się łatwe. Zestaw testów jest obszerny, a ich różnorodność powinna usatysfakcjonować każdego administratora sieciowego. Prezentowanie rezultatów testów w formie statystyk albo diagramów jest kolejnym argumentem przemawiającym za tym analizatorem.

Kilka uwag końcowych

Analizatory sieciowe są dostępne w wersjach sprzętowej oraz programowej. Jednak do niektórych rodzajów badań nadają się tylko te pierwsze. W wielu zastosowaniach wygoda i przenośność ręcznego analizatora sieciowego są sprawą pierwszoplanową.

Wyniki przeprowadzonych testów okazały się najpomyślniejsze dla Compasa. Na miano zwycięzcy zapracował on głównie łatwością użytkowania oraz dobrym menu w postaci pytań. Obrazu solidnego urządzenia dopełnia doskonała dokumentacja i przemyślany blok klawiszy.

Bardzo blisko zwycięzcy uplasował się LANMeter. Ma on wiele cech, które go wyróżniały wśród pozostałych analizatorów. Szczególne uznanie wzbudziły: ekran wyświetlający, menu i struktura pomocy. Analizator ten wykonuje wiele zadań. Jednakże za taką funkcjonalność... trzeba zapłacić. Znajduje to swe odbicie także i w rozmiarach - jest on największy i najcięższy spośród testowanych analizatorów. Okazał się też najmniej poręczny.

LANchecker był z kolei lekki, bardzo poręczny oraz tani, ale w rankingu zajął ostatnią pozycję. Trzeba jednak zauważyć, że analizatory dzieliła różnica 0,24 pkt. To bardzo niewiele.


TOP 200