Po co informatykowi certyfikat?

Infovide-Matrix to firma doradcza, świadcząca również usługi z zakresu rozwiązań IT, łącząca doświadczenie i wiedzę ekspertów branżowych i technologicznych, wspierająca przedsiębiorstwa oraz instytucje publiczne we wprowadzaniu zmian przynoszących wartość biznesową.

„W przypadku kierowników projektów legitymowanie się międzynarodowym certyfikatem z metodyki zarządzania projektami jest ważne już na etapie aplikowania do pracy. Dotyczy to również swoistego rodzaju rekrutacji, z jakim mamy do czynienia w procesach sprzedażowych, podczas których kierownicy projektów ‘aplikują’ bezpośrednio do klienta i ich zadaniem jest uwiarygodnienie swoich kompetencji menedżerskich oraz kompetencji technicznych zespołu” – dodaje Mariola Pruchińska.

Ponadto posiadanie określonych certyfikatów jest często formalnym wymogiem postępowań przetargowych i konkursów ofert. Inwestycja w zdobycie doświadczenia i wiedzy potwierdzonej certyfikatami konsultantów przekształca się w cenny kapitał dla firmy, która walczy o pozycję w konkretnym segmencie produktowym.

Perspektywa

Czy pracownik bez certyfikatu nie ma określonych umiejętności? Niekoniecznie. Prowadzone przez Forte Partners od 2004 r. badanie, z którego wnioski opublikowano w raporcie „IT Skills and Certyfications Pay Index” wskazują, że posiadacze certyfikatów często osiadają na laurach, a to powoduje obniżenie premii, jakie uzyskiwali z tego tytułu. Badanie pokazało też, że w tym samym czasie inni pracownicy, bez certyfikatów, ale z odpowiednimi umiejętnościami dostawali coraz wyższe premie. Trend wzrostowy utrzymywał się przez 21 kwartałów (na 26 kwartałów badań), a spadki były notowane przez 17 kwartałów (na 18 kwartałów badań). To jednak nie oznacza, że certyfikaty są bez znaczenia i dlatego ich wartość spada. Należy raczej skłonić się do wniosku zawartego w raporcie, że oczekiwania pracodawców (i zleceniodawców) wykraczają poza podaż rynkową, ale taka już jest biznesowa prawidłowość, że to zapotrzebowanie rynku jest motorem napędowym i wyznacza trendy (w tym przypadku szkoleniowe). Na topie nie ma jeszcze certyfikatów z takich kwalifikacji, jak techniki wirtualizacyjne związane z platformami (np. VMware Server) czy programistycznej wiedzy z zakresu Oracle Portal 10g.

Finansowy aspekt certyfikatu jest jedynie produktem ubocznym, pożądanym dla jego posiadacza, wydaje się jednak, że istota certyfikacji kryje się za poczuciem bezpieczeństwa, i to zarówno ze strony usługobiorcy, jak i usługodawcy. Dodatkowym elementem przemawiającym za certyfikatami jest standaryzacja, trudna do osiągnięcia (narzucenia) w warunkach normalnej konkurencji, w przypadku certyfikatu staje się powszechnie obowiązującą normą.

Chociaż premie za certyfikaty spadły, najbardziej m.in. za: GIAC (m.in. detekcja intruzów i analiza śledcza), MCTS i IBM CA – SOA Soltions, to jednak ruch na rynku certyfikatów pokazuje, że są one potrzebne.

 Po co informatykowi certyfikat?

TOP 200