Państwo z informatyką w tle

W celu umocnienia pozycji informatyki w nowych urzędach wojewódzkich MSWIA postuluje, aby informatyk wojewódzki był w randze dyrektora wydziału i podlegał bezpośrednio dyrektorowi generalnemu urzędu, a ponadto był członkiem kolegium wojewody. W jego gestii byłoby określanie i kształtowanie polityki rozwoju w zakresie łączności i informatyki w województwie, określanie struktur zbiorów danych i systemów teleinformatycznych, które muszą być zintegrowane w skali województwa, jak też współpraca z jednostkami administracji rządowej zespolonej i samorządowej w procesie opracowywania i wdrażania systemów o charakterze terytorialnym w celu zapewnienia zgodności rozwiązań z istniejącymi i planowanymi systemami.

Paszporty i pojazdy

Konsekwencją zmiany struktury administracyjnej państwa jest konieczność migracji baz danych z byłych urzędów wojewódzkich do nowych. W okresie przejściowym pozostanie kopia w tzw. ośrodku zamiejscowym urzędu wojewódzkiego (na razie nie zostaną powołane delegatury urzędów wojewódzkich, a ośrodki zamiejscowe, zajmujące się m.in. paszportami). Później nastąpi całkowita migracja na szczebel województwa.

Wgląd do bazy PESEL jest podstawą przy wydawaniu różnych dokumentów np. paszportów czy prowadzenia ewidencji pojazdów i kierowców.

Zdaniem Jerzego Stępnia, sekretarza stanu w MSWiA, pełnomocnika rządu ds. utworzenia województwa mazowieckiego, a także Jana Majchrowskiego, podsekretarza stanu w MSWiA, pełnomocnika rządu ds. utworzenia województwa lubuskiego, chociaż organem wydającym paszporty jest wojewoda, konsul i minister spraw wewnętrznych i administracji, dla obywatela nie powinno się nic zmienić w modelu otrzymywania paszportu. Nadal ma się zgłaszać tam, gdzie dotychczas. W likwidowanych urzędach wojewódzkich najwięcej pracowników zostaje w wydziałach paszportowych. Wiele samorządów, jak Gubin (woj. lubuskie), złożyło wniosek, aby wydawać paszporty w urzędzie miasta jako zadanie zlecone od wojewody. W tym celu gmina musi przejąć bazę PESEL.

Inny ważny rejestr - ewidencja pojazdów i kierowców - staje się od 1 stycznia 1999 r. zadaniem powiatowym. Zostanie tutaj wdrożony model obsługi informatycznej wypróbowany w lubelskim projekcie pilotażowym. Jest jednak istotny problem. Z powodu niejasnego zapisu ustawowego w prawie o ruchu drogowym, punkty rejestracji mogą powstać w jednym województwie w gminach, w innym w powiatach.

Bezrobocie

Kłopotliwa sytuacja spotka po 1 stycznia 1999 r. twórców projektu ALSO i jego podprojektu PULS. W Sejmie związkowe lobby przeforsowało tezę, że przez najbliższy rok walka z bezrobociem (a dokładniej wypłacanie zasiłków) pozostaje zadaniem administracji rządowej, później zaś stanie się domeną starostów. Gra toczy się o to, czy polskie związki zawodowe na wzór szwedzkich będą mogły wypłacać zasiłki. W projekcie informatycznym ALSO nie przewiduje się takiej sytuacji. System ministerstwa pracy będzie dopasowany do aktualnych struktur administracyjnych. Prowadzone są prace pod kątem przejęcia tych zadań przez administrację samorządową w roku 2000. Wariant związkowy wymusiłby kolejne, żmudne poprawianie systemu.

Informatyka samorządowa

Przedstawiciele samorządów powiatowych nie mają złudzeń co do tego, że 1 stycznia 1999 r. wszystkie sprawy organizacyjne będą dopięte na ostatni guzik. W wielu powiatach trwa przeprowadzka do nowych siedzib. Starostowie zajmują się problemami kadrowymi i finansami powiatu. W tej sytuacji informatyka schodzi na dalszy plan.

W większości 320 powiatów ziemskich siedzibą starostów stają się budynki byłych urzędów rejonowych. W niektórych przypadkach będą to gmachy b. urzędów wojewódzkich. Te - częściej jednak - przejmą marszałkowie wojewódzcy. Informatyków nowych szczebli samorządu czeka więc ocena, czy i jakie są potrzebne inwestycje w okablowanie strukturalne siedzib. Przykładowo: gmach Urzędu Wojewódzkiego w Toruniu przechodzi w zarząd urzędu marszałkowskiego województwa kujawsko-pomorskiego. Nowy urząd dostaje w prezencie infrastrukturę sieciową wykonaną jeszcze przez miejscowy Wojewódzki Ośrodek Informatyki.

Stosunkowo najlepiej przygotowani są do nowych realiów informatycy w miastach na prawach powiatu, w których od lat prowadzono duże inwestycje teleinformatyczne. Wiesław Patrzek, dyrektor Referatu Informatyki w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, twierdzi, że od stycznia 1999 r. jego zespół będzie więcej pracowałna rzecz miasta niż urzędu.

Informatycy samorządowi stają przed jeszcze jednym problemem. Muszą zapewnić nowe stanowiska komputerowe osobom, które przechodzą do administracji samorządowej z likwidowanych urzędów administracji specjalnej i wojewódzkich. W zależności od miasta liczba ta waha się od 50 do 200 osób.

Za najważniejszą sprawę uważa się jednak sposób organizacji ewidencji ludności tzw. PESEL, od której zależy sens działania wielu systemów informatycznych. Okazuje się też, że wciąż przeważająca liczba gmin, zwłaszcza wiejskich, nie przejęła bazy PESEL i uzupełnia rejestr, wysyłając tradycyjnie dokumenty papierowe do stacji terenowych PESEL.


TOP 200