PESEL2: mniejszy projekt, pierwsze usługi

Warto zastanowić się - ku przestrodze - co było przyczyną porażki dotychczasowej koncepcji budowy systemu?

Przede wszystkim zabrakło rzeczywistego stosowania metodyk prowadzenia projektu, o których tyle pisano w jego założeniach. Następnie istotne były nieprzemyślane zmiany kadrowe w zespole projektowym. Ale nade wszystko nie została przygotowana analiza prawna. W konsekwencji nie ma pełnej wiedzy na temat otoczenia prawnego.

W rezultacie zaś - oprócz braku terminowości w zakresie technicznej realizacji projektu PESEL 2 - mamy do czynienia z opóźnieniami w pracach legislacyjnych. Dotyczy to zwłaszcza ewentualnej nowelizacji Ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych, która w sposób bardzo restrykcyjny ogranicza możliwość elektronicznego dostępu do usług akurat tym instytucjom, które są tym szczególnie zainteresowane. Obowiązujące w wyżej wymienionej ustawie podejście do udostępniania danych w formie teletransmisji wymaga dostosowania do realiów nowoczesnego państwa.

Kto przeprowadzi zatem analizę prawną?

Liczę, że dzięki społecznym doradcom - pod kierunkiem Sławomira Kopcia - odpowiemy sobie na pytanie, jaka jest wizja państwa w zakresie rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Nadarzy się okazja, aby zweryfikować Plan Informatyzacji Państwa i przełożyć go z listy pobożnych życzeń na realne cele.

To zadanie ma wykonać konsultant, który został wybrany w przetargu - szczecińskie Unizeto. Zakładam, że firma ta rychło się z nim upora.

Jak zatem widzi Pan swoją rolę w projekcie i w zarządzaniu projektami teleinformatycznymi w MSWiA?

Zamierzam się trzymać z daleka od szczegółów technicznych. To zadanie szefów projektów. Moje zaś nadzorować i wspomagać tam zespół, gdzie jest konieczne bezpośrednie zaangażowanie wiceministra. Aby zaś usprawnić funkcjonowanie podległych mi departamentów, powołujemy w MSWiA Centrum Projektów Informatycznych, w skład którego wejdą zespoły projektowe PESEL 2, e-PUAP i pl.ID. Wreszcie poprawi się komunikacja między nimi i polepszy się zrozumienie wzajemnych zależności w prowadzonych przezeń projektach. Przy okazji skończymy z absurdalną sytuacją, że część informatyków zatrudniano dotychczas w gospodarstwie pomocniczym resortu, aby lepiej im płacić, ale o ich zadaniach decydował już dyrektor innego departamentu.

W Pana kompetencjach leży również przygotowanie nowej strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Kto Pana w tym wesprze?

...choćby społeczni doradcy pod kierunkiem Sławomira Kopcia, dyrektora Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Liczę, że dzięki ich pomocy odpowiemy sobie na pytanie, jaka jest wizja państwa w tym zakresie, a zatem, jaką przyjąć politykę. Tym samym nadarzy się okazja, aby zweryfikować Plan Informatyzacji Państwa i przełożyć go z listy pobożnych życzeń na realne cele.


TOP 200